Bagno pod kwiatkami

Jak przyozdobić smród codzienności?

Możemy postawić jakiś kwiatek.

Schować się za uśmiechem naiwnym.

Nikt w niego nie uwierzy, stałość

jej poszukujemy

jej pragniemy.

 

Stawiamy solidne rusztowanie

złudzeń, codzienność kreślimy równo.

Pień ma trzymać ciężar nierealny.

Korona rozłożysta, jej widmo,

ono się chowa w cieniu barw

wesołych. Kwiaty, ozdoba próżna.

 

Słońce lekko energią i siłą

wzmacnia. Oświetla i pokazuje.

Kieruje, dołuje... nagle zaszło.

Już wisielec opada ku ziemi.

Piękno zakończonego żywota

zaniknęło z ostatnim błyskiem.

 

Rzeczywistość realna zmyślona,

pasuje do błędów założenia.

Wszystko jest niczym, lecz nic całością.

Obraz widziany psuje marzenia.

Odczucia są nieoczekiwane.

Zamiary zweryfikowane i

zakłamane.

 

14.04.2019 1.09

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Canulas 19.06.2019
    Bo ja wiem. Z jednej strony opowiedziane dość wprost, z drugiej, gdzieś tam się mogę z treścią zgodzić. Mam dysonans odbiorczy. Nie ocenię.
  • Kjow 19.06.2019
    Wszedłem, bo zaciekawił mnie tytuł. Trochę za dużo chyba chciałeś przekazać w jednym wersie, bo czasami odnosiłem wrażenie, że aż niektóre fragmenty są nadmiernie przepełnione treścią, szczególnie: "Nikt w niego nie uwierzy, stałość" <- tutaj całkiem ta "stałość" wydaje się na siłę włożona. Jak na dość pokaźny rozmiarowo utwór, nie nudziłem się. Słaba czwórka ode mnie.
  • Berkas 23.06.2019
    Wyjątkowo spokojny odbiór jak na moje dotychczasowe publikacje tutaj. Wychodzi, że ani nie jest nudny ani nie wzbudza silnych emocji.
  • Berkas 23.06.2019
    Może wymyślę co z tą stałością robić, bo faktycznie na siłę wciśnięte,a wywalić bym nie chciał na amen.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania