A wtedy

Zabierz mnie na swój brzeg,

Chociaż tam noc już jest

Pokaż mi więc to twoje niebo

I tą najpiękniejszą z gwiazd,

Która podobno lepsza jest

Od mnie, ale nigdy nie powiedziałeś mi w czym?

Ale ona przecież tak jak my

Kiedyś obróci się w pył

I spadnie z nieba

I już nie będzie jej,

A ja zostanę z tobą,

Nawet kiedy rozłączy nas śmieć,

Lecz wystarczy tylko jedno twoje słowo

I usunę się w cień...

 

A wtedy ty

Zrozumiesz, że bajki nie zawsze spełniają, się

A gwiazdy spadają, by ktoś

Mógł o nich śnić

A ja będę, już wtedy

Tysiące mil z tond patrzeć jak twój niby stały ląd

Pali, się

A ty obracasz się w drobny pył.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Margerita 25.03.2017
    pięć kiedy następna część Piętno minionych dni
  • Tina12 25.03.2017
    Jakoś nie mam weny i czasu
  • Margerita 25.03.2017
    Tina12
    skoda ale chyba nie przestałaś tej historii pisać?
  • Tina12 25.03.2017
    Margerita
    Nie po prostu nie mam weny
  • AndreaR 25.03.2017
    Troszkę szarpie stylistyka, bo przekaz ok.:)
  • Tina wprawiłaś mnie w zachwyt oczywiście zostawiam 5 ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania