Biały Wilk: księga 1 rozdział 1
Gonił ile sił w nogach, gdy nagle usłyszał szelest (zwykły człowiek by nie usłyszał) i nagle z za krzaka strzeliły kolce, zrobił szybki zwód i skoczył na drzewo. Potwór- septadil, groźny,szybki,praktycznie niezauwarzalny. Basty zauważył że potwór się oddala. Nie wolno było dać mu uciec. Skok i skok ... I już jest nad nim. Teraz było widać oczy węża z zieloną źrenicą, łuski przypominające liście. Z figury przypominał raptory z czasów prechistorycznych nie licząc ogona z kolcami z którego nimi ciskał. Nagle wszystko ucichło, wiadomo było, że ptwór zrozumiał że jest ścigany. Kolejny błąd. Nagle sykneło powietrze i on, ponieważ potwór rozciął mu plecy. Przeskoczył na inne drzewo, bo zejście na dół byłoby szaleństwem. Nagle zobaczył kupke liści. Skoczył ale stwór zrobił unik. Wyjął miecz piruet, kwinta,półpiruet, skok, unik, uderzenie i potwór padł. Basty czyli ja, ostatni z poskramiaczy zabijam potwory dla pieniedzy by wyżyć. Dalsza część w krótce...
Komentarze (11)
Potwór- septadil, groźny,szybki,praktycznie
"Potwór- septadil, groźny,szybki,praktycznie" - potwór.
"zobaczył kupke liści." - kupkę.
Dalej też brak odstępów i przecinków
Słabo to wyszło dość i faktycznie lektura Ewoile mogłaby Ci pomóc.
"Dalsza część wkrótce" – to powinno być oddzielone od tekstu, ewentualnie w ogóle nie zamieszczać tego typu informacji.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania