Bicie serca

Leżę na Twojej ciepłej klatce piersiowej. Ściągłam z Ciebie koszulkę, którą tak lubisz, chociaż ma już w sobie dziury. Tak naprawdę to, że masz sentyment do rzeczy, które lubisz ma swój urok, choć nigdy Ci tego nie mówiłam.  Twoja skóra jest ciepła, a ja leżę dokładnie w miejscu, gdzie słychać bicie Twego serca. Jest miarowe. A ja po prostu leżę. Ty już dawno śpisz, a ja to rozumiem, chociaż często nie pokazuję po sobie zrozumienia. Masz lekko rozchylone usta i troszkę chrapiesz. W inną noc by mi to przeszkadzało, marudziłabym, że nie mogę zasnąć. Ale nie dziś. Dzisiejsza noc jest inna. Leżę spokojnie. Twoje palce delikatnie muskają moją dłoń. W tle widzę piękne czerwone róże i jasno różowe goździki. Chyba troszkę mnie rozpieszczasz, a ja to lubię. Lubię czuć, że jestem dla Ciebie ważna, choć to swoimi uczynkami co dnia, pokazujesz mi to najbardziej. Leżę i myślę. Nie o przyszłości, jak to mam w zwyczaju. Dziś cieszę się chwilą. Doceniam to, że jesteś w moim życiu,  mimo tego,  że często masz zapewne uczucie, że nie doceniam Ciebie. Może faktycznie zbyt rzadko mówię Ci ile dla mnie znaczysz. Zbyt często obrażam się, marudzę. Mimo to, jesteś moim największym szczęściem.  Tylko to się liczy, że mam w swoim życiu tak wspaniałego mężczyznę. Jesteś dla mnie podporą. W każdej trudnej chwili. Twoje serce i jego bicie wyznacza rytm bicia mojego serca. Twój telefon wibruje już poraz 3. Nawet nie mam zawachania, czy powinnam na niego spojrzeć. Ufam Ci i jestem Cię pewna. Jak niczego innego w moim życiu. Jesteś teraz przy mnie. Choć śpisz, Twoja dłoń trzyma właśnie moją. Nie mogłabym pragnąć niczego więcej.  Chcę tylko byś był.  By nic się nie zmieniało.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania