Bezsens
Mnie już nie ma.
Gdzie się podział sens istnienia.
Ktoś go zabrał i gdzieś schował.
Jak bez niego teraz istnieć.
Jakże dalej można żyć.
Mnie już nie ma
Od lat kilku.
Dusza zamarła.
Serce bić przesłało.
Ono za mocno ciebie kochało.
Gdy je złamałeś
W drobny mak się rozsypało.
Wciąż nie umiem go poskładać,
Ponaprawiać i posklejać.
Zawsze już okaleczone.
Skrzywdzone i porzucone.
Mnie już nie ma.
Już nie istnieję.
Nawet już nie płaczę
Ani nawet się nie śmieję.
Ja już nie żyję.
Ja tylko wegetuję.
Bez celu egzystuję.
Komentarze (11)
*słabe rymy. Rymom czasownikowym i dokładnym mówimy nie. (poczytaj sobie o nich)
*duże litery, interpunkcja - używamy z rozwagą. W tym przypadku zbędne
*i tak btw przydałby się podział na strofy czy coś
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania