"dowolny jest wybór określenia, jeśli określenie niczego nie określa," - cudne
"i zgiąwszy kolana, zgiąwszy się w biodrach, zmienia przestrzenny, matematyczny stosunek swojego ciała wobec nieskończonej ilości elementów kosmosu, w tym wobec kawy, w tym wobec niczego, " - kolejne cudo. To nie każdy doceni. Bajka dla mnie.
Pewnie taki zamysł, ale deko przegadane. Albo już pora taka i mnie wygina.
Nie wrzucaj wiecej, niz dwa na dobę, bo CI będęą na półkach lądować, zamiast na wystawie.
"Nie wrzucaj wiecej, niz dwa na dobę, bo CI będęą na półkach lądować, zamiast na wystawie." - to mnie teraz oświeciłeś, skąd taka sinusoidalność wyświetleń, dzięki ;D
I tak, taki zamysł, ale dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Bo mam tendencję do pisania kilkunastolinijkowych zdań, ale chyba zbyt często jest to sztuka dla sztuki.
Tutaj historia służy jako narzędzie do przekazania pewnej tezy. Takie metafizyczne rozważania, to jeszcze kilka lat temu bardzo si, natomiast dzisiaj zdecydowanie nie. Ale to rzecz gustu. Nie można odmówić Ci wprawnego posługiwania się słowem.
można pytać na forum publicznym, co się stało pomiędzy "kilka lat temu", a "dzisiaj"? Btw, dziś bym czegoś takiego nie napisał, a już na pewno nie tak, hmm, łopatologicznego. Ale czemu dwa lata temu tak, a dziś nie, to na forum publicznym bym nie odpowiedział. Dlatego pytam, czy można. ;D
Zweryfikowały się poglądy oraz pojawiło się pytanie, czy dobrze jest w ogóle nad takimi rzeczami się rozwarstwiać. Przyjmijmy, że kilka lat temu coś zaszczepiło mi w głowie takie i różne inne dywagacje, a dziś pociąga mnie inna w stosunku do nich postawa.
(+rozumiem i szanuję, że nie odpowiedziałbyś, ja tak nieco na około odpowiedziałam. Poczytam Ciebie więcej w czasie najbliższym, bo całkiem mnie intryguje).
e make i ka pololi Ta odpowiedź nieco na około jest bardziej intrygująca niż pierwszy wpis ;) ale no, "całkiem mnie intryguje", tak że jesteśmy kwita ;]
Komentarze (7)
"i zgiąwszy kolana, zgiąwszy się w biodrach, zmienia przestrzenny, matematyczny stosunek swojego ciała wobec nieskończonej ilości elementów kosmosu, w tym wobec kawy, w tym wobec niczego, " - kolejne cudo. To nie każdy doceni. Bajka dla mnie.
Pewnie taki zamysł, ale deko przegadane. Albo już pora taka i mnie wygina.
Nie wrzucaj wiecej, niz dwa na dobę, bo CI będęą na półkach lądować, zamiast na wystawie.
Całkiem ciekawie piszesz.
I tak, taki zamysł, ale dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Bo mam tendencję do pisania kilkunastolinijkowych zdań, ale chyba zbyt często jest to sztuka dla sztuki.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania