***

Nierówno ważę słowa,

w szczeniackich ustach dorosły przymiotnik.

Myśli jak supernova,

na każdej werniks niedojrzałej mądrości.

Suche żyły zalane,

zwarzoną tęsknotą niewdzięcznej dziewczynki.

Dobre czyny skalane,

przypartym do muru ostatnim życzeniem.

Byś dostrzegła, mamo.

Jestem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • jesień2018 15.03.2019
    Bardzo ładny wiersz. Dzieciństwo, dojrzewanie, sprzeczności, tęsknota za akceptacją i miłością rodzica, wszystko pięknie pokazane. Nie zrozumiałam tylko, dlaczego życzenie jest "przyparte do muru". Pozdrawiam!
  • Canulas 15.03.2019
    Ładne nawet
  • Asia 15.03.2019
    @jesien2018, dzięki, pozdrawiam również. :)@Canulas, nawet dzięki:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania