Beznadzieja
Otwórz te drzwi.
Daj się zabić.
Spójrz za siebie.
Co to za dźwięk?
W końcu nadszedł ten dzień.
Tyle czasu na niego czekałeś.
A ona stała tuż, tuż za tobą.
Do ciebie się uśmiechała.
Wyciągnij dłoń.
Poczuj jej chłód.
Zamknij oczy.
I nie otwieraj ponownie.
Tak kończy się historia.
Tego co żyć nigdy nie chciał.
I czekał jedynie aż śmierć,
Zagości i weźmie ze sobą.
Po co miał żyć?
Przecie żyć nie chciał!
Dlaczego więc musiał?
Dlaczego zabić się nie mógł?
Czymś więcej był.
Narzędziem życia.
Maszyną do testów.
Jedyne co zaznał,
To ból i cierpienie.
Rozpacz i smutek.
Pustka i nicość.
Beznadzieja.
Komentarze (9)
Doskonały przykład dla początkujących krytyków jak nie ośmieszyć się w komentarzu pod utworem literackim.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania