Anomalia w sieci 2
Nudziłam się jak mops... wszędzie było tak samo. Portale kipiały od wierszy, ale dogłębnie mało kto je czytał. Powierzchownie nikt nie trafiał w punkt.
Dobre recenzje zależały od przynależności do TWA. Nie powiem, były próby wciągnięcia mnie w różne szemrane towarzystwa, ale jakoś mnie to nie kręciło. Wolałam być wolna i pisać, co czuję, a nie czego oczekiwano.
Na jakiś czas wycofałam się z działalności na forach. Każdy potrzebuje takiego przystanku, choćby po to, żeby odnaleźć w sobie to, co pięknie grało w duszy... kiedyś.
Po jakimś czasie zaczęłam szukać w sieci innych portali literackich. Może gdzieś było inaczej, lepiej...
W taki sposób trafiłam na Opowi.
Byłam zaskoczona atmosferą, która tam panowała. Słabiutkie wiersze miały bardzo dobre opinie i to nie jeden, czy dwa, ale wszystkie.
Tak samo opowiadania.
Z rozmysłem postanowiłam wprowadzić w tę sielankę trochę chaosu. Puściłam więc ostre komentarze...
Na reakcję nie musiałam długo czekać. Szczerze mówiąc najmniej bronili się autorzy tekstów, bo wyręczali ich pozostali użytkownicy.
Czyżby jedna, wielka rodzina?
Nie, kłócili się między sobą o byle co, ale zaatakowani przez kogoś z zewnątrz, jednoczyli się momentalnie.
Wyglądało na to, że albo chwalisz, albo spadaj stąd.
Zaciekawiło mnie, do czego mogą się posunąć i na co ich stać w obronie swojego ukochanego forum. Bawiłam więc się dalej.
Patrzyłam jak ogarnia ich nienawiść do mnie, z każdym komentarzem większa i silniejsza. Zaczęli też wspierać siebie, pocieszać po każdej przykrości... To było piękne. Poznawałam ich i badałam każdą reakcję. Widziałam jak się zmieniali, jak starali się lepiej pisać, żebym nie miała się do czego przyczepić.
Niewiarygodne, ale polubiłam tych ludzi. Właśnie za to, za co oni mnie znienawidzili.
Zaserwowałam im niezłe piekło, wyszli z niego jeszcze bardziej silni i mocni. Zjednoczeni chyba jak nigdy dotąd.
Dobrze, że są takie miejsca w sieci, gdzie każdy może poczuć się poetą, kimś wyjątkowym... szczególnie, kiedy życie jest prozaiczne do bólu.
Komentarze (13)
Kobieto dowiedz się wreszcie co to portal a co forum - taka drobniutka różnica.
''Zaserwowałam im niezłe piekło, wyszli z niego jeszcze bardziej silni i mocni. Zjednoczeni chyba jak nigdy dotąd.'' - nie ma to jak przypisać sobie zasługi widmo. Czy słowo ''skromność'' jest ci znajome?
Ostatnie zdanie to już mistrzostwo - rozumiem że piszesz o sobie nieszczęśliwa istoto?
Co do tekstu. Zmieniłabym kategorię na ''wspomnienia''. Tym tekstem, sposobem przekazu nic nowego nie wniosłaś. Mam wrażenie, że wałkujesz ten temat tylko dla zaistnienia. Niezła zabawa, prawda?
"Dobrze, że są takie miejsca w sieci, gdzie każdy może poczuć się poetą, kimś wyjątkowym... szczególnie, kiedy życie jest prozaiczne do bólu." - gdzie kazdy moze oszukiwac sie i zyc zludzeniem - taki sam bol.
To jest właśnie niedojrzałość do publikacji, do krytyki... Gdybym we wszystkich wierszach pisała tylko o sobie, to sama po kilku miałabym dość..
Dobrze, kiedy autor jest w swojej wypowiedzi tak bardzo wiarygodny, że wszyscy chętnie by go za to zabili. To świadczy, że tekst trafił do czytelnika.
Życzę fajnej zabawy słowem i dużo dystansu, szczególnie do literatury. Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania