Kiedy widzisz tytuł i coś Ci podpowiada: Będzie sto komentarzy w godzinę. Ech, umiesz łapać pato-fejm. Powinieneś jakiś kanał na yt założyć. Rok mija jesteś na famamma ;)
A tak bez żartów to: brakuje jeszcze o krowach ;)
500 plus Bogumił to szerszy temat. Nie robiłbym sobie szydery np. z matki która nie pracuje a ma 5 dzieci a mąż alkoholik, co na wsi jest często regułą. Dla takiej kobiety te pieniądze to żyć albo klepać biedę. Tu akurat PIS dotarł do sporej grupy takich ludzi. Czy to dobrze, czy źle to temat na osobny artykuł, ale jaj bym sobie z tego nie robił, bo znam takie rodziny dla których masło, szynka czy salami , to coś co znały tylko ze świat czyli 3/4 dni w roku. Teraz mogą sobie na to pozwiolić powiedzmy raz w miesiącu a dla nich to prawie święto. Bieda, to nie jest temat do robienia sobie szydery.
Jeśli te pieniądze realnie służą poprawie stanu socjalnego już istniejących rodzin, to czemu propaguje się program jako mający zwiększyć ilość rodzonych dzieci? Zwłaszcza gdy mają go rozszerzyć na dzieci już dorosłe, w większości nie będące już takim obciążeniem dla rodziców.
Podajesz przykład opierający się na emocjach, a jeśli Cię skrytykuję to jestem okrutny i będziesz agresywny?
To jest argument anegdotyczny. Bo znasz takie rodzin. Tak samo ja mogę powiedzieć, że znam kilka rodzin, które przeznaczają te pieniądze na libacje, a kolejne dzieci płodzą, bo to lepszy biznes niż iść do pracy. Czyje rodziny są więcej warte?
Dla mnie to naiwność lub głupota urodzić 5 dzieci nie mając środków do ich utrzymania, dodatkowo partner alkoholik.
Pewnie masz rację, że temat jest bardziej złożony, ale ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem takiego szalonego rozdawnictwa.
Ciekawy1 Czyli "bogaty" ma swoją pracą przymusowo w podatkach łożyć na ludzi, którzy mają więcej dzieci niż są w stanie utrzymać, ale jemu się nic nie należy bo jest bogaty? Kto to jest w ogóle bogaty człowiek? Taki co zarabia 3000, 5000, a może 10000 zł?
Bogumił najbardziej mnie śmieszy, kiedy ludzie do satyry podchodzą jak do konfesjonału i jeszcze snują jakieś teorie spiskowe, a wystarczy wpisać hasło ''satyra'' , żeby mniej więcej zapaliło się jakieś światełko...
Gdyby Krasickiego tak prześladowali za satyrę, to by na szubienicy skończył, a nie zapisał się na wieki w polskiej literaturze... a może ludzie mieli kiedyś poczucie humoru, bo dzisiaj trudno nawet o śladowe ilości.
betti Krasicki z tego co wiem, miał nieco nieprzyjemności za Monachomachię, później musiał napisać jakiś pamflet w ramach pokuty i chyba napisał Antymonachomachię, która niby odwoływała zarzuty z tej pierwszej ale faktycznie je tylko potwierdzała. Ale chyba większych problemów służbowych w hierarchii z tego powodu nie miał. Chociaż Monachomachię wydawał dwukrotnie pod pseudonimem.
betti tak chyba właśnie było, sprawdziłem, pierwszy raz wydał anonimowo w Berlinie, jakby spodziewając się nieprzyjemności. Niby nie można było pluć, ale zawsze znalazł się taki, co pluł.
Bogumił, zanim małpy i niemałpy (obie grupy jak niemieckie kobiety za czasów Hitlera) zmusicie do płodzenia, pomyśl o tej dziewięciomiesięcznej dziewczynce z Olecka. Mamusia czworo dzieci, wujcio troje, za każde becikowe odebrane, a i nawet za pedofilię zapłacone 500+. Zwizualizuj sobie rozdzieranie malutkiej pochwy naprężonym kutasem. Żebro wbite w serce. Sprawność niby katolickiego państwa w nadzorze nad patologiczną rodziną. Znam wiele takich historii, gdzie dałabym sobie głową uciąć, że te maltretowane, i zupełnie bezbronne, małe istotki wolałyby nie pojawić w ogóle. A nawet lepszą opcją dla nich byłaby aborcja.
Moją ANĘ i Tobie podobnym dedykuję.
Wrotuś, ale to przecież margines. Śmiem twierdzić, że 500 plus nawet ten margines zmarginalizowało do jeszcze mniejszego marginesu, oto choćby taki przykład o którym pisał powyżej Ozar. Poza tym nikt przecież nikogo nie zmusza do rodzenia. Pińcet jest tylko taką zachętą, bodźcem finansowym, niczym więcej. Katastrofa demograficzna jest faktem i dobrze chyba, że ci którzy rządzą troszczą się o państwo, naród, żeby nie wymarł jak Etruskowie, albo Prusowie. Ech dużo bym dał za spotkanie z takim Etruskiem, albo oryginalnym Prusakiem z Mazur.
Poza tym ten wiersz to zwykła satyra, może nieco kąśliwa, ale przecież takie jest zadanie satyry. A ANę niechybnie przeczytam. Pozdro.
Komentarze (37)
A tak bez żartów to: brakuje jeszcze o krowach ;)
choć nie mam z tego żadnej uciechy
moja poezja trafia pod strzechy.
rodzić nie chciały wredne małpy.- to najbardziej
To jest argument anegdotyczny. Bo znasz takie rodzin. Tak samo ja mogę powiedzieć, że znam kilka rodzin, które przeznaczają te pieniądze na libacje, a kolejne dzieci płodzą, bo to lepszy biznes niż iść do pracy. Czyje rodziny są więcej warte?
Dla mnie to naiwność lub głupota urodzić 5 dzieci nie mając środków do ich utrzymania, dodatkowo partner alkoholik.
Pewnie masz rację, że temat jest bardziej złożony, ale ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem takiego szalonego rozdawnictwa.
Ciekawy1 Czyli "bogaty" ma swoją pracą przymusowo w podatkach łożyć na ludzi, którzy mają więcej dzieci niż są w stanie utrzymać, ale jemu się nic nie należy bo jest bogaty? Kto to jest w ogóle bogaty człowiek? Taki co zarabia 3000, 5000, a może 10000 zł?
Gdyby Krasickiego tak prześladowali za satyrę, to by na szubienicy skończył, a nie zapisał się na wieki w polskiej literaturze... a może ludzie mieli kiedyś poczucie humoru, bo dzisiaj trudno nawet o śladowe ilości.
Moją ANĘ i Tobie podobnym dedykuję.
Poza tym ten wiersz to zwykła satyra, może nieco kąśliwa, ale przecież takie jest zadanie satyry. A ANę niechybnie przeczytam. Pozdro.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania