Arena Multiświatów - Wprowadzenie

Witajcie wszyscy zgromadzeni! Co ta trybuna taka spokojna? Nie słyszę was! Lewa strona! Głośniej! O, od razu lepiej. Jak tu gadać do martwej widowni? Wiwatujcie, wiwatujcie! Albowiem dziś kolejny pojedynek na arenie!

Dla tych, co dopiero przybyli do MOJEGO, wspaniałego świata krótkie wprowadzenie. Czemu okrzyk żalu? Nowicjuszy też trzeba uświadomić! Nie będę się przejmowała waszymi głupimi zachciankami! Już i tak macie widowisko, jakiego żaden świat nie widział! Tak, żaden czyli ani jeden z wielu!

Na tym właśnie polega zabawa, drodzy, świeży goście, nieobyci z tutejszą kulturą! Pragnęliście widowiska jakich mało a oto wam je dam! Możecie wymyśleć cokolwiek a na tej arenie na pewno się pojawi! Jakąkolwiek postać, jakiekolwiek zadania i wyzwania. Walki między dwoma bohaterami? Nic prostszego. Wyścig rydwanów? Jedno słowo i spełnione! Masowa rzeźnia dzikich stworzeń? Haha! Co to dla mnie? Może być i masowa zagłada setek bezdusznych robotów! Pamiętajcie nasi mili, nowi goście! Możliwości są nieskończone!

W ramach przypomnienia przerwę jednak wprowadzenie i przywołam wydarzenia z ostatniego naszego spotkania. Wszyscy patrzą na ekran? Powtórek nie będzie! Łooo, ale masakra! Już prawie o tym zapomniałam. Tak to chyba już jest, kiedy rozrywka się nie kończy. Po co pamiętać co się działo, jak zaraz znów czeka nas frajda!?

Wracając do nowicjuszy. Pamiętacie co właśnie zobaczyliście na ekranie? Te dwie postacie były niegdyś przyjaciółmi. Wielkimi przyjaciółmi. Cóż, zgaduję, że arena jest w stanie zmienić każdego. Wystarczy tylko trochę podrasować środowisko. Myhyhy!

Ach, wracając do meritum, drodzy nowicjusze. Nie musicie się obawiać. Trybuny są całkowicie bezpieczne. W końcu to MÓJ świat. Nikomu nie stanie się krzywda… no poza tymi co walczą, ale czyż nie o to chodzi w całej tej farsie?

Wita was Najwyższa Królowa, Matka otaczającej was rzeczywistości, Władczyni Życia i Śmierci, założycielka całego wydarzenia i Niepokonana Pani, Xahar ax Sanduree!

Witajcie na Arenie Multiświatów!