Bardo na tak tekst!! Szczególnie te początki ''a gdyby tak'...mają coś w sobie.
Pierwsze myśli: ''rozsypać na czerwonym szlaku wśród zielonych kamieni" - można by: rozsypać cierpienie - czerwień - na nadziei - zielony ''zostawiać niczyje ślady'' - bezinteresownie czynić dobro nawet cierpiąc - to może wtedy Ziemia przyjmie a kiedyś będzie początkiem nagrody. Jak zwykle pomieszane. Pozdrawiam→5
A gdyby zupełnie - bez. Z tekstu można się domyśleć, a z drugiej strony było by bardziej..tajemniczo.
Takie niedopowiedziane...Chociaż tylko na końcu - też pasi.
Witam,
Zgrabne, nienachalne, nie przytłaczające.
Chwilami może zbyt wzniosłe, ale... generalnie jestem na tak.
Końcówka bardzo mi się podoba. W moim odczuciu, "krew" przełamuje delikatny wydźwięk wiersza i nadaje mu charakteru.
Pozdrawiam
To trochę tak, jakby człowiek - peel pytał stwórcy: jaki mam być, byś mnie widział i czuwał nade mną? To tak myśląc górnolotnie. Bo z drugiej strony to może być zakochana peelka, która przeżywa zauroczenie chłopakiem z wycieczki i pyta, choć on nie słyszy lub nie chce: jakie wolisz?
Mnie się bardzo podobał.
Pozdrawiam ;)
Dzięki Adam. Pierwsza wersja była bardzo oczywista ale trudno mi było się nie zgodzić z Iwoną, więc zmienialam. I faktycznie jest lepiej. Pozdrawiam serdecznie i fajnie, ze się podoba ;)
Justi, no przecież! Dopiero zajrzałem do komentarza Iwony! No przecież! A ja tu o stwórcy i chłopaku. Weż Ty mnie przepędź wodą święconą! A kysz, Adam, a kysz!!
Hej:)
Podoba mi się, oczywiście, że mi się podoba bo piszesz w taki sposób jak ja lubię, a może nawet uwielbiam. Tak, uwielbiam to chyba lepsze słowo :)
Miałbym pomysł na lekie wzmocnienie puenty, ale nie chciałbym abyś pomyślała, że każdy Twój wiersz próbuje przerabiać na swoje kopyto, więc powiem tylko świetnie! :)
Hej Maurycy. No jej taki miły komentarz ze aż... No dzięki. A co do Twojej sugestii to jestem ciekawa. Już wczoraj zmieniłam więc raczej już zostawię jak jest, ale fajnie poznać Twój pomysł :)
Pozdrawiam!
Justyska chciałbym nadmienić że jestem Ci winien sporo gwiazdek za Twoje teksty, ale z powodu swojego lenistwa i upałów panujących u mnie, nie chce mi się odpalać kompa by uzupełnić Twój gwiazdozbiór, planuję rzetelnie zrobic to dziś wieczorem, to po pierwsze.:)
Po drugie, wydaje mi się, nie żeby to była prawda absolutna, ale zdaje mi się że gdyby tak...
Zacznę od początku może lepiej :))
Twój wiersz to ciągłe pytania:
„a gdyby...”
„czy wtedy..”
„a jeśli...”
To ja sobie tak pomyślałem, że gdybys zmieniła ostatni wers łamiąc zasadę, która jest zastosowana w wierszu ona byłaby bardziej uwypuklona i bardziej trafiała bardziej do świadomości odbiorcy. I tak nieśmiało sobie zakombinowałem, że gdybyby np zmienic wers:
„czy wtedy przyjmiesz mnie”
na np:
„wtedy przyjmij mnie
proszę”
dodatkowo oddzielenie słowa „proszę” w osobny wers, dałoby wrażenie krzyku rozpaczy...
To oczywiście tylko moje takie tam ględzenie bez sensu, i piszę Ci tylko bo byłaś ciekawa tego co miałem na myśli. No, to teraz już wiesz:)
Nie sugeruję żebyś zmieniała, żeby nie było :)
Wiersz w takim stanie jak jest, tez bardzo mi się podoba.
Pisz wiecej wierszy, bo ja lubię bardzo Twoja poezje!
Pozdrawiam
Maurycy Lesniewski bardzo mi się podoba Twoja propozycja i nawet coś podobnego przewinęło się przez mój "brudnopis" nie wiem czemu zrezygnowałam. Bardzo mi miło, że chce ci się tak zastanawiać nad tym moim pisaniem.
Pozdrawiam!!!
Komentarze (29)
Pierwsze myśli: ''rozsypać na czerwonym szlaku wśród zielonych kamieni" - można by: rozsypać cierpienie - czerwień - na nadziei - zielony ''zostawiać niczyje ślady'' - bezinteresownie czynić dobro nawet cierpiąc - to może wtedy Ziemia przyjmie a kiedyś będzie początkiem nagrody. Jak zwykle pomieszane. Pozdrawiam→5
Tak mi się skojarzyło.
Pozdrawiam!
Takie niedopowiedziane...Chociaż tylko na końcu - też pasi.
Dobranocki
Zgrabne, nienachalne, nie przytłaczające.
Chwilami może zbyt wzniosłe, ale... generalnie jestem na tak.
Końcówka bardzo mi się podoba. W moim odczuciu, "krew" przełamuje delikatny wydźwięk wiersza i nadaje mu charakteru.
Pozdrawiam
Pozdrawiam i miłej nocy
Ciekawe współgranie z naturą i pragnienie jej bliskości kiedy przyjdzie kres życia.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam porannie!
Pozdrawiam!
Mnie się bardzo podobał.
Pozdrawiam ;)
Podoba mi się, oczywiście, że mi się podoba bo piszesz w taki sposób jak ja lubię, a może nawet uwielbiam. Tak, uwielbiam to chyba lepsze słowo :)
Miałbym pomysł na lekie wzmocnienie puenty, ale nie chciałbym abyś pomyślała, że każdy Twój wiersz próbuje przerabiać na swoje kopyto, więc powiem tylko świetnie! :)
Pozdrawiam!
Po drugie, wydaje mi się, nie żeby to była prawda absolutna, ale zdaje mi się że gdyby tak...
Zacznę od początku może lepiej :))
Twój wiersz to ciągłe pytania:
„a gdyby...”
„czy wtedy..”
„a jeśli...”
To ja sobie tak pomyślałem, że gdybys zmieniła ostatni wers łamiąc zasadę, która jest zastosowana w wierszu ona byłaby bardziej uwypuklona i bardziej trafiała bardziej do świadomości odbiorcy. I tak nieśmiało sobie zakombinowałem, że gdybyby np zmienic wers:
„czy wtedy przyjmiesz mnie”
na np:
„wtedy przyjmij mnie
proszę”
dodatkowo oddzielenie słowa „proszę” w osobny wers, dałoby wrażenie krzyku rozpaczy...
To oczywiście tylko moje takie tam ględzenie bez sensu, i piszę Ci tylko bo byłaś ciekawa tego co miałem na myśli. No, to teraz już wiesz:)
Nie sugeruję żebyś zmieniała, żeby nie było :)
Wiersz w takim stanie jak jest, tez bardzo mi się podoba.
Pisz wiecej wierszy, bo ja lubię bardzo Twoja poezje!
Pozdrawiam
„jeśli upuszczę trochę krwi
do jednego ze strumieni
zapuszczę korzenie
wtedy przyjmij mnie
proszę”
Tak mniej wiecej :)
Pozdrawiam!!!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania