-

-

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Canulas 05.07.2018
    Pierwsze co się nasuwa po przeczytaniu, to że kurewsko wręcz odważne. Naprawdę niejeden (jedną) z tych "zatwardziałych" może się wkurwić.
    Szanuję, bo krzyczysz głośno, ale nie tanim głosem. Nie tandetnym.
  • Karawan 05.07.2018
    Biliby! Nie o Nazareth, a o władzę idzie. Symbol był potrzebny. Brawo za odwagę. Szacunek za sformułowanie. 5
  • Justyska 05.07.2018
    Trudno się z Canulasem nie zgodzić. Bardzo odważne. Duży dystans do siebie i świata - u Ciebie. Dlatego często zaglądam.
    Pozdrawiam
  • spirytysta 05.07.2018
    Tekst w stylu ''świąt nie będzie, Józef się przyznał''. Trochę za mało na wiersz
  • Iwona 05.07.2018
    myślałam, że ateiści mają wystarczająco dużo tematów, a tu proszę, nie ma czym zaskakiwać więc pozostało tylko deptać wiarę. smutne.
  • Karawan 05.07.2018
    Jaka jest ta Twoja wiara skoro wierszydełko ją nadwątliło Iwono?
  • Hypokryta 05.07.2018
    Iwono, mi chodziło mi tylko o to czy Wy wierzący w różnorakich Bogów - musicie być tak głośni? W okolicy mam trzy kościoły... to jest naprawdę bardzo uciążliwe. Może i to maleńka tylko rzecz w porównaniu z ogromem zła jaki wiara wyrządza ludziom, ale bezpośrednio mnie dotycząca - już dawno zaprzestałem jakichkolwiek prób przemówienia do rozsądku fanatykom - mordujcie się wzajem ile chcecie, indoktrynujcie własne dzieci, wierzcie w różnorakie absurdy i bezsensy, bogów o głowach krokodylich albo w o roztrojeniu jaźni - ale proszę na litość Waszych bogów i bożków - bądźcie choć trochę ciszej!
  • Iwona 05.07.2018
    Hypokryto ja nie wyliczam ile warci są ateiści. szanujmy się tylko, skoro żyjemy obok siebie.
  • Hypokryta 05.07.2018
    Dziękuję wszystkim za komentarze, nie ma to nic wspólnego z nimi (bardzo je doceniam, zarówno głosy krytyczne, jak i pochwalne) ale podobnie jak i inne utwory, również ten - usuwam - obserwując Opowi w ostatnim czasie mam wrażenie, że portal ten przestał być już literackim w jakimkolwiek sensie. Pozdrawiam wszystkich.
  • Margerita 05.07.2018
    odchodzisz, jaka szkoda też to zauważyłam, że opowi staje się jakieś inne
  • rubio 05.07.2018
    "obserwując Opowi w ostatnim czasie mam wrażenie, że portal ten przestał być już literackim w jakimkolwiek sensie". Nie żeby coś ten, ale jak dodawałeś pierwszy tekst dwa miesiące temu to Opowi było portalem literackim, a w ciągu tego czasu przestało? Nie czepiam się ani nic, po prostu intrygująco mi to zabrzmiało.
  • Canulas 05.07.2018
    Jesteś trochę jak autobus. Odjeżdżasz, przyjeżdżasz. Mam nadzieje, że tym razem będzie podobnie, bo wnosisz niezaprzeczalny koloryt słown, lecz ponad to naprawdę niezwykle dobrze piszesz. Tak wrażliwy cynizm jest na wymarciu.
    Do Twych wierszy wiele osób (a na pewno ja) często jest "za krótkich". Jak wyruszysz nastepnym razem z zajezdni zabierz ze sobą również opowiadania.
  • Hypokryta 05.07.2018
    Canulas Jeśli kurs tego autobusu jeszcze kiedyś nastąpi na tej trasie - wezmę to pod uwagę. Jestem chyba w zbyt kiepskim stanie psychicznym i możliwe, że "za szybko" wróciłem... chciałem się odbić piętą od dna, ale ugrzęzła mi w mule życia... Nie żegnam się, może rzeczywiście mój ogląd portalu jest tylko sprawą mojej starczej i przymglonej optyki. Potrzebuję chyba dużo dłuższej przerwy. Dzięki za ciepłe słowa - to raczej ja tu się ciągle czuję zbyt krótki i zbyt cienki... "A ja tymczasem czuję się coraz cieńszy, jakby rozciągnięty, rozumiesz: jak masło rozsmarowane na zbyt dużej kromce chleba."
  • Karawan 06.07.2018
    Hypokryta Okres zniechęcenia rzecz normalna. Ogląd portalu powiadasz... mógłbym też tak podejść do sprawy, ale zadałem sobie pytanie proste; "dlaczego piszę" i odpowiedź spowodowała, że przestał mnie ogląd obchodzić. Piszę dla frajdy tworzenia. Zapewne to typowe grafomaństwo, lepsze jednak od filmów, książek, czy gier. Dopiero gdym zaczął próbować pisać zrozumiałem co znaczy stary dowcip, który Ci dedykuję;
    W przedziale pociągu dalekobieżnego siedzi dwu facetów. Jeden czyta książkę, drugi co jakiś czas wybucha śmiechem. Czytającemu coraz bardziej przeszkadza zachowanie współpasażera i wreszcie nie wytrzymuje.
    -- Czy zechciałby mi pan wyjaśnić z czego co jakiś czas się śmieje?\
    -- Wie pan, opowiadam sobie dowcipy, a śmieję się z tych których nie znam.

    Z próbami pisania jest podobnie i ogląd nijak sie do tego nie ma. Pozdrawiam serdecznie i wracaj częściej ;))
  • kalaallisut 08.07.2018
    Trochę mnie nie było i coś mnie ominęło, szkoda że kasujesz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania