***
Moje ciało z hukiem opada,
wciąż bezwładnie się przedstawia.
Niekontrolowane łzy spadają,
ponad obłoki bujają.
Ciężko wzdycham – przepraszam.
Pomimo tego, zapraszam.
Ale przestań, nie wiąż.
Zimno mi, ręce drżą, boję się wciąż.
Jestem pomiędzy niebieskim a różowym.
Panda czy wieloryb?
Trudne jest to pytanie.
Wiem tylko, że tęsknię kochanie.
Komentarze (8)
Ciekawe rymy. Sama treść jasna dla czytelnika, prosta i przyjemna. Podoba mi się. A na coś dłuższego wpadnę do Ciebie w wolnej chwili. Pozdrawiam, Alicjo. 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania