11

Zmęczone słowa powoli wychodzą z mych palców. Jak długa jeszcze jest moja droga?

Małe kroki, których nie potrafię zauważyć. Każdy dzień treningiem ciała.

Ciągle brakuje mi treningu umysłu. Zranione uczucia zatrzymują rozwój.

 

Wiecznie marzę o marzeniach. Moje sny dodają mi odwagi.

Krótki czas doświadczenia odbiera ją. Wiem jaki masz mój obraz w swojej głowie.

Nie chciałem taki być. Staram się lecz ciężko jest wykonać kolejny krok bez serca.

 

Powoli zabliźniają się te rany. Krew przestaje wypływać z żył.

Pragnę być, a nie tylko chcieć. Kolejna godzina zamienia się w ból.

Ten czas przeznaczam na doskonaleni się. Dlaczego takie jest lekarstwo?

 

Jednoczę się z swoim losem. Nie idę już pod prąd.

Daję się jemu ponieść. Niech zabierze mnie do oceanu.

Wielkiej wody, który sprawi, że będę wolnym. Tutaj na lądzie jestem jego więźniem.

 

Za sobą zostawiam martwe wspomnienia. Nikt nie zapłacze nad ich grobami.

Zapominam o tych złych chwilach. Buduję swoje fundamenty dla lepszego jutra.

Talent? Jaki talent?

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • elenawest 03.11.2015
    Oj talent, talent ;-) coraz lepiej piszesz :-D i dobrze, że zapominasz o tym o czym nie warto pamiętać ;-) a nawet małe niewidoczne kroczki przybliżają nas do celu :-D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania