Poprzednie części: Wierszee <*> Trzy Wiersze? ƝⱭՏƬĘƤƝⱭ LӀՏƬⱭ
Wiersze <*> Ƭɑթҽեɑ
––//––
wykopałeś dół
poza granicą serca
po co?
pragniesz zerwać z nieba
tapetę
z białych obłoków
zasypać
przyklepać
odetchnąć z ulgą
zakrzywić horyzont
tak bardzo
by nie widzieć
tajemnicy
no cóż
skoro chcesz w krysztale
zmieścić cały brud
to proszę cię
nie marudź
gdy zostaniesz rozbity
na zagubione puzzle
nie do złożenia
w żaden obraz
Komentarze (17)
Przestrogą przed pozbywaniem się wiary w dobro, piękno. Nawet jeśli są tylko tapetą.
Wiersz antyturpistyczny, antycyniczny, arcymądry.
Dwie ostatnie strofy - metafora efektu pozornej przezroczystości widzenia, tego dochodzenia do 'prawdy o bezlitosnym świecie'.
Nie ma jednej prawdy. Trzeba trzymać dobro i zło w uniesionych dłoniach i żadna opaść nie może.
5.
Wczoraj zupełnie nagle, napadły mnie dwa pierwsze wersy.
W sensie tech. nie lubię wierszy, ani trochę nie rymowanych, ale u innych mi to nie przeszkadza.
Dlatego tak mało piszę takich. Pozdrawiam:)
Bardzo to dobre!
Ludzie czasem kopią doły, wznoszą mury, a czasem i skomplikowane konstrukcje poza granicą serca. A potem się dziwią, że w samotności tak źle, że tak brakuje samego siebie. A potem trzeba jakoś tę pustkę zapchać...
Zmieścić w krysztale cały brud... Napisałem kiedyś drabble w podobnym sensie - Ogródek się nazywało. Wrotycz ma rację: trzeba trzymać dobro i zło w uniesionych dłoniach, a nie np. w lewej schowanej za plecami. To, co niepilnowane, szybko sie rozrasta...
Tylko z jednym sie nie zgadzam. Człowiek to nie szklanka, to nie kryształ, i da się go - czasem przy wytężonej bardzo pracy - poskładać do kształtu pierwotnego. Choć samo składanie może okazać się zbyt czasochłonne i po prostu zabraknie życia.
Pozdrawiam.
Wczoraj wieczorem coś mnie napadało.Pozdrawiam:)
Mocne. Prawdziwe.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania