Bajka o Śpiącej Królewnie
Śpiąca Królewna
spała całe wieki
jak kłoda z drewna
zamknięte powieki
śniła o Księciu
na białym rumaku
w sennym zaklęciu
doczekała znaku
rykiem zagrzmiały
jerychońskie surmy
to przybył nasz śmiałek
zaprzęgiem poczwórnym
na małym skuterze
i w obłoku spalin
jak upiór w operze
jak chiński mandaryn
nie trzeba nic więcej
by Królewnę zbudzić
umknęła czym prędzej
by Księcia nie trudzić
ps
pisane naprędce, pod wpływem kofeiny, rezultat w moim mniemaniu raczej żałosny
być może napiszę indziej wersję lepszą, tzn pornograficzną
póki co, jest to co jest
Zapraszam jedynkowiczów.......serdecznie :)
Komentarze (16)
Dzięki
grzebiąc nieznacznie palcem w rozporku
taki z tego Księcia niesforny gałgan (JanGałgan)
Aaa i nic dziwnego, ze dała nogę ;)
ps. przeczytane naprędce, (2x bom se śmiechem zagłuszała) pod wpływem kofeiny, rezultat - fajne to to ;) lecim dalej
Ale jest luzik, grunt to sobie na lajcie coś tam skrobnąć czasem!
Lubiem rymowancie :>
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania