A kiedy rozum śpi

My, zdradzone dzieci wieku placebo,

w którym grozi się końcem świata.

Wyprowadzamy na radioaktywny spacer

nasze tłuste koty

i z ciężką depresją na ramieniu

wesoło mrugamy do fleszy.

Podwładni dyktatorom zwanym zegarami

żyjemy czasem,

bądź czasami.

Biorą nas jak chwilówki,

potem gryzą, szarpią i podpalają.

Może stąd moda na mówienie o godności.

Wypluci w czasy rządów prawa,

a na każdym kroku pytani ,,jakim prawem"?

Uczeni myślenia, ale tylko jednym nurtem,

czy nikt wam nie powiedział, że

Kiedy rozum śpi, budzą się demony?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • rubio 25.05.2018
    Ciekawe; napisałem kiedyś coś praktycznie identycznego. Zupełnie innymi słowami, ale treść i kolejność przekazu prawie tak samo.
    5 za tekst i spojrzenie na świat. Lubię od czasu do czasu taką, hmm, poezję socjologiczną; a szczególnie lubię trafną.
  • frytka 25.05.2018
    Bardzo mi miło i dziękuję!
  • Dekaos Dondi 25.05.2018
    Ciekawy tekst i przekaz. Nie długi ale treściwy. Pozdrawiam→5
    P,S. Ty mi chyba dałaś 5 za tekst: Antyprzyjaźń - jeżeli dobrze pamiętam. Oczywiście powyższa piątka nie dlatego :~)
  • frytka 26.05.2018
    Antyprzyjaźń bardzo dobrze pamiętam :) dzięki za opinię
  • Aisak 26.05.2018
    Ten wiersz zasługuje na inną puentę
    Bo ta jest dość oklepana i cienka.
    Sam wiersz bardzo bardzo bardzo
    Jak mural.
    Początek jest trochę patetyczny, ale przypomniały mi się lata 80te.

    Punkowy wiersz. Zmień zakończenie!!!!!
  • Enchanteuse 26.05.2018
    Podpisuję się pod tym obiema rękoma. W sensie końcówki. Ona nie dotrzymuje kroku reszcie ;)

    Dwa razy ładnie bawisz się słowem, Frytko:

    żyjemy czasem,
    bądź czasami.

    wypluci w czasy rządów prawa,
    a na każdym kroku pytani ,,jakim prawem"?


    "My, zdradzone dzieci wieku placebo,
    w którym grozi się końcem świata.
    Wyprowadzamy na radioaktywny spacer
    nasze tłuste koty"

    ta kropka na końcu w drugim wersie bez sensu, bo przyjęłaś konwencję zdaniową. Czyli: kropka kończy myśl, a duża litera rozpoczyna następną.
    Tutaj zdanie powinno być pociągnięte aż do "fleszy", aby brzmiało logicznie. To pod rozwagę.
    Wyglądałoby to tak:

    "My, zdradzone dzieci wieku placebo,
    w którym grozi się końcem świata,
    wyprowadzamy na radioaktywny spacer
    nasze tłuste koty
    i z ciężką depresją na ramieniu
    wesoło mrugamy do fleszy."

    "Uczeni myślenia, ale tylko jednym nurtem,
    czy nikt wam nie powiedział, że
    Kiedy rozum śpi, budzą się demony?"

    Tu znowu kropki zabrakło w pierwszym wersie.
    Sytuacja identyczna jak poprzednio: teraz jest nielogicznie, po poprawie powinno być okej.


    "Podwładni dyktatorom zwanym zegarami
    żyjemy czasem,
    bądź czasami."

    w wierszu białym, jak ten, pojedynczy rym razi. Skupia na sobie zbyt wielką uwagę odbiorcy. Oczywiście, możesz zrobić taki zabieg, o ile dana rzecz jest strasznie ważna, najważniejsza wręcz w danym wierszu. Ale to naprawdę musi mieć uzasadnienie. Tutaj go nie znajduję.

    Stylistycznie jest okej. Początek patetyczny, ale zrównoważa go dalsza część wiersza.

    Językowo ładnie, przez wspomniane dwie gry słowne, i ogólny dobór słów. Tu jeszcze jest coś takiego:

    "i z ciężką depresją na ramieniu
    wesoło mrugamy do fleszy."

    Szczerze, to nie wiem, czy to jest parafraza przysłowia (tego z duszą na ramieniu), czy po prostu wyrażenie "cieżaru, jaki nosi każdy z nas na barkach". W sensie emocjonalnym, doświadczalnym.

    Ogólny bilans wychodzi mi na takie prawie pięć. Myślę, że po drobnych poprawkach to pięć byłoby pełne. Ale jest nieźle. Co nie oznacza, że może być jeszcze lepiej.
    Póki co, lekko naciągane pięć.

    Pozdrawiam ciepło :)
  • frytka 26.05.2018
    Dziękuję pięknie za taką wyczerpującą opinię, jest to jeden z moich pierwszych wierszy więc wszystkie wskazówki są dla mnie bardzi cenne. Pozdrawiam :)
  • sensol 03.11.2018
    coś ma?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania