Biorę
Biorę oddech widząc piękny widok. Tylko ja i przeszłość.
Czas stracił swe znaczenie. Mój wzrok stał się jego władcą.
Jak daleko potrafię spojrzeć? Tajemnice odkrywające swą prawdę.
Spoglądam na drzewo. Pod nim setki liści.
Cóż to drzewo widziało? Z strachem w sercu oglądam ten obraz.
Strumienie krwi opływały je. Krew niewinnych ludzi.
Czym zawinili cywile? Czyż nie powinni żyć?
Kto zwróci niewinne życia? Prostym ruchem spustu zgaszone płomienie.
Historia milczy o cierpiących. Cudowne wojny okupione ich cierpieniem.
Widok ten rozpali płomień nienawiści. Każde zwycięstwo ma swoją cenę.
Niech świat zapamięta lekcję. Dlaczego tak często ją powtarzamy?
Wróćmy do życia niewinne dusze. Posłuchajmy ich opowiadań.
Piekło spotkało ich już na tym świecie. Człowiek stał się szatanem.
Żadna kara nie wyrówna krzywd. Kto dał im takie prawo?
Czas nigdy nie wybaczy. Zapamiętajmy ich nieznane imiona.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania