Basburniacy #1
W mieszkaniu panowała cisza. Ola leżała w swoim łóżku i przypatrywała się sufitowi. Nagle coś walnęło o szybę w oknie. Przez chwilę dziewczynka zastanawiała się, co to może być, jednak zasnęła.
***
Następnego dnia poszła zobaczyć, co to było. Pierwsze, na co zwróciła uwagę to złoty puszczyk, bardzo rozczochrany, który siedział na płocie przed domem Troszewskich. Próbował ułożyć pióra na swoim miejscu, ale niezbyt mu się to udawało. Robił to w ten sposób, że wydawało się, jakby to było zupełnie normalne.
– Ej, puszczyk, widziałeś coś dziwnego?
– Pomijając fakt, że tu jestem, to chyba nie.
– Od kiedy to siedzisz?
– Siedzę tu od kilkunastu minut, lecz jeśli chodzi ci, młoda panno, o to, jak długo tu jestem, to będzie już około siedmiu godzin i jednego kwadransa.
– Czyli... od wczorajszego wieczora, tak? – Ola była bardzo zdziwiona, jakim wytrawnym językiem mówi jej rozmówca.
– Wy, istoty Homo Sapiens, tak byście to nazwali. Lecz ja osobiście wolę podawać czas dokładniej.
– Chwila... Widziałeś coś, co uderzyło o szybę tamtego budynku? – pokazała na swój dom.
– Oprócz mojej skromnej osoby, to chyba nie.
– Więc to ty... – wyszeptała, karcąc się za mówienie do ptaka na ty.
– Tak, to ja. A teraz słuchaj mnie uważnie. Na południu Australii rośnie lipa. Deszcze tam padają bardzo rzadko, a jak już spadną to padają bardzo długo. Podczas jednego – Ola otworzyła usta, żeby coś powiedzieć. – Nie przerywaj mi! Podczas jednej z takich ulew opad wydrążył korytarze pomiędzy korzeniami tej lipy i stworzył podziemny świat. Zamieszkały tam Elfy Lasu i nazwały swój dom Basburniak.W tym świecie, na głównym placu, rośnie drzewo. Jako owoce wydaje ono spełnione marzenia. To jest właśnie pożywienie tamtejszych istot. Teraz bardzo mało marzeń się spełnia i w związku z tym, świat jest zagrożony. Aby im pomóc, musisz za mną polecieć.
– Te, Ola, na co się tak gapisz?
Komentarze (5)
W tym świecie, na głównym placu, rośnie drzewo. Jako owoce wydaje ono spełnione marzenia. To jest właśnie pożywienie tamtejszych istot. Teraz bardzo mało marzeń się spełnia i w związku z tym, świat jest zagrożony. Aby im pomóc, musisz za mną polecieć.
Jeśli to jest kontynuacja dialogu puszczyka, nie powinno być oddzielone akapitem, albo przynajmniej zaczynać się od myślnika.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania