Pokaż listęUkryj listę

Opoowi *** Żółty aparat

Dostała na imieniny. Żółty aparat fotograficzny.

Nawet zażartowała, że widocznie ów prezent, ma coś mówić o jej umyśle.

W pewnym sensie mówił...jako, że umysł miała raczej rozmerdany przez bujną wyobraźnie.

Widziała więcej niż inni. Nie tylko więcej – przede wszystkim - inaczej.

Jakby spoglądała, z drugiej strony zwykłego spojrzenia. Tam gdzie nie każdy ma dostęp.

Nie zawsze jest temu winny. Taki się po prostu – urodził.

A zatem przyjęła prezent z uśmiechem na twarzy.

To znaczy – aparat się nie uśmiechał, ale ona widziała, jak się pociesznie krzywi –

i wywnioskowała, że można to przyjąć za – uśmiech.

A skoro już dostała takiego – Zatrzymywacza Światów – zaczęła go używać.

Czyli pstrykać zdjęcia.

Aczkolwiek słowo pstrykać, osoba roztropna, może uznać za...poniżające.

Rzeczywiście. Ona tak sobie nie pstrykała, wszystkiego jak popadnie.

Wiedziała dokładnie, jaki obraz ma jej aparat migawką przytulić,

a później wpuścić do swego wnętrza, by osiadł gdzie trzeba.

Zaczęła swoją przygodę, od obiektów – nieożywionych –

a przynajmniej takich które się nie ruszały.

Może gdyby robiła też inne zdjęcia,

to by się zorientowała, że z tym aparatem jest coś – nie tak.

 

Pierwszy raz się o tym przekonała, gdy zrobiła zdjęcie – kotu – czającego się na mysz.

To znaczy – nie wiedziała, czy na mysz, ale na pewno na coś się czaił.

Chciała sprawdzić, jak jej ten kotek wyszedł. Albo raczej wszedł.

Nie patrzyła w tym czasie, co się dzieje poza wyświetlaczem.

Tylko przyczajony o tym wiedział… i mysz.

 

Na zdjęciu nie było - kota. A przecież była pewna, że gdy patrzyła w monitorek – to był.

Nawet mu wąsy policzyła, bo była ciekawa, czy zachowuje – symetrie.

 

Nie było i koniec.

 

No nic – pomyślała – jakieś wytłumaczenie musi być.

Po jakimś czasie o tym zapomniała.

Jej umysł już zaczął wędrować – na innych ścieżkach jej talentu.

 

Aż nagle, ów przypadek się powtórzył.

Przy stoliku siedziała pyzata dziewczynka i lizała loda.

Była taka pocieszna z tą umazaną twarzyczką, że zrobiła jej – zdjęcie.

 

Tylko, że na zdjęciu – dziecko już loda nie lizało.

Trzymało w rączce – jedyne wafelek.

Może gdyby po zrobieniu zdjęcia, obserwowała dziewczynkę,

to by w jej głowie, zaczęło coś świtać. Ale tego – nie zrobiła.

 

Nagle, tak zupełnie z niczego, wleciała do jej głowy fantastyczna myśl,

że może jej aparat… wybiega w przyszłość – i robi swoje.

Myśl była niedorzeczna,

ale ona kombinowała – inaczej niż wszyscy – i musiała to sprawdzić.

Nawet taką głupotę.

 

Stała niedaleko ruchliwego skrzyżowania.

Miała nadzieje, że w takich warunkach, wszystko się wyjaśni.

Tak naprawdę, nie wierzyła w to wszystko,

ale jak już wspomniałem, jej chęć poznawania świata, była tak silna,

że nic jej nie mogło zniechęcić – chociaż wiedziała, że bzdura.

 

Zobaczyła człowieka stojącego na chodniku.

Czekał, aż samochody przejadą, żeby mógł przejść.

 

Zrobiła mu zdjęcie. Spojrzała w monitor. Facet leżał na jezdni z roztrzaskaną głową.

Samochód zatrzymał się na słupie od lampy.

Aparat uwidocznił tragiczny w skutkach – wypadek.

Na zdjęcie patrzyła dosłownie sekundy.

Pobiegła do tego człowieka i siłą go zatrzymała, by się na jezdnię nie wpychał.

Za chwilę, minął ich, rozpędzony samochód.

 *

Teraz zrobione zdjęcie, przedstawiało pędzący samochód,

przez przejście dla pieszych, oraz właścicielkę aparatu,

przytrzymującego człowieka, żeby nie wlazł na jezdnię.

=====================================================

Z tego wniosek, że aparat zrobił - dwa zdjęcia, ale tylko jedno ujawnił.

A może pokazał, jedynie najbardziej prawdopodobną wersję,

z "nieskończonej ilości możliwości''

~~~~~~~~~~~~~

Itd...by można...

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Zaciekawiony 05.01.2018
    "aparat migawką przytulić" - może lepiej obiektywem albo kadrem

    Momentami niepotrzebne przecinki.

    Więc ostatecznie co pokazywał aparat - przyszłość czy możliwość?
  • Zaciekawiony 06.01.2018
    Kurcze, ludzie, tak szybko kasujecie te teksty...
  • Szudracz 06.01.2018
    Żółty aparat, też mam taki, ale nie ma nadzwyczajnych ujęć.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania