Poprzednie częściA niech to! ~cz 1 ~

A niech to! ~ cz 2~

Po przyjściu do domu plany nieco się zmieniły. Mama przyszła już z pracy co szczególnie uszczęśliwi mojego brata. Z jednej strony też się cieszyłam, ale z drugiej niepokoił mnie ten ton, którym się do mnie zwróciła. W ręku trzymała jakiś kawałek papieru. Z początku myślałam, że chodzi o liścik, który pisze kiedy pani Maddeline po raz siódmy jak to rozpoczęła się I wojna światowa. Nie raz kpiłam z dziewczyn, ponieważ nie potrafią przyjść do mnie na przerwie i porządnie porozmawiać. Na moje nieszczęście chodziło o coś innego. Nadchodzi koniec roku szkolnego i wystawianie ocen na półrocze czyli coś, czego mama najbardziej nie cierpi.

- Wreszcie jesteś.- burknęła.

- Czy coś się stało? Jesteś okropnie zdenerwowana.

- Kiedy miałaś ochotę mi o tym powiedzieć?

- O czym?- zapytała zdziwiona.

Marinette nie ograniczała się od pytań, które niestety jeszcze bardziej pogarszały sprawę.

- Kłamstwo... Tylko tego uczą Cię w tej szkole? Musiałaś się tego od kogoś nauczyć. Tak, od Brutona.

- Przestań obwiniać tego miłego chłopaka. To nie jest jego wina.

- Hm, Archie..- kobieta wymieniła to imię, aby jego także obwinić.

- On nic do tego nie ma!

- Chcę, abyś miała same piątki.

- Mam trójki i jest mi z tym dobrze.

- Będziesz miała takie oceny, na jakie zapracowałaś.

- Mamo...Ty mnie w ogóle słuchasz?!

- Nie, nie słucham wiesz?

- A kochasz mnie jeszcze?

- Kocham cię przecież.- odparła obojętnie.

- Kochasz, ale nie tak bardzo jak inne mamy. O wszystko się kłucimy... Ja tak dłużej nie wytrzymam!

Kobieta już miała na krzyczeć na swoją córkę za takie gadanie, ale w miarę szybko opanowała swoje nerwy.

- Uch, spokojnie. Żadnych zmarszek..Uspokój twarz.- westchnęła.

- Przejmujesz się tylko swoim wyglądem. A ja to co?

- Lepiej, żebyś nie psuła mi nastroju. Marsz do swojego pokoju!

,, Na Brayana nigdy nie krzyczy "- pomyślałam, idąc na poddasze.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Freya 21.12.2016
    Długo trzeba było czekać, ale jest kolejna część twojego opka. Nadal są literówki (to łagodne określenie) i interpunkcyjne braki.
    Smaruj dalej i oby coraz lepiej. ;)
  • Freya 21.12.2016
    Długo trzeba było czekać, ale jest kolejna część twojego opka. Nadal są literówki (to łagodne określenie) i interpunkcyjne braki.
    Smaruj dalej i oby coraz lepiej. ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania