"i jeden żul się schował za nagrobek, a drugi chciał też za ten sam, ale się nie zmieścili obaj, i jakoś tak się tam ciśli, że się płyta przewróciła. Normalnie, kurwa, przewrócili nagrobek" XD
Opowieści o żulach - klasyk, królu złoty, z serii luźnych skojarzeń - "za-je-ba-ły żule mi, końcówkę od ko-new-ki", co prawda nie przebija "zajebali radio", ale też odmóżdża elegancko :D
Kolorowanki! (ale, że to uspokaja? ostatnio w tesco trzymałam w ręce, już miałam kupić, pooglądałam od przodu, od tyłu i stwierdziłam, że jakbym miała kolorować te mikroskopijne elementy, to by mnie szlag trafił)
"Następne ujęcie jest takie, że Hel i ja zapierdalamy z tajną misją zapierdolić Arkowi śruby z kół, wspierani przez zawiązany pospiesznie konglomerat antyfanów Arkadiusza M., którego chcemy pożegnać jak należy
i w tym celu wykręcimy mu śruby z kół, żeby sobie do dupy pojechał" XD
Grzesiek z kolegami wsadzili nauczycielce w liceum malucha do altanki śmietnikowej, też podobno relaksuje :D
" co było komiczne, bo Hel co chwilę do niej "widziałaś?" "widziałaś?", a Vinka dramat telenowela bo jej wujek ze Splitu wpadł do rzeki i jej matka coś, kraby coś, nie słyszała, bo Hel się tak emocjonował, a na końcu zanurkował jej w cycki i za nic nie chciał się ruszyć, a jak się ruszył, to pod spódnicę i dlatego się spóźnili" - ludzie to się z fajnych powodów spóźniają do pracy, a ja tylko wyłączając budzik na spaniu, facepalm codzienności.
"W naszym kąciku, gdzie nie tak dawno temu siedziała Zvonimira i nieśmiało uśmiechnięta czytała pedeefy o pierdoletach i standardach i chuj wie czym, a potem Hel zobaczył pieprzyk i świat stanął na głowie, ananasy, cipy z Bośni i Serbii, potem Van Helsing, scrabble anal na dachu piercing na ziemi sen koszmar and here we are" - idealne streszczenie całej serii :D
Wszystko sie trzyma, nie rozpada, jakos tak uroczo absurd toczy kolo, ze Arkowi tak I ze dziewczynka w chustce jak hindus koloruje,
A wszyscy czytaja pedeefy.
Jest oki I kontent dalej.
Komentarze (7)
Opowieści o żulach - klasyk, królu złoty, z serii luźnych skojarzeń - "za-je-ba-ły żule mi, końcówkę od ko-new-ki", co prawda nie przebija "zajebali radio", ale też odmóżdża elegancko :D
Kolorowanki! (ale, że to uspokaja? ostatnio w tesco trzymałam w ręce, już miałam kupić, pooglądałam od przodu, od tyłu i stwierdziłam, że jakbym miała kolorować te mikroskopijne elementy, to by mnie szlag trafił)
"Następne ujęcie jest takie, że Hel i ja zapierdalamy z tajną misją zapierdolić Arkowi śruby z kół, wspierani przez zawiązany pospiesznie konglomerat antyfanów Arkadiusza M., którego chcemy pożegnać jak należy
i w tym celu wykręcimy mu śruby z kół, żeby sobie do dupy pojechał" XD
Grzesiek z kolegami wsadzili nauczycielce w liceum malucha do altanki śmietnikowej, też podobno relaksuje :D
" co było komiczne, bo Hel co chwilę do niej "widziałaś?" "widziałaś?", a Vinka dramat telenowela bo jej wujek ze Splitu wpadł do rzeki i jej matka coś, kraby coś, nie słyszała, bo Hel się tak emocjonował, a na końcu zanurkował jej w cycki i za nic nie chciał się ruszyć, a jak się ruszył, to pod spódnicę i dlatego się spóźnili" - ludzie to się z fajnych powodów spóźniają do pracy, a ja tylko wyłączając budzik na spaniu, facepalm codzienności.
"W naszym kąciku, gdzie nie tak dawno temu siedziała Zvonimira i nieśmiało uśmiechnięta czytała pedeefy o pierdoletach i standardach i chuj wie czym, a potem Hel zobaczył pieprzyk i świat stanął na głowie, ananasy, cipy z Bośni i Serbii, potem Van Helsing, scrabble anal na dachu piercing na ziemi sen koszmar and here we are" - idealne streszczenie całej serii :D
Leci pięć... Złap!
A wszyscy czytaja pedeefy.
Jest oki I kontent dalej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania