Poprzednie części: 2 x Carmen, część 1
2 x Carmen, część 18, ostatnia
Trzy dni później
Myśli, jakie krążą teraz po głowie Carmen, skupione są na pogodzeniu się z mamą.
Czy pogodziła się z mamą, dowiesz się z Zeszytu trzeciego mojej książki: Opowiadania z zakładką :)
Komentarze (11)
Wstrząsnęło mną to smutne zakończenie, chciałabym móc jeszcze przeczytać
wiele rozdziałów, a tu koniec. Ta 5 jest smutna, bo zabrałaś mi jedno z ulubionych
opowiadań.
Choć złe zakończenie, to pięknie napisane. Wszystko złączyło się w genialną całość. Wow. Pięć zdecydowanie, brawo!
No cóż, jak już wcześniej wspomniałam, pospolita rodzinka.
NIe polubiłam matki, dla mnie była samolbna, chamska i wredna, aczkolwiek nie wiem dlaczego, moim zdnaiem nie kochałął swojego dziecka. Owszem Carmen nie była normalnyym dzieckiem, ale to tylko za jej sprawą, bo gdyby pozwalała jej mieć znajomych i robić co chce, to nie miałaby wymyślonej siebie. Ojciec starał się poprawić stosunki na końcu, ale probemem była Marta i to jej powinien pilnować. On też był problemem, bo nie widział tego, co działo się w domu przez tyle lat. Zamykać dziecko w pokoju, to chorę. Żal mi babci, bo ona była taką ostoją.
ie rozumiem końcówki. Czy Carmen zmarła? Aczkolwiek straciła wszystko, na czym jej zależało, a to matka była psychicznie chora, a nie ona.
Piękny tekst, wzruszający i przeszywający. Nie mogę się skupić i pisać logicznie, więc już dalej nie piszę, wielkie 5 ode mnie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania