22 czerwca 1947 roku. Norymberga. Kolejna rocznica zwycięskiej kampanii przeciw ZSRR i zakończenia wojny w Europie.

Na wiecu w Norymbergi setki tysięcy Niemców czekało na wystąpienie wodza III Rzeszy Adolfa Hitlera. Ten jak zwykle przybył w otoczeniu swoich pretorian, wśród których prym wiódł Minister Rzeszy i Protektor Ziem Wschodnich Reinhard Heydrich. To on pierwszy zabrał głos. Stał wysoki niczym młody Bóg. Blond włosy, niebieskie oczy, sylwetka wysportowanego herosa. Był niczym prawdziwy aryjski bohater. Nie było żadną tajemnicą, że właśnie jego wódz Tysiącletniej Rzeszy upatrzył na swojego następcę. Jego twardy, pewny siebie głos, tylko dodawał mu powagi. Już po kilku słowach wszyscy zamarli, wsłuchując się w to, co mówi.

 

− Mein Führer pragnę zameldować, że pańska wola, pańskie pragnienie uczynienia z ludów wschodu naszych niewolników jest realizowana w pełni. Nasze nowoczesne farmy, które zgodnie z pańskimi rozkazami utworzyliśmy na Ukrainie, są już w większości gotowe. Ta żyzna lessowa ziemia daje już pierwsze plony, a nasi osadnicy zbierają to, co ta ziemia tak bardzo urodzajna potrafi urodzić. Pod naszym niemieckim przewodnictwem miliony tych podludzi Słowian pracuje na chwałę Wielkiej Rzeszy. Przesiedliliśmy już około dziesięciu milionów Polaków, bo jak Pan wie, są z nich lepsi pracownicy niż Ukraińcy. Przy każdej farmie znajduje się obóz złożony z tysiąca tych niewolników, pilnowanych przez SS. Codziennie wysyłamy ich na pola, żeby swoją pracą udowodnili, że warto ich karmić. Pracują dwanaście godzin dziennie, co pozwala starannie obrobić wszystkie pola i daje nadzieje z każdym rokiem na coraz większe zbiory, które już w tym roku jak pragnę zameldować, są o 30% większe niż te z upraw w Niemczech. To Mein Führer był genialny pomysł, bo nie tylko spełniliśmy nasz sen o powiększeniu naszej przestrzeni życiowej, ale co jeszcze ważniejsze możemy wykorzystać tę żyzną ziemię, która już dzisiaj pozwala na wyżywienie Wielkiej Rzeszy od Pirenejów po Ural. To wielkie dzieło zawdzięczamy geniuszowi naszego przywódcy Adolfa Hitlera. Po tych słowach tłum oszalał.

 

To tylko drobny przykład jak mogłaby wyglądać Europa, gdyby Adolf Hitler pokonał ZSRR.

 

Czy mógł to zrobić i wygrać wojnę?

 

Otóż mógł i w zasadzie tylko sobie zawdzięczał fakt, że dostał lanie na wschodzie, zamiast zwycięstwa. Postaram się poniżej skrótowo napisać, dlaczego poniósł klęskę.

Chciałem opisać poszczególne fakty, a głównie złe decyzje, zarówno polityczne, strategiczne, jak i taktyczne, ale to wymagałoby bardzo długiego tekstu, więc napisze w punktach. Jak ktoś będzie zainteresowany poszczególnymi punktami, proszę napisać w komentarzach, to odpowiem co i dlaczego.

Podzieliłem temat na dwie części. Pierwsza to kampania w Rosji, a druga to cała reszta.

 

Część I

 

1. Plan Barbarossa. Teoretycznie całkiem dobry, ale już kilka tygodni po rozpoczęciu ataku na ZSRR jego główne założenia zostały albo zmienione, albo odłożone w czasie, jak atak na Moskwę.

 

2. Termin ataku był spóźniony o co najmniej dwa miesiące, czyli powinien nastąpić na początku maja, tak jak to ustalono jeszcze w 1940 roku. Niestety przesunięto go, bo Hitler musiał ratować Włochów w Jugosławii i Grecji. Zresztą Włosi byli jednym wielkim nieporozumieniem jako sojusznik i są tacy historycy, którzy uważają, że to właśnie przez Włochy Niemcy przegrali wojnę.

Przez to opóźnienie Niemcy nie zdołali pokonać AC do jesieni i kiedy nastały mrozy, a zima 1941/42 była bardzo mroźna, nie mając ani ubrań zimowych, ani odpowiedniego wyposażenia (silniki zamarzały na letnim oleju), praktycznie stanęli. W miesiącach zimowych więcej żołnierzy niemieckich było wyłączonych z walk przez odmrożenia i tym podobne niż przez straty w walce.

 

3. Niemcy wystawili około 140 dywizji (historycy podają od 130 do 145), z ponad 200 posiadanych, co jak się okazało było ilością zbyt mała. Do tego oczywiście około 50 dywizji sojuszniczych, ale jak się okazało bardzo słabych militarnie, a do tego z kiepskim morale.

 

4. Błędne założenie, że podobnie jak w Polsce i Francji uda się tzw. Blitzkrieg, czyli szybkie rozbicie Armii Czerwonej, głównie siłami pancernymi. Nie wzięto pod uwagę liczebności wojsk radzieckich, a także ogromnych terenów, które należało pokonać.

 

5. Problemy z zaopatrzeniem już na jesieni 1941 roku. Ogromne przestrzenie, dotkliwe straty szczególnie w czołgach, psujący się sprzęt, a także atakujące na tyłach oddziały rosyjskie z rozbitych dywizji bardzo mocno ograniczyły możliwości zaopatrzeniowe walczących wojsk. Niektórzy historycy uważają, że właśnie jesienią 1941 roku Hitler przegrał wojnę z ZSRR.

 

6. Błędna i nawet powiedziałbym totalnie głupia i bezsensowna polityka Niemców na terenach opanowanych, zarówno na Ukrainie, Białorusi, Litwie, Łotwie i Estonii.

Przeciętny Ukrainiec, Białorusin, Litwin, Estończyk, Rosjanin, czy Łotysz poddany totalnemu terrorowi zarówno partii, jak i Czeka a później NKWD szczerze nienawidził komunizmu, a czystki z lat 1936 do 1938 które ogarnęły cały kraj, tylko tę nienawiść zwiększyły.

Kiedy rozpoczęła się wojna, wielu z nich witało żołnierzy niemieckich jako wyzwolicieli z komunizmu, który tym zwykłym ludziom kojarzył się tylko z obozami i terrorem. Niestety, Hitler nie potrafił tego wykorzystać. Po pierwsze nie chciał dać choćby bardzo ograniczonej, ale państwowości tym krajom, a po drugie zaraz za frontem szły oddziały Einsatzgruppen, które mordowały tysiące ludzi. Teoretycznie miały likwidować Żydów i komisarzy, ale jak to zwykle bywa, zabijały wszystkich, którzy im się nie podobali.

Reasumując. Trzeba było atak na ZSRR przedstawić jako krucjatę przeciwko komunizmowi. Dalej dać jakąś autonomię ww. państwom w zamian za pomoc w walce z komunizmem, a także nie mordować i nie robić żadnych ekscesów, co najwyżej likwidować rzeczywiście tylko fanatycznych komunistów. Myślę, że spokojnie dałoby to jakieś 30/40 dywizji złożonych z żołnierzy ukraińskich, białoruskich, estońskich, litewskich i łotewskich. Te dodatkowe wojsko, które wcale nie musiałoby walczyć na froncie, ale pełniłoby funkcję tyłowe, czyli obstawa wiezień, obozów, zaopatrzenie, walka z partyzantką, może jakaś produkcja dla frontu, co pozwoliłoby zwolnić co najmniej 20 dywizji niemieckich i wykorzystać je na froncie.

 

7. Hitler w kampanii rosyjskiej praktycznie osobiście kierował wojskami, popełniając wiele strategicznych błędów, nie licząc się z opiniami swoich dowódców. Wódz nie znosił wokół siebie generałów czy feldmarszałków będących dużo lepszymi od niego strategami. Kiedy ktoś mu się naraził, był zwalniany ze stanowiska. To był jeden z największych błędów Hitlera: niesłuchanie i dymisjonowanie takich dowódców jak choćby feldmarszałek Erich von Manstein, Heinz Guderian, von Loeb, von Bock i wielu innych. Gdyby Führer pozostawił dowodzenie w takich rękach, kto wie, czy nie pokonałby Armii Czerwonej.

 

8. Adolf Hitler był na pewno znakomitym politykiem, który potrafił wodzić za nos wszystkie rządy europejskie i osiągnąć wszystkie polityczne cele. Jednak kiedy politykę zastąpiła wojna, a jego wojska pokonały Polskę i Francję, Führer III Rzeszy uwierzył, że jest równie dobrym dowódcą co politykiem. To się zemściło w Rosji. Hitler uwierzył, że jest tak zdolnym politykiem i strategiem jak Napoleon, co nie dziwi biorąc pod uwagę jego sukcesy polityczne (Aneksja Austrii i Czechosłowacji) a później bardzo szybkie kampanie na wschodzie i zachodzie. Jak to oceniają historycy po pokonaniu Francji, poparcie dla Hitlera w Niemczech było ogromne i wynosiło ponad 80%. To był szczyt potęgi III Rzeszy.

Jednak kampania w Rosji pokazała, że pod względem strategicznym Hitler nie był tak dobry, jak francuski cesarz, mało tego nie dorastał mu do pięt. A co gorsze dymisjonował tych, którzy albo pokazywali jego błędne decyzje, albo starali się je w jakiś sposób obejść.

 

9. Bitwa pod Stalingradem i rozkaz Hitlera zakazujący generałowi von Paulusowi wyrwania się z kotła. Ten rozkaz doprowadził do zagłady 6 armii, a także części 4 armii. Zginęło, bądź, dostało się do niewoli ponad 250 tys. doświadczonych oficerów i żołnierzy. Ta klęska nie tylko spowodowała wielkie straty wśród żołnierzy i oficerów, ale co gorsze dla Niemców pokazała, że armia niemiecka nie jest niezwyciężona i że można ją pokonać (podobnie, choć w mniejszej skali było pod Moskwą).

Moim zdaniem właśnie bitwa stalingradzka była przełomowym momentem całej kampanii w Rosji. Strata tak wielu doświadczonych szczególnie oficerów, którzy mieli za sobą walki w Polsce i Francji była nie do odtworzenia. Nowi rekruci nie byli w stanie zastąpić weteranów. Jednak drugą, kto wie, czy nie ważniejszą sprawą było załamanie się morale. Wielu co bardziej doświadczonych dowódców, a także zwykłych żołnierzy ogarnęły wątpliwości czy wojnę z ZSRR można jeszcze wygrać, co miało niewątpliwy wpływ na dalsze losy kampanii. Z drugiej strony wzrosło morale wojsk radzieckich, tym bardziej że sukces został przez Rosjan bardzo dobrze wykorzystany propagandowo.

 

Część II

1. Złamanie szyfru Enigmy. Enigma była niemiecką maszyną szyfrującą. Polacy jako pierwsi złamali jej kod. Dokonali tego Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski, którzy przekazali owoc swoich badań Francji, a potem Wielkiej Brytanii. Od tego czasu Alianci uzyskali dostęp do tysięcy niemieckich depesz, co miało ogromny wpływ na ich ostateczne zwycięstwo. Winston Churchill powiedział, że Enigma przyspieszyła koniec wojny o co najmniej rok.

 

2. Wielkim błędem była Dunkierka. Należało posłuchać takich dowódców jak generał von Rundstedt, który chciał atakować i wziąć do niewoli tysiące żołnierzy francuskich i angielskich. Dzięki decyzji Hitlera o zatrzymaniu ataku ewakuowano ponad 300 tys. żołnierzy.

 

3. Fiasko rozmów z Japonią na temat jej ataku na Mandżurię i dalej na wschodnie kresy ZSRR. Taki atak spowodowałby, że stacjonujące tam wojska nie mogłyby być wycofane i wykorzystane przy kontrataku pod Moskwą czy pod Stalingradem, co niewątpliwie bardzo by pomogło wojskom niemieckim. Japonia powinna atakować ZSRR a nie USA i WB.

 

4. Wypowiedzenie wojny USA, wkrótce po ataku Japonii na bazę amerykańską w Pearl Harbor. To akurat nic Niemcom nie dawało, poza zadarciem z USA, które tak na poważnie wcale nie chciało się mieszać do wojny w Europie. Hitler swoją głupią decyzją ułatwił władzą USA wejście do wojny w Europie, a także zintensyfikowanie pomocy zarówno dla Wielkiej Brytanii, jak i dla ZSRR.

 

5. Zlekceważenie prośby generała, a później feldmarszałka Erwina Rommla o przydzielenie dodatkowych dywizji w Afryce, co pozwoliłoby mu pobić Brytyjczyków, zająć Egipt i Palestynę, dotrzeć do pól naftowych Iraku i Iranu, a następnie połączyć się z niemieckimi oddziałami na Kaukazie. Opanowanie Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu dałoby Niemcom i ich sojusznikom ogromną przewagę, choćby przez dostęp do źródeł ropy naftowej i kontrolę nad całym basenem Morza Śródziemnego. Niemcy mogliby opanować Kanał Sueski co otworzyłoby niemieckim wojskom pancernym drogę na wschód. Także zaopatrzenie dla Rommla docierało bardzo rzadko, za co ponosi w dużej mierze odpowiedzialność lotnictwo i flota włoska, która w zasadzie praktycznie nie walczyła. Kolejną złą decyzją był brak ewakuacji bardzo doświadczonych oddziałów niemieckich z Afryki na Sycylię czy do Włoch. Przez to do niewoli dostało się ponad 160 tys. żołnierzy i oficerów, którzy mogli bardzo wzmocnić obronę Włoch.

 

6. Decyzja o zastrzeżeniu wykorzystania dywizji pancernych takich jak 21 DP, "Panzer-Lehr", "Das Reich" czy Hitlerjugend do odparcia ewentualnej inwazji na Francję do dyspozycji samego Hitlera. Kiedy wojska Aliantów uderzyły na plażę Normandii, Hitler był przekonany, że to akcja pozoracyjna, a prawdziwa inwazja nastąpi gdzie indziej, czyli na plażach Par de Calais. To spowodowało, że najlepsze dywizje niemieckie na froncie zachodnim nie zaatakowały plaż, tylko czekały. Kiedy wreszcie ruszyły, było już za późno.

 

7. Brak porozumienia z dyktatorem Hiszpanii generałem Franco do ataku na brytyjską enklawę na Gibraltarze, która skutecznie blokowała, a także absorbowała siły zarówno włoskie, jak i niemieckie.

 

8. Desant na Kretę, zamiast na Maltę. Wyspa, owszem, miała swoje znaczenie we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, ale strategicznie o wiele ważniejsza od niej była Malta, która leży na drodze morskiej między Włochami a afrykańską Libią. To właśnie posiadanie Malty było kluczem do zwycięstwa podczas działań w Afryce Północnej, bo pozwalało kontrolować szlaki morskie prowadzące do Afryki Północnej, przede wszystkim Libii i Egiptu. Atak na Kretę był bezsensownym trwonieniem sił, czasu i sprzętu.

 

9. Walka na trzech frontach, bo choć media czy dziennikarze piszą często, że Niemcy walczyli na wschodzie i zachodzie, zapominają o walkach we Włoszech, gdzie walczyło około 20 niemieckich dywizji.

 

Na końcu pozwolę sobie na osobistą dygresję. Często poruszany jest temat w którym różni historycy czy pasjonaci historii kłócą się, czy Polska powinna tak jak to zrobiła postawić na sojusz z Francją i WB, czy może jednak zostać sojusznikiem Hitlera. No cóż to temat rzeka mający zarówno zwolenników jak i przeciwników. Oczywiście tych przeciwnych jest dużo więcej. Prawda jest taka, że wybór nie był łatwy. Nasi przywódcy, czyli tercet Beck-Mościcki-Śmigły wybrali sojusz z WB i Francją.

Czy mieli rację?

Patrząc na to, jak nam „pomogli” nasi niby sojusznicy we wrześniu 1939 roku możemy mieć całkiem uzasadnione pretensje, bo tzw. „sojusznicy” zostawili nas samym sobie nie podejmując wynikających z sojuszu działań wojennych. Francja i WB nie wypełniły sojuszniczych zobowiązań, mało tego nie wyciągnęły żadnych wniosków z kampanii w Polsce, co później srogo się zemściło przy ataku Niemców na Holandię, Belgię i Francję.

Możemy gdybać jak wyglądała by sytuacja Polski, gdybyśmy przyjęli sojusz z Niemcami w 1938 czy 1939 roku. Jednak jedno jest pewne, na pewno nie byłoby tego terroru który szalał w Polsce po klęsce wrześniowej. Nie byłoby obozów KL i zabijania Żydów polskiego pochodzenia masowo. Polska byłaby sojusznikiem Niemiec i jej dywizje pomogły by w ataku na ZSRR pokonać bolszewizm. To była duża siła bo uzbrojeni przez Niemców moglibyśmy wystawić 40/50 dywizji co wystarczyłoby, żeby pokonać AC i opanować ZSRR. To oczywiście teoria spiskowa, ale może jednak warto się zastanowić się, czy ta teoria nie była bardziej sensowna niż ta, która doprowadziła do niemal 6 milionów ofiar przez lata wojny na terenach Polski.

Średnia ocena: 2.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Kapelusznik 20.06.2020
    Ozar!
    Bo przestanę cię lubić!
    Hitler nigdy nie miał szans na zwycięstwo i punkt po punkcie rozwinę twoje punkty.

    Część I

    1. Plan Barbarossa zakładał strategię Blitzkriegu. Ta strategia jest dobra na krótkie kampanie. Niemożliwa do zrealizowania na skalę ZSRR. Zarówno pod względem logistycznym, czasowym, ale i samej żywotności niemieckiego sprzętu.

    2. Włosi byli jedynym logicznym sojusznikiem w regionie i nikt inny by do nich nie dołączył, dodatkowo, sami włosi wskazywali że potrzebują minimum jeszcze 2 lat na przygotowania w 1939, jeśli mieliby dołączyć do wojny. Między innymi dlatego tak źle im poszło ponieważ mieli za mało sprzętu i to słabej jakości. W żaden sposób nie będąc w stanie konkurować z przemysłem III Rzeszy.

    3. Argument z dywizjami idiotyczny. Jak mieli więcej wystawić? Więcej dywizji oznacza większe obciążenie linii zaopatrzenia, większe zapotrzebowanie na podstawowe uzbrojenie, większe zużycie paliwa. Wszystko to było NIEMOŻLIWE dla III Rzeszy. Dodatkowo, potrzebowali odpowiednich sił do protekcji okupowanych terytoriów i wybrzeży.

    4. TAK! Sama strategia III Rzeszy była na nic! Nie możesz żądać od III Rzeszy by mieli równocześnie wyposażenie i plany na dwie całkowicie różniące się od siebie DOKTRYNY.

    5. Dokładnie. Nic,ale to nic by tego nie zmieniło. Naziści nie mogli po prostu, tak sobie, naraz zbudować dodatkowych linii zaopatrzenia, linii kolejowych itd.

    6. Jednym z głównych założeń nazizmu jest idea wyższości rasy aryjskiej nad innymi. Propozycja "krucjaty przeciw komunizmowi" równocześnie akceptując rasy będące jeden stopień wyżej od Żydów, jest nie do pomyślenia patrząc na politykę III Rzeszy i partii nazistowskiej.

    7. Hitler miał jednak wiele dobrych pomysłów - lepszych od swoich marszałków, którzy po wojnie zaczęli pisać książki, zrzucając całą winę na Furrera, by ukryć swoją własną niekompetencję. Przykładowo: Generałowie chcieli pchać całą mocą na Moskwę, Hitler uznał ropę na kaukazie za istotniejszą. ZSRR to nie Francja - nie skapituluje po upadku Moskwy - o ile by upadła, bo sowieci by o nią walczyli do ostatniego żołnierza, kobiety i dziecka. To byłby STALINGRAD i to najpewniej gorszy niż oryginał dla sił III Rzeszy. Podobnie - to generałowie zaplanowali operację Cytadela - gdzie Hitler, mimo że bardzo nie lubił planu, zgodził się na jego przeprowadzenie - i zakończył się on całkowitą porażką.

    8. To samo co punkt wyżej. Fakt Hitler nie był strategiem, ale część z jego generałów, też Napoleonowi nie dorównywała.

    9. Fakt, Stalingrad był wielką porażką, ale odwrót też zakończyłby się wielkimi stratami, a że flanki były załamane, trudno powiedzieć ilu ludzi by się wydostało, a co ważniejsze, czy zdołałoby utrzymać front. Co więcej - po odejściu ze stalingradu, Naziści nie byliby już w stanie do niego dotrzeć po raz drugi, a sowieci odzyskaliby jeden z najistotniejszych punktów produkcyjnych oraz nieprzerwany dostęp do ropy w Kaukazie, co odbiłoby się echem po całym froncie.

    Część II

    1. Abwera była żałosnym wywiadem. Wywiady WB, ZSRR, USA, nawet Polski, która była pod okupacją, były lepsze. Niemcy są znani z tego, że mieli żałosny wywiad. A złamanie Enigmy - uzależnienie od Enigmy było ich największym błędem i byli zbyt głupi by wprowadzić jakieś zastępstwo.

    2. Dunkierka nic by nie zmieniła. Nawet z ewakuacją, anglicy stracili tam praktycznie cały sprzęt. Żołnierz bez karabinu jest nic nie warty. Gdyby było potrzeba, WB zorganizowałaby nowe siły. Zresztą, amerykanie byli bardzo pomocni.

    3. Bitwa nad Chałchin-Goł - 1939 - to zadecydowało że Japonia nie stanęła po stronie Sowietów. Ponadto - Japonia i III Rzesza nie były po fakcie sojusznikami. Byli "przyjaciółmi" przez przypadek. Mieli inne strefy interesów i całkowicie inne strategie. Japończycy musieliby wygrać w tej wojnie by sobie poradzić z sowietami. A nawet jeśli by tego dokonali. Walczyli już w chinach i z WB - NIE MIELI SZANS na przeprowadzenie skutecznej inwazji. Musiałbyś zmienić całe skupienie polityki i przemysłu Japonii ze stoczni i floty do Armii - a do tego by raczej nie doszło.

    4. Jeśli Niemcy nie wypowiedziałby wojny USA, USA wypowiedziałoby wojnę im. Amerykanie czekali tylko na odpowiedni argument by włączyć się do wojny.

    5. Rommel mógł być geniuszem. Ale jedna dywizja nie pozwoliłaby mu ani zdobyć Egiptu, ani palestyny. Jeśli uważasz że WB i USA pozwoliłyby na utratę KANAŁU SUESKIEGO przez Aliantów, jesteś w głębokim błędzie.

    6. Raz jeszcze - żałosny wywiad. Alianci skutecznie zaplanowali inwazję na normandię by zmylić szkopów - i im się udało.

    7. Franco był dyktatorem, ale nie był głupcem. Hiszpania po wojnie domowej nie miała ani morali, ani przemysłu do wejścia w kolejną wojnę. Ponadto - Hitler nie lubił Franco - i to z wzajemnością. Pamiętaj też że Portugalia była blisko WB, co postawiłoby Hiszpanię na lini frontu I - co istotniejsze - Zmusiłoby hitlera do wysłania niemieckich dywizji na pomoc. Bo chyba nie wierzysz żeby hiszpanie zdołali poradzić sobie nawet z lekkimi czołgami brytyjskimi.

    8. Nawet gdyby malta upadła, Kreta jest większa i zapewnia większe możliwości budowy lotnisk polowych dla bombowców i ewentualnych sił desantowych. Oczywiście że była istotniejszym celem, niż malutka malta. Ponadto, malta była znacznie mocniej chroniona przez Royal Navy.

    9. Jak nie mieli walczyć na 3 frontach? Nawet jeśli nie włochy: TO AFRYKA - to też duży front, nawet DWA: wschodnia i zachodnia Afryka. A gdyby doszli do Egiptu: to byłyby TRZY: Wschodni, Zachodni i południowy. Dużo ziemi: za mało dywizji.

    Co do Polski - nie skomentuję: bo to całkowita głupota.

    Tekst ci się też 2 razy powtórzył Popraw.

    Ozar - tym razem bez oceny - ALE BŁAGAM - stać cię na więcej. Bo argumenty jakie postawiłeś jedynie podkreślają JAK BARDZO III rzesza nie miała NAJMNIEJSZYCH szans na zwycięstwo.

    Pozdrawiam
    Kapelusznik
  • Ozar 20.06.2020
    Kapelusznik 47 min. temu o 22 czerwca 1947 roku. Norymberga. Kolejna rocznica zwycięskiej kampanii przeciw ZSRR i zakończenia wojny w Europie.
    Ozar! Bo przestanę cię lubić! Hitler nigdy nie miał szans na zwycięstwo i punkt po punkcie rozwinę twoje punkty. Część I 1. Plan Barbarossa zakładał strategię Blitzkriegu. Ta strategia jest dobra na krótkie kampanie. Niemożliwa do zrealizowania na skalę ZSRR. Zarówno pod względem logistycznym, czasowym, ale i samej żywotności niemieckiego sprzętu.

    Kapelusznik Dziękuje z obszerny komentarz.
    Napisałeś "Hitler nigdy nie miał szans na zwycięstwo" To nie prawda. Miał tylko popełnił zbyt wiele błędów. Plan Barbarossa był całkiem sensowny, wystarczało go nie zmieniać co chwilę. Co do planu Barbarossa to napisałem że nie uwzględniał ani potencjału AC, ani odległości do przebycia.
    2. Włosi to totalne nieporozumienie. Każdy ich atak czy to Grecję czy w Afryce to parodia wojny. Byli słabi, mieli do dupy morale i tylko Hitler ich ratował, przed klęską. To samo było z ich wojskami na froncie wschodnim.
    3. Tu także się nie zgodzę. Powinni wystawić przynajmniej 160/170 dywizji a mogli to zrobić.
    4. To już opisałem wcześniej.
    5. Napisałeś " Dokładnie. Nic,ale to nic by tego nie zmieniło. Naziści nie mogli po prostu, tak sobie, naraz zbudować dodatkowych linii zaopatrzenia, linii kolejowych itd." Tak ale powinni przewidzieć wynikające z samych odległości problemy i postarać się je jakoś przezwyciężyć. Przecież idąc na taką wojnę musieli to brać pod uwagę.
    6. Nie prawda, byli w III Rzeszy tacy ludzie jak choćby jeden z głównych ideologów Rosenberg który namawiał Hitlera do współpracy z tubylcami, czy choćby gauleiter Białorusi Kobe, który starał się dogadać z Białorusinami, nie walczył, nie tępił ich tylko chciał się dogadać. To nie podobało się SS więc został zabity w zamachu.

    7. Moim zdaniem to właśnie Moskwa stanowiła najważniejszy cel choćby pod względem psychologicznym. Zając stolicę dali by pokaz swojej siły i załamaliby morale żołnierzy rosyjskich.
    8. Co do jego generałów, to uważam, że zarówno Manstein jak mi Guderian czy Model mieli zarówno strategicznie jak i taktycznie podobne zdolności jak Napoleon. Niestety Hitler tego nie wykorzystał.
    Na razie tyle bo zaraz mecz Lecha z Piastem, resztę napisze po meczu.
  • Ozar 22.06.2020
    Kapelusznik. Tekst poprawiony.

    9. Fakt, Stalingrad był wielką porażką, ale odwrót też zakończyłby się wielkimi stratami, a że flanki były załamane, trudno powiedzieć ilu ludzi by się wydostało, a co ważniejsze, czy zdołałoby utrzymać front. Co więcej - po odejściu ze stalingradu, Naziści nie byliby już w stanie do niego dotrzeć po raz drugi, a sowieci odzyskaliby jeden z najistotniejszych punktów produkcyjnych oraz nieprzerwany dostęp do ropy w Kaukazie, co odbiłoby się echem po całym froncie.

    Stalingrad. Tu się z tobą nie zgodzę. Gdyby Von Paulus przebił się przez obronę AC nawet z wielkimi stratami, można by to propagandowo wykorzystać, a do tego nie doszłoby do klęski całej armii i kapitulacji.
    Abwehra nie była kiepska. Pisze to już po raz kolejny. Problem w tym, że jej szef admirał canaris a także jego generałowie toczyli jakby swoją własną wojnę z Hitlerem i wiele tajemnic zachowali dla siebie.

    Dunkierka. Tu także nie bierzesz pod uwagę siły propagandy. Niemcy dali uciec 300 tys żołnierzy, a to był wielki błąd bo karabiny czołgi i inne takie możesz wyprodukować, ale żołnierzy już doświadczonych nie da się tak łatwo zastąpić.

    Japonia. Gdyby nie naciski dowódców głównie floty z admirałem Yamamoto na czele, to może dałoby się przekonać Japonię do walki z ZSRR. Generałowie armii brali to pod uwagę, ale przeważyło zdanie uważanego za najlepszego ich dowódcę czy Yamamoto.

    Amerykanie. Otóż zarówno społeczeństwo, jak i większość mediów była przeciwna wkroczeniu USA do wojny w Europie. To się zmieniło dopiero po Pearl Harbor, gdzie dowódcy amerykańscy schowali głowy w piasek i pozwolili Japończykom zniszczyć bazę i większość okrętów.

    Rommel. Wystarczyło dać mu 1/2 dywizje pancerne i jedną dywizję piechoty i pilnować szlaków z dostawami, a wierz mi doszedłby do Egiptu.

    Normandia. Tu masz rację. Zarówno Hitler jak i Rommel byli przekonani o ataku w Par de Calais. Tylko von Rundstedt i chyba dowódca 15 armii generał Marks uważali że atak może nastąpić w Normandii.

    Franco To był cwaniak. Nie do końca wierzył, że Hitlerowi uda się wygrać wojne i dlatego działał na dwa fronty. Jednak Hitler mógł go zmusić do walki choćby tym, że sam wkroczy do Hiszpanii.

    Malta. Dalej uważam że Malta była ważniejsza choćby z puntu widzenia dostaw dla AK i Włochów.
    Dwa fronty. Gdyby wycofali tak ze 120/130 tys. bardzo już doświadczonych oficerów i żołnierzy z Afryki na Sycylię i południowe Włochy, to podejrzewam, że Alianci niewiele by tak zdziałali.

    Polska. Piszesz „Całkowita głupota”. No ok, ale zapytam co nam dał sojusz z Francją i WB?

    Kapelusznik Hitler od 1933 roku do 1940 praktycznie nie popełnił żadnego większe błędu. Robił w konia wszystkich europejskich polityków, oni mu wręcz jedli z ręki a Monachium to była iście kwintesencja jego polityki. Jednak od 1941 to jakby był inny człowiek i przez kolejne dwa/trzy lata setkami błędnych decyzji zniszczył to, co budował prze poprzednie 7 lat.
  • Freya 20.06.2020
    Chyba za bardzo odjebałeś masywem przekazu...
    Tak na luzie, to postać Rudolfa Hessa znaczącą w tym o czym nie piszesz ?
    ZSRR otrzymało gigantyczne środki techniczne, zaopatrzenie, szkoleniowe.
    Wiadomo już było, że ta wojna nie będzie miała końca.
    Japonia upokorzona być musiała.
    Państwo lzrael, ze wszelkimi konsekwencjami, wobec innych religii (nie udało się ich zabić) w pojęciu masowej dominacji społecznej.

    Jest trochę większą świadomość, jednak nie dotyczy wszystkich bogumiłów. Pzdr
  • Ozar 22.06.2020
    Freya Dziękuje za komentarz. Co do Hessa,to temat rzeka, bo są różne opinie co do jego lotu do WB, czy poleciał na rozkaz Hitlera, czy sam to wymyślił , czy zwariował itd. O pomocy dla ZSRR mogłem pisać i dodać jeszcze przynajmniej 10 punktów takich jak:
    Bezsensowna budowa pancerników takich jak Bismarck, czy Tirpitz, zamiast których można było zbudować 200 U-botów czyli okrętów podwodnych, dużo bardziej przydatnych.

    Produkcja czołgów Tiger i Panthera, znakomitych ale bardzo trudnych w produkcji, drogich i psujących się często. Zamiast tego trzeba było modernizować znacznie tańsze Panzer IV i robić je masowo, Tak jak to robili Rosjanie z T-34.
    Zbyt późne wprowadzenie super myśliwców Me-262 (Hitler się uparł żeby zrobić z niego bombowiec)
    Tak mógłbym wymieniać dalej, ale artykuł miałby ze 20 stron czyli byłby nieczytelną cegłą.
  • Freya 22.06.2020
    Ozar; zbyłeś mnie – dla Amerykanów było niekoniecznym obowiązkiem uczestnictwo w ll wś. Myślę, że spokojnie mógłby nastąpić podział granic w Europie (jak wówczas się stało) i nikt bynie wytknął różnicy zdań. Jednak to był czas na pokazanie siły, dominacji. Wówczas pojęcie globalności już istniało – i właśnie wówczas nastąpiło.

    W trakcie ll wś ZSRR, otrzymało gigantyczną pomoc:. O tym się właściwie nie mówi, że być może dominującym miał być nie tylko trzeci front. Bo przecież Japonia, ale oczywisty konflikt w dominacji podziałów majątków z Rosją.

    Ps. ten Hess, nic by nie zmienił w wariantach – jednak ciekawa postać ?
  • Freya 20.06.2020
    Chyba za bardzo odjebałeś masywem przekazu...
    Tak na luzie, to postać Rudolfa Hessa znaczącą w tym o czym nie piszesz ?
    ZSRR otrzymało gigantyczne środki techniczne, zaopatrzenie, szkoleniowe.
    Wiadomo już było, że ta wojna nie będzie miała końca. Nowy podział granic – ponad społecznościami ?
    Twgl. Polska miała aspiracje kolonialne.
    Japonia upokorzona być musiała.
    Państwo lzrael, ze wszelkimi konsekwencjami, wobec innych religii (nie udało się ich zabić wcześniej) w pojęciu masowej dominacji społecznej.
    Jest trochę większa świadomość, jednak nie dotyczy bogumiłów. Pzdr
  • Freya 20.06.2020
    Powtórka, co to kurwa jest, a większość zbrodniarzy ll wś. że Ameryka Południowa
    albo Austria?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania