akty nierządne

przecież mogłaś położyć się pomiędzy

czarnym sufitem a podłogą rozmarzoną

gdzie jestem

dotykać nieznajomych komórek ze znajomym

genotypem zła

 

pełno mam takich

obłażących jak zakurzony bluszcz przydrożny

ciało i myśli brudne też

i

sprzedawanych czasem na odpuście

za grzechy własne

za deflorację moralnych błon

 

więc ubiorą nas w czyściec

będą trzeć aż zbielejemy i pachnącymi alejami prozy

przejdziemy obok czarnych sufitów i rozmarzonych podłóg

poezji zaangażowanej cieleśnie

 

nurtu fioletowych rzek

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Minia215 18.06.2018
    Nawet nie powiem co przeczytałam za pierwszym razem zamiast sufitów.......... :) ogólnie bardzo ładnie
  • puszczyk 18.06.2018
    Fenks :)
  • Aisak 18.06.2018
    "W domach z betonu
    Nie ma wolnej miłości
    Są stosunki małżeńskie oraz akty nierządne
    Casanova tu u nas nie gości"

    tra la la la
  • puszczyk 18.06.2018
    Tra, la, la...
  • Aisak 18.06.2018
    jednak wolisz być w menu baru szybkiej obsługi...
    szkoda.
  • puszczyk 18.06.2018
    A Ty musisz mi za karę, pewnie słusznego objazdu za śmieszną interpretację, wkładać te jedynki?
    Jest mi obojętne, jak będę konsumowany.
  • Aisak 18.06.2018
    że to niby ja ci daję jedynki?!
    Wiesz ty co, puchaty, teraz to jestem śmiertelnie obrażona, i wiecej do ciebie nie przyjdę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • puszczyk 18.06.2018
    Aisak, idę się wyryczeć :)
  • Canulas 18.06.2018
    Bardzo lubię teksty oklamrowane. Lubię po prostu ten zabieg. Więcej ciężko mi napisać, bo mimo trzykrotnego przeczytania, nie jestem w stanie zdefiniować czemu szarpie.
    Szarpie, fakt, ale genety owego szarpnięcia nie umiem wyłowić.
    Często tak z Tobą mam, że mimo silnego odczucia, nie do końca umiem je zdefiniować.
    Wolę Cię w prozie, ale poezja, to loteria.
    Zawsze warto zajrzeć. Można jedynie zyskać.
  • puszczyk 18.06.2018
    I bardzo dobrze, że tak masz, Can.
    Nie oczekuję od nikogo dosłownej interpretacji, bo w końcu tylko ja ją znam.
    Ma szarpnąć, a coTy już sobie w związku z lekturą myślisz, to Twoje.
    Dzięki za wizytę.
  • Adam T 18.06.2018
    Witam. Bardzo twardy ten wiersz, szorstki. Peel to mentalny "dominator", rozczarowany, dumny, taki "boso, ale w ostrogach".
    "przejdziemy obok czarnych sufitów i rozmarzonych podłóg /
    poezji zaangażowanej cieleśnie" - tutaj widzę pogardę dla...
    "nurtu fioletowych rzek" - jakkolwiek nidorzecznie czy "rzecznie" to zabrzmi, kościoła i jego nauk (sic! ;)
    Podoba mi się słowny monolit tego tekstu. Nie widzę tu słów niepasujących, zbędnych. Jego szorstkość, może nawet "nieliryczność" również odczytuję na plus. No, po prostu w to mi graj.
    Pozdrawiam ;)
  • puszczyk 18.06.2018
    To fajnie, Adam, że tak go postrzegasz.
    Nie wiem, w jakim jesteś wieku, ale nurt fioletowych rzek powinien coś mówić mojemu pokoleniu.
    Z tekstu "Perfectu". Ten tekst jest jakby uzupełnieniem twardości wiersza.
    Czasami jest tak, że masz w życiu wszystko. Rodzinę, moralne zasady, wychowanie, dekalog...
    I coś pęka.
    Dlaczego, skoro wszystko było poukładane i trwałe?
    O tym jest ten wiersz nieliryczny.
    Bo nim miał nie być.
    Ciekawe były Twoje refleksje.
  • Tjeri 20.06.2018
    Pisałam komentarz wcześniej, ale go nima. Zjadłeś!
    To naprawdę udany wiersz. Świetne są słowa kojarzące się z moralnym brudem, jednocześnie czuje się w tym jakiś fałsz - tak jakby ktoś, wyszorowawszy się dokładnie, następnie ubrał brudne szaty. Albo ktoś brudny uważał się za czystego...
    Wiem, że "fioletowe rzeki" są dla Ciebie ważne, ale dla mnie wiersz mógłby spokojnie się bez nich obyć, bo są trochę jak montypythonowski listek mięty ;).
  • puszczyk 20.06.2018
    No jasne.
    Ja zjadam mądre baby z przystawką komentarza.
    Za dobrze znasz autora i peela, abym przesadnie dyskutował z Twoim punktem widzenia.
    Fioletowe rzeki są ważne, i każdy, kto skojarzy wiersz z tekstem, dopełni wiersz.
  • Tjeri 20.06.2018
    Przecież kojarzę co Autor mógł mieć na myśli...
    Po prostu wiersz śpiewa i bez tego. Ten ostatni wers stanowi przesyt. Ale, za dobrze znam, "żebym dyskutowała z Twoim punktem widzenia".
    Hmmm, choć zaraz, chyba jednak dyskutuję ????
  • Tjeri 20.06.2018
    Eee, te znaki zapytania to mordka uśmichnięta miała być. Zapomniałam, że tu się nie da...
  • puszczyk 20.06.2018
    Połka jesteś i już )))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania