4 limeryki

Limeryk

Raz poeta pewien w limeryku,

Słów używał długich i bez liku,

Co tak wierszyk wydłużyło,

Że go w fraszkę zamieniło,

I już nie miał, ten poeta limeryku

 

Fraszka

Tak poeta pewien fraszkę skracał,

Że sens fraszki całkiem się zatracał,

Bo słów tyle zeń ubyło,

Że już nic to nie znaczyło,

Co zostało, ze wszystkiego co poskracał.

 

Aforysta

Był raz sobie pewien znany aforysta,

Co utworów publikował gdzieś ze trzysta,

Lecz czy dobre były jeszcze,

Dyskutować nikt nie zechce

Bo przy sławie jest to rzecz wręcz oczywista

 

Aferzysta

Jest gdzieś w świecie pewien znany aferzysta,

Co na sławie złej swej często dość korzysta,

Kto sympatią go nie darzy,

Wciśnie zatem przy sprzedaży,

Mu, taniochę która sprzeda za czterysta.

 

[Taki mały cykl limeryków pisanych jeden po drugim]

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Aisak 16.06.2018
    Limeryk
    I co?
    Że niby ten limeryk jest BARDZO DOBRY?
    zamysł mi się Podoba
    nie podoba mi się powtórzenie słowa limeryk,
    jakby brakło autorowi pomysłu.
    Pójście na łatwiznę.

    Fraszka i Aforysta
    mi się podoba. Bardzo zgrabne i wykwintne są.

    Czy w Aferzyście w ostatnim wersie nie zabrakło ogonka przy która którą?
  • betti 16.06.2018
    ot, bardziej chyba nie mogłeś dopiec Kaśce jak napisaniem dobrego limeryku, bo jak postawi przy tym swój, to widzi, jaki kicz produkuje z taką radością...
  • Nuncjusz 16.06.2018
    To mają być dobre limeryki? Zdzichu sto razy lepsze pisze, więc jak komuś Aisak ma zazdrościć, to raczej jemu
  • Aisak 16.06.2018
    E, tam od razu dopiec.
    Ale serio myślałam, że mi dupę wyrwie z zawiasów, jak przeczytałem 4 limeryki.
    A tu...
    Tak skromnie raczej xD
    *

    Na publixo.com, gdzie i puszczyk publikuje i Zdzichu i wielu innych, można dopiero przebierać z koszyczka.
  • Aisak 16.06.2018
    przeczytałam*
    Chociaż przeczytałem też pasuje, bo jestem Człowiekiem, a to rodzaj mięski.
  • Nuncjusz 16.06.2018
    mięski?
  • Aisak 16.06.2018
    męski, oczywiście.
    :/
  • Canulas 16.06.2018
    Nie lubię i nie rozumiem fenomenu limerykow. Tak samo jak "haików".
    Byłem, przeczytałem. Tyle.
  • Aisak 16.06.2018
    Can, tu nie ma, co rozumieć.
    Chodzi oto, żeby w maleńkiej mini zamieścić piękno chwili - haiku
    Złośliwą, prześmiewczą refleksję - limeryk.

    Po prostu.
  • Canulas 16.06.2018
    Aisak, no to zastapmy słowa "nie rozumiem", słowami "nie czuję". Ewentualnie, bardzo rzadko.
  • Zaciekawiony 16.06.2018
    Canulas może rzadko trafiasz na naprawdę dobre. Te akurat są takie sobie, lepiej wypadają jako cykl niż osobno. Niezłe pisał Barańczak i trochę też Szymborska.
  • Canulas 16.06.2018
    Zaciekawiony, mam książkę Barańczaka, ale to zbiór 444 wierszy angielskich. Nie wiem. Może i tak.
  • Tjeri 16.06.2018
    Canulas, co do fenomenu...
    Limeryk to dla mnie zabawa jak sudoku - do napisania w parę minut, a przy poćwiczeniu na poczekaniu. Jak jeszcze uda się trafić w fajny limerykowy absurd, to wychodzi smakowicie.

    Ale haiku... To kwintesencja poezji. Oczywiście to dobre. Jeśli jest napisane z talentem, a czytelnik ma nastrój, by się zanurzyć... to najwspanialsza literacka przygoda.
    Oczywiście dociera do mnie różnica gustów, charakterów, doświadczeń... :D. Ja tak w swoim imieniu :)
  • Canulas 16.06.2018
    Tjeri, ja jestem jakiś a-odczuciowy chyba, jeśli o wyżej wymienione chodzi. Co dziwne, bo inne twory potrafię dość mocno poczuć.
  • Tjeri 16.06.2018
    Canulas może to kwestia potrzeb. No i chyba na wszystko trzeba mieć chwilę i ochotę.
    Lubie kuchenne porównania - czasem mam ochotę na kolorową sałatkę z mnóstwem składników (szczególnie jeśli lekka i pięknie podana), a czasem na jeden bogaty kęs - jak sushi.
  • Zaciekawiony 16.06.2018
    Canulas a jak trafiają do ciebie fraszki?
  • Tjeri 16.06.2018
    Zgadzam się, że jako cykl wypadają ciekawie. Z osobna dupy nie urywają, ale są przyzwoite.
  • sensol 03.11.2018
    kit

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania