Wierszee <*> Bestia Na Dolinie Jozafata
[Tekst jest rzecz jasna: metaforą...]
~~~//~~~
bestia spija brud z tego świata
wierci ryjkami w trupich zakątkach
lecz jest niechlujna i bałaganiarz
ma to w zadzie kto bajzel posprząta
walą się domy zgrzytają blachy
wnętrzności jak długie śliskie pnącza
rozkosze mordu drgają falują
nie zaprzestaje początku końca
wtem mały chłopiec czysty niewinny
serce miłością przedsionki wypełnia
stopuje bestię mówiąc przebaczam
ta ze zdziwienia usnęła wredna
na zwłocznej połaci śpi jak zabita
zmienia swe myśli innym nieznane
a chłopiec siedzi i metodycznie
zakończył gardła jej podcinanie
słońce świeci znowu radośnie
trwają wokół wiosenne porządki
ziemia wilgotna od łez przelanych
z nienawiści i przez rozłąki
czas mija szybko życie się toczy
każdy czym innym swe życie zdobi
a stary człowiek na łożu śmierci
rozmyśla o tym co kiedyś zrobił
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
na jozafata stoi dolinie
nagrodę otrzymam już niebawem
lecz słyszy ty gorszy byłeś od bestii
z miłości zrobiłeś fałszywą zdradę
no jak tak można wszak tyle istnień
uratowała przebiegłość moja
a teraz słyszę że mój postępek
podlejszy był od tego potwora
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
nagle zewsząd okrzyki zdziwienia
przed tronem stoi bardzo spłoszona
wtem wszystkim szczęki aż opadają
bestia została właśnie zbawiona
Komentarze (8)
- stopuje bestiĘ
Jak dla mnie zupełnie bez tego czegoś, co zachęca do czytania kolejnych zwrotek. Może targetem nie jest takiej poezji, sorry.
Mądry wiersz i fajne wykonanie!
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania