8.09.2017

Kiedy byłam młodsza,

Żyłam z dnia na dzień.

Uwielbiałam ryzyko,

Odwaga była jak

Drugie imię.

 

Nadeszły pewne dni,

Różne zdarzenia,

Chwilę zwątpienia,

W końcu

Śmierć,

Kłamstwa,

Śmiech.

Szyderstwo,

Wyzwiska,

Serce...

Złamane.

 

Nie starczyło mi tchu,

By temu zapobiec.

Siedząc w domu

Trudno zapomnieć,

Wiem,

Ale ta śmierć,

Te kłamstwa,

Ten śmiech,

Szyderstwo,

Wyzwiska,

To wszystko

Wystarczyło, by

Moje serce

Zostało złamane.

Serce...

Złamane...

Zniszczone...

Zmienione...

W proch...

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • motomrówka 08.09.2017
    Nie powinnam może tego pisać, bo sama się dopiero uczę, ale powinnaś popracować nad metaforami, postarać się ich poszukać i nie pisać tak bardzo wprost. Ważna jest też forma zapisu tekstu, Twój przypomina "słupek" dodawania.
    Pozdrawiam.
  • Longinus 08.09.2017
    Też jestem tego zdania co przedmówczyni. Nie jest to poezja, a jakaś, krótka forma narracyjna, która jest tak nie inaczej topograficznie ułożona. Pozdrawiam.
  • Anonim 08.09.2017
    Ciekawe, ale dla dalszej pracy na formą, 4+
    Pozdrawiam :-)
  • Pan Buczybór 08.09.2017
    A jakby to na prozę, przerobić... hm? Na poezję trochę za mało; osoby wyżej mają rację. Potrzeba czegoś więcej, więcej magii. Pozdro
  • Mała Brunetka 08.09.2017
    Zamysł masz, wiesz o czym chcesz pisać, a to już plus. Teraz tylko popracuj nad formą, metaforami i bardziej wykwintnym językiem. Trzymam kciuki.
  • Alicja 08.09.2017
    Mi również zabrakło tej magii. Czegoś co podkreśliło by odrębność Twojego tekstu. Czytałam w Twoim wykonaniu już lepsze dzieła. Myślę, że warto popracować nad tym wierszem. Przecież człowiek uczy się całe życie. Na zachętę 4. Pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania