Armia upadłych Aniołów
Armia upadłych Aniołów
Pod moimi stopami
Wy nikczemnicy zbuntowani
Macie tupet by ranić?
O nic nie prosiłam.
Tylko o miłość błogą.
Czym zawiniłam,
Że zostałam z samą sobą?
Zostałam z samą sobą.
Nikt nie został przy mnie.
Buntownicy się mnie wyrzekli.
Nie mam już weny by milczeć.
Kiedyś byliśmy blisko.
Fruwaliśmy razem po niebie.
Ale przyszedł ten czas,
Gdy upadliśmy na ziemię...
Nikt nikogo nie wziął pod skrzydło swe,
I dopiero wtedy gdy na ziemi się miotałam zrozumiałam, że w mych żyłach
Płynie poetycka krew.
Jedno ciało zakrwawione
Jeszcze rusza sie
Podchodzę do niego...
I dobijam je.
Armia upadłych Aniołów
Wśród nich moja dusza błąka gdzieś się.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania