*** (odkąd...)

odkąd jesteś jedna i za

razem dwie

zakrywam cię kocem dokładniej

senną bardziej

śpiącą

was zakrywam

 

rumianek słodzony miodem

częściej ci parzę

wam

 

ostrożną bądź teraz

jak ostrożny będę ja

 

zwinnym ruchem odwracam talerzyk

pozwalam skapywać esencji do

celu rozparzenia jak parzą dojrzewają

moje dni obecne

 

wrzące odpowiedzialnością

wpadając do euforii

kapka po kapce

dla was dojrzewają a

ona jest też częścią

mnie

i już ma imię

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Enchanteuse 12.04.2019
    Dokładam i ja swoje pięć, jak zwykle doceniając kunszt i ubolewając nad tym, że nie potrafię zajrzeć głębiej. :/
  • spirytysta 12.04.2019
    Bardzo dziękuję :). Cały wiersz właściwie zamyka się w tytule :) Pozdrawiam
  • jesień2018 12.04.2019
    Piękne, bardzo poruszające. Oczekiwanie na dziecko, wyjątkowy czas.
  • spirytysta 24.04.2019
    dziękuję!
  • piliery 13.04.2019
    Nieczęsto się zdarza by czytać coś co ubogaca i mieć natychmiast tego świadomość.Tym razem tak było. Dzięki
  • Wrotycz 13.04.2019
    Wzruszające...
    :)
  • aldanari 23.04.2019
    Ojej, słodkie. Wzruszyłam się czytając. Wiersz wzbudza emocje. 5!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania