Bilet
- Są może bilety zniżkowe studenckie?
- Tak.
- Poproszę jeden ulgowy do Krukowa.
- Legitymacja.
- Proszę.
- Dziękuję.
- A dlaczego schował ją pan do kieszeni?
- Przecież było powiedziane, że coś za coś. Legitymacja w zamian za ulgę.
- Myślałem, że wystarczy pokazać.
- Proszę pana! Nic mi pan nie będzie pokazywał. Co prawda wpuszczałem za darmo niektóre dziewczyny w zamian za usługi seksualne, ale od pana tego nie wymagam No proszę przechodzić, bo inni ludzie czekają.
- Po co panu moja legitymacja?
- Nie che pan wiedzieć.
- W takim razie poproszę z powrotem legitymację i zapłacę normalny bilet.
- Nie, nie, to niemożliwe. Bilet wydrukowany uważa się za sprzedany. Myśli pan, że dlaczego jest tu tak tanio? Mamy specjalne procedury. A na upierdliwych klientów też się coś znajdzie. Chce pan wiedzieć kto jest moim szefem? Nie chce pan wiedzieć.
- Ale...
- Proszę siadać i nie gadać. Wyrobi pan sobie nową. Proszę uwierzyć, że koszty leczenia są znacznie wyższe. O, pięknie. Hmm... A pani czego potrzebuje?
- Jeden darmowy do Krukowa.
Komentarze (7)
Niezłe, surralistyczne i zabawne :)
Dobre!
I perfidne, no!
_____________________
A tu chyba korekta:
- Nie che pan wiedzieć. (chce)
- W takim razie poproszę z powrotem legitymację i zapłacę normalny bilet. (kupię)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania