Błędy:
1. Brudnego zabójcy próbowano pozbyć się za pomocą koparek, ale przypominało to próbę usypania Mount Everestu za pomocą łopatki. Tylko(,) że w drugą stronę. Po łopatki powinien był przecinek, lepiej by to brzmiało.
2. W każdym razie(,)na skraju umysłu stała władczyni tego miejsca, Świadomość.
3. Chłodnym spojrzeniem doglądała, jak pracuję jej podwładni. – pracują.
4. Jest tylko jedna istota, zdolna do tego czynu i jak do tej pory (,)zawsze udawało nam się ją poskramiać. – poskromić
5. — Szaleństwo? — Potwór zaśmiał się. — Nie, to jest MIŁOŚĆ!!! — Kiedy te słowa zostały wykrzyczane, za pomocą kopniaka sokoła wykopała świadomość z tronu. – W opowiadaniu nie piszemy niczego dużymi literami, chyba, że to nazwa własna lub skrót, albo też wiadomość e-mail, sms… „za pomocą kopniaka sokoła wykopała świadomość” – nie rozumiem tego…
6. W tym czasie serducho zapomniało o czymś takim(,) jak rytm i urządziło sobie dziką potańcówkę w mym gardle. – Serce bije w klatce piersiowej…
7. Samo porównanie tego monstrum do malutkiej mnie(,) mówiło mi, że tak się stanie.
8. W sumie to nawet go nie czułam, bo byłam zajęta wpatrywaniem się w niego(,) jak cielę w malowane wrota.
9. — Moni, nic ci nie jest? — Nie musiałam się odwracać, aby oczyma wyobraźni zobaczyć moją najlepszą psiapsiółę pod słońcem. – szyk zdania.
10. Zaraz(,) zaraz,
Pomysł: Coż mogę rzecz, jest on dla mnie dziwny i trochę niezrozumiały. Dużo tych fatalnych zauroczeń, ale jakoś żadne z nich mnie nie urzeka.
Całokształt: Całość dla mnie jest nie logiczna, ale okej. Tekst jest zagmatwany, ale temat jest ujęty i za to plusik.
Tematu dodatkowego nie widziałem.
Błędy: 7
Pomysł: 6
Całokształt 6.5
Temat dodatkowy: 0
Całość: 19,5/30 i 0/5
Sakal, dobrze, że odniosłeś się do tego wcześniej, bo mi zabrakło słów na komentarz ;P. Dodatkowo, chociaż nie jestem mistrzem interpunkcji, wydaje mi się, że "Tylko że" traktujemy jako jedno i nie rozdzielamy tego przecinkiem (zwłaszcza, że tutaj występuje na początku zdania). Między takim i jak też nie jest to konieczne...
Błędy:
1) ~ Tymczasem w mózgu Moni, bo ten wbrew pozorom istnieje. ~ ~ A co wydarzyło się wcześnie, że użyłaś tymczasem? :)
2) Każde ze stanowisk odpowiadało za inną cząstkę Moni. ~ Powtórzenie Moni, proponuję użyć słowa dziewczyna.
3) Był więc komp odpowiadający za niebycie roztrzepanym, tyle że zawsze był wyłączony. ~ Powtórzenie był. Proponuję nigdy go nie włączano. :P
4) W każdym razie na skraju umysłu stała władczyni tego miejsca [...] ~ Jako że umysł jest tutaj miejscem, to wielką literą.
5) Nie, to jest MIŁOŚĆ!!! ~ Nie zgadzam się z Krytycznym. Mnie to wygląda na akcent. Niby można robić to t a k, i sam tak robię, ale Twoja metoda też jest dobra.
6) No w sumie to już mówiłam, że miało fatalny początek... No cóż, skleroza nie boli. ~ Powtórzenie no. Wystarczy wywalić to pierwsze.
7) Łokieć jej rozwaliłeś, Misiak! ~ Misiak.
8) [...] ale ten był akurat opcjonalny, i mnóstwa koloru czerwonego, opcjonalnie różowego [...] ~ Powtórzenie opcjonalne. Proponuję drugie zastąpić słowem ewentualne.
9) Skąd tu się wzięła ta ręka, co mi przed nosem lata? ~ Zmiana czasu, powinno być latała.
10) [...] i że nie powinnam nawet myśleć o Miśku [...] ~ Na początku mamy spójnik, ale nie wiem czy złożony czy zwykły, więc kto inny będzie musiał Ci powiedzieć, gdzie konkretnie postawić przecinek.
11) Od: Zwykle umie dostrzegać tylko szczęście lub jest największym emo na caluśkim świecie. Do: Śmieje się, po czym mówi już nieco ciszej. ~ Tu zmieniłaś czas.
12) Na początku znieruchomiała pod wpływem zaskoczenia, ale ostatecznie zaczyna je odwzajemniać. ~ Zmiana czasu. :P Zaczęła.
Pseudo błędy:
1) Czemu w tytule jest dywiz, a w tekście masz myślniki?
2) "1. W ogromnej, ciemnej hali, wypełnionej przeróżnymi, mniej lub bardziej przydatnymi," ~ Rozpatrywałem to zdanie kupę czasu i nie widziałem błędu, ale od czego mam Ichigo-chan. Bez ostatniego przecinka, bo to nie wtrącenie, a określenie.
3) Nie, to nie ma sensu... ~ Jak dla mnie ma, ale nie uznaję tego za błąd, bo faktycznie nieco zwariowane porównanie.
4) Był duży. Właściwie to wielki, gigantyczny, wprost niewyobrażalnie monstrualny. Oblała mnie fala gorąca, a po mym czole spłynęły krople potu. ~ Czytałaś Miłość koloru Blond?
5) [...] że czasem między ludźmi rodzą się takie uczucia, których nie można powstrzymywać. ~ Nawiązanie do Shreka?
Całokształt.
Nie moje poczucie humoru i nieco pasowało mi to do kiepskiej książki, o tytule "Miłość koloru blond". No cóż, przebiłaś ją. :) No cóż, koniec jest z dupy, że się tak wyrażę. No bo Gabi pocałowała Moni i przez to główna bohaterka się w niej zakochała? No, ale czytało się lekko i przyjemnie. Poza tym do bohaterek ciężko się przyczepić. Mają jakiś tam charakter i nie są Mar Sue.
I jeszcze jedno. To beka mająca sens, za to wielki plus. W końcu nie coś, co jest gównem, ale spróbuj dać temu jeden...
Pomysł:
No cóż, to beka. Chyba pierwsza w Bitwach. No, może poza bekowymi autorami. I cóż, fajny pomysł z wplataniem tego, co się dzieje w Umyśle Moni.
Błędy: 6
Całokształt: 8
Pomysł: 8
Średniej nie liczę, zamiast tego daję cztery, bo mi chociaż jednego uśmiechu pod nosem brakło. :P
Moni, nie chcesz krytyki (czy jak ją nazywasz - hejtów)? To po kiego grzyba wrzucasz tutaj cokolwiek? To nie miejsce dla Ciebie, jak nie umiesz przyjąć gorzkich słów dotyczących Twojego opowiadania.
Nie, szkoda. :C Wszystkich nazywasz niedorozwojami, pytasz się co to ma być i że piszą gówno. :C Spadówa, nie chcę Cię tu. To nie krytyka, krytyka to pokazanie błędów i wypad spod opka. :C
Tracę wiarę w ludzkość. Mój komentarz miał być żartobliwy, wiesz? Ktoś tu nie umie dostrzec ironii. Poza tym to jest internet dziewczyno, życzę Ci powodzenia z wyganianiem kogokolwiek spod opowiadania
Moni słuchaj, jak ktoś źle pisze, to nazywam rzecz po imieniu. I błędy też wskazuję. Wielka pisarka się trafiła, jedno opowiadanie wrzuciła i się rzuca, bo krytyki przyjąć nie potrafi.
Moni może jednak utrzymaj swoje wypowiedzi w tonie jakiejkolwiek kultury... Krytyka to nie tylko wypisanie błędów. Przeczytaj sobie definicję krytyki literackiej w słowniku PWN...
Moni broń swojego zdania, skoro czujesz się wyzwana od seksistki (co było żartem...), ale rób to w sposób merytoryczny, a nie prostacki (zacytuję: ,, Odwal się, chamie").
Ej dobra, cicho tu być. Jak nie będziecie jej nakręcać, to w najgorszym wypadku da wam parę baniek i tyle, a tu zaraz będzie shitstorm.
I Ty też się uspokój, dziewczyno. :P To było nieporozumienie i tyle.
Slugalegionu a czy ja ja nakrecam? Nie podoba mi sie po prostu, jak sie chamsko zachowuje wytykajac to komus innemu i to jeszcze Numiemu, ktory wedlug mnie jest kurcze, szczytem delikatnosci na tym portalu... Albo go jeszcze nie poznalam dostatecznie. A co do jej ocen, to niech sobie wstawia i komentuje, ha ha, akurat sie tym bede przejmowac :-P
Jakie każde? Wszystkie, WSZYSTKIE, W-S-Z-Y-S-T-K-I-E!!!
Tekst jest porażająco inteligentny... Jakbym słuchała za przeproszeniem tępych gimnazjalistek tlenionych na popielaty bląd... Bez urazy, ale tego się nie da czytać.
Co to jest? Co się pytam! Jak coś takiego można napisać? Opowiadanie nie dość, że krótkie, to zaczyna się od małej litery, a te dialogi, to jest ku*wa śmiech!!!
Slugalegionu taaa, ty bedziesz przepraszac, ciekawe za co? To ona sie kultura nie popisala, ty jedynie bledy wskazales, a chyba rowniez od tego mamy ten portal, nieprawdaz?
O nie, leżę i kwiczę :D Odkąd jestem na opowi, widziałam wiele kłótni, ale takiej jazdy to nigdzie nie było. Czekajcie, lecę po popcorn, bo to dobre. :D
A tak na serio, Moni ogarnij się troszeczkę, bo to jest portal na któym wytyka się błędy i nie powinnaś nikogo wyzywać, ponieważ Ciebie też nikt nie wyzywa. Zaniżasz poziom kultury na tym portalu i to wcale nie robi wrażenia, a wręcz przeciwnie. Odpycha od Ciebie.
Jeżeli będziesz się tak zachowywać, nikt nie będzie cię tutaj odwiedział, komentował i wgl, zginiesz w pogromnie innych opowiadań i innych urzytkowników.
Nie jest miło patrzeć, jak ktoś, kto dopiero dołączył pokazuje swoje różki i to w tak chamski sposób, jak ty.
Po drugie, jest to bitwa, więc każdy może ją ocenić, tak jak mu się podoba. Gdybym ja teraz, po tym co przeczytałam, miała ją ocenić, to nie wiem czy byłabym obiektywna...
Błędy: 8/10
Błędy nie przeszkadzały mi w czytaniu.
Pomysł: 8/10
Mnie się bardzo podobał. Zaglądałam z przyjemnością do Umysłu Moni i świetnie się tam bawiłam.
Całokształt: 7/10
Czytało się rewelacyjnie. Uśmiech nie schodził mi z twarzy, ale szczerze mówiąc nie wiem na którym zauroczeniu miałam się skupić. Na Miśku, a i owszem zauroczyć się w facecie psiapsiuły - fatalna sprawa czy na końcówce, gdzie bohaterka zauroczyła się na moment w koleżance :)
Pomysł dodatkowy: 0/5
Też nie dostrzegłam jak moi poprzednicy, a Ty też nic nie tłumaczyłaś w komentarzach.
"Chłodnym spojrzeniem doglądała, jak pracuję jej podwładni." - powinno być "pracują".
"Wyobrażaniem sobie, jak mnie przytula." - nie powinno być przecinka
Najlepszejsza - Najlepsiejsza
"Tylko że to drugie zauroczenie jest chyba najbardziej fatalne pod słońcem." - przecinek przed "że"
"No bo i tak nie są ze sobą." - przecinek przed "bo"
Walentynkowa - to wyjątek i pisze sią z dużej.
"Zaraz zaraz, Gabi (...)" - pezecinek przed drugim zaraz
"Zaraz zaraz, Gabi kiedyś wspominała co nieco o jakimś Misiaczku." przecinek przed "co"
"Gabi, jak zwykle, miała szpilki, więc chciałam się odwrócić, aby w razie czego ją złapać." przecinek przed "czego"
"Tylko że w drugą stronę." - przecinek przed "tylko"
"Był więc komp odpowiadający (...) - przecinek przed więc
Moni Ja nie tulę kogoś, kto wyzywa innych od suk, nie znając osoby i nie ma nic szacunku d innych i starszych. Jedyne, co mogę zrobić, to wysłać Ci krzyżyk na drogę. I odsyłam http://www.opowi.pl/hejterskie-dziady-a12326/ - przeczytaj wierszyk, on o tobie :)
Odniosłem się tylko do skierowanego pod adresem Sakala komentarza: "Jesteś facetem, nie zrozumiesz". Jak dla mnie to seksizm i dyskryminacja oraz umniejszanie inteligencji emocjonalnej mężczyzn. Gdybyś powiedziała to do mnie, nie rozeszłoby się to tak po kościach.
Moni chyba cię pogięło, z tym tym tulimy na zgodę. Zwyzywałaś mnie od suk, bo zwróciłam ci uwagę o kulturę językową. Nawet nie próbuj mnie przepraszać, ty dla mnie już nie istniejesz.
Komentarze (105)
1. W ogromnej, ciemnej hali, wypełnionej przeróżnymi, mniej lub bardziej przydatnymi,
1. W ogromnej, ciemnej hali, wypełnionej przeróżnymi, mniej lub bardziej przydatnymi,
1. W ogromnej, ciemnej hali, wypełnionej przeróżnymi, mniej lub bardziej przydatnymi,
1. W ogromnej, ciemnej hali, wypełnionej przeróżnymi, mniej lub bardziej przydatnymi,
1. W ogromnej, ciemnej hali, wypełnionej przeróżnymi, mniej lub bardziej przydatnymi,
1. Brudnego zabójcy próbowano pozbyć się za pomocą koparek, ale przypominało to próbę usypania Mount Everestu za pomocą łopatki. Tylko(,) że w drugą stronę. Po łopatki powinien był przecinek, lepiej by to brzmiało.
2. W każdym razie(,)na skraju umysłu stała władczyni tego miejsca, Świadomość.
3. Chłodnym spojrzeniem doglądała, jak pracuję jej podwładni. – pracują.
4. Jest tylko jedna istota, zdolna do tego czynu i jak do tej pory (,)zawsze udawało nam się ją poskramiać. – poskromić
5. — Szaleństwo? — Potwór zaśmiał się. — Nie, to jest MIŁOŚĆ!!! — Kiedy te słowa zostały wykrzyczane, za pomocą kopniaka sokoła wykopała świadomość z tronu. – W opowiadaniu nie piszemy niczego dużymi literami, chyba, że to nazwa własna lub skrót, albo też wiadomość e-mail, sms… „za pomocą kopniaka sokoła wykopała świadomość” – nie rozumiem tego…
6. W tym czasie serducho zapomniało o czymś takim(,) jak rytm i urządziło sobie dziką potańcówkę w mym gardle. – Serce bije w klatce piersiowej…
7. Samo porównanie tego monstrum do malutkiej mnie(,) mówiło mi, że tak się stanie.
8. W sumie to nawet go nie czułam, bo byłam zajęta wpatrywaniem się w niego(,) jak cielę w malowane wrota.
9. — Moni, nic ci nie jest? — Nie musiałam się odwracać, aby oczyma wyobraźni zobaczyć moją najlepszą psiapsiółę pod słońcem. – szyk zdania.
10. Zaraz(,) zaraz,
Pomysł: Coż mogę rzecz, jest on dla mnie dziwny i trochę niezrozumiały. Dużo tych fatalnych zauroczeń, ale jakoś żadne z nich mnie nie urzeka.
Całokształt: Całość dla mnie jest nie logiczna, ale okej. Tekst jest zagmatwany, ale temat jest ujęty i za to plusik.
Tematu dodatkowego nie widziałem.
Błędy: 7
Pomysł: 6
Całokształt 6.5
Temat dodatkowy: 0
Całość: 19,5/30 i 0/5
To by było na tyle, w końcu się dodało.
I nie mam w zwyczaju się popisywać, ponieważ wyrosłem z tego parę lat temu.
1) ~ Tymczasem w mózgu Moni, bo ten wbrew pozorom istnieje. ~ ~ A co wydarzyło się wcześnie, że użyłaś tymczasem? :)
2) Każde ze stanowisk odpowiadało za inną cząstkę Moni. ~ Powtórzenie Moni, proponuję użyć słowa dziewczyna.
3) Był więc komp odpowiadający za niebycie roztrzepanym, tyle że zawsze był wyłączony. ~ Powtórzenie był. Proponuję nigdy go nie włączano. :P
4) W każdym razie na skraju umysłu stała władczyni tego miejsca [...] ~ Jako że umysł jest tutaj miejscem, to wielką literą.
5) Nie, to jest MIŁOŚĆ!!! ~ Nie zgadzam się z Krytycznym. Mnie to wygląda na akcent. Niby można robić to t a k, i sam tak robię, ale Twoja metoda też jest dobra.
6) No w sumie to już mówiłam, że miało fatalny początek... No cóż, skleroza nie boli. ~ Powtórzenie no. Wystarczy wywalić to pierwsze.
7) Łokieć jej rozwaliłeś, Misiak! ~ Misiak.
8) [...] ale ten był akurat opcjonalny, i mnóstwa koloru czerwonego, opcjonalnie różowego [...] ~ Powtórzenie opcjonalne. Proponuję drugie zastąpić słowem ewentualne.
9) Skąd tu się wzięła ta ręka, co mi przed nosem lata? ~ Zmiana czasu, powinno być latała.
10) [...] i że nie powinnam nawet myśleć o Miśku [...] ~ Na początku mamy spójnik, ale nie wiem czy złożony czy zwykły, więc kto inny będzie musiał Ci powiedzieć, gdzie konkretnie postawić przecinek.
11) Od: Zwykle umie dostrzegać tylko szczęście lub jest największym emo na caluśkim świecie. Do: Śmieje się, po czym mówi już nieco ciszej. ~ Tu zmieniłaś czas.
12) Na początku znieruchomiała pod wpływem zaskoczenia, ale ostatecznie zaczyna je odwzajemniać. ~ Zmiana czasu. :P Zaczęła.
Pseudo błędy:
1) Czemu w tytule jest dywiz, a w tekście masz myślniki?
2) "1. W ogromnej, ciemnej hali, wypełnionej przeróżnymi, mniej lub bardziej przydatnymi," ~ Rozpatrywałem to zdanie kupę czasu i nie widziałem błędu, ale od czego mam Ichigo-chan. Bez ostatniego przecinka, bo to nie wtrącenie, a określenie.
3) Nie, to nie ma sensu... ~ Jak dla mnie ma, ale nie uznaję tego za błąd, bo faktycznie nieco zwariowane porównanie.
4) Był duży. Właściwie to wielki, gigantyczny, wprost niewyobrażalnie monstrualny. Oblała mnie fala gorąca, a po mym czole spłynęły krople potu. ~ Czytałaś Miłość koloru Blond?
5) [...] że czasem między ludźmi rodzą się takie uczucia, których nie można powstrzymywać. ~ Nawiązanie do Shreka?
Całokształt.
Nie moje poczucie humoru i nieco pasowało mi to do kiepskiej książki, o tytule "Miłość koloru blond". No cóż, przebiłaś ją. :) No cóż, koniec jest z dupy, że się tak wyrażę. No bo Gabi pocałowała Moni i przez to główna bohaterka się w niej zakochała? No, ale czytało się lekko i przyjemnie. Poza tym do bohaterek ciężko się przyczepić. Mają jakiś tam charakter i nie są Mar Sue.
I jeszcze jedno. To beka mająca sens, za to wielki plus. W końcu nie coś, co jest gównem, ale spróbuj dać temu jeden...
Pomysł:
No cóż, to beka. Chyba pierwsza w Bitwach. No, może poza bekowymi autorami. I cóż, fajny pomysł z wplataniem tego, co się dzieje w Umyśle Moni.
Błędy: 6
Całokształt: 8
Pomysł: 8
Średniej nie liczę, zamiast tego daję cztery, bo mi chociaż jednego uśmiechu pod nosem brakło. :P
I Ty też się uspokój, dziewczyno. :P To było nieporozumienie i tyle.
Tekst jest porażająco inteligentny... Jakbym słuchała za przeproszeniem tępych gimnazjalistek tlenionych na popielaty bląd... Bez urazy, ale tego się nie da czytać.
Co to jest? Co się pytam! Jak coś takiego można napisać? Opowiadanie nie dość, że krótkie, to zaczyna się od małej litery, a te dialogi, to jest ku*wa śmiech!!!
Nie udawaj, że krytykujesz, s**.
A tak na serio, Moni ogarnij się troszeczkę, bo to jest portal na któym wytyka się błędy i nie powinnaś nikogo wyzywać, ponieważ Ciebie też nikt nie wyzywa. Zaniżasz poziom kultury na tym portalu i to wcale nie robi wrażenia, a wręcz przeciwnie. Odpycha od Ciebie.
Jeżeli będziesz się tak zachowywać, nikt nie będzie cię tutaj odwiedział, komentował i wgl, zginiesz w pogromnie innych opowiadań i innych urzytkowników.
Nie jest miło patrzeć, jak ktoś, kto dopiero dołączył pokazuje swoje różki i to w tak chamski sposób, jak ty.
Po drugie, jest to bitwa, więc każdy może ją ocenić, tak jak mu się podoba. Gdybym ja teraz, po tym co przeczytałam, miała ją ocenić, to nie wiem czy byłabym obiektywna...
Błędy nie przeszkadzały mi w czytaniu.
Pomysł: 8/10
Mnie się bardzo podobał. Zaglądałam z przyjemnością do Umysłu Moni i świetnie się tam bawiłam.
Całokształt: 7/10
Czytało się rewelacyjnie. Uśmiech nie schodził mi z twarzy, ale szczerze mówiąc nie wiem na którym zauroczeniu miałam się skupić. Na Miśku, a i owszem zauroczyć się w facecie psiapsiuły - fatalna sprawa czy na końcówce, gdzie bohaterka zauroczyła się na moment w koleżance :)
Pomysł dodatkowy: 0/5
Też nie dostrzegłam jak moi poprzednicy, a Ty też nic nie tłumaczyłaś w komentarzach.
Pozdrawiam :)
"Wyobrażaniem sobie, jak mnie przytula." - nie powinno być przecinka
Najlepszejsza - Najlepsiejsza
"Tylko że to drugie zauroczenie jest chyba najbardziej fatalne pod słońcem." - przecinek przed "że"
"No bo i tak nie są ze sobą." - przecinek przed "bo"
Walentynkowa - to wyjątek i pisze sią z dużej.
"Zaraz zaraz, Gabi (...)" - pezecinek przed drugim zaraz
"Zaraz zaraz, Gabi kiedyś wspominała co nieco o jakimś Misiaczku." przecinek przed "co"
"Gabi, jak zwykle, miała szpilki, więc chciałam się odwrócić, aby w razie czego ją złapać." przecinek przed "czego"
"Tylko że w drugą stronę." - przecinek przed "tylko"
"Był więc komp odpowiadający (...) - przecinek przed więc
http://www.opowi.pl/porcelanowa-lalka-a5964/
A tak mianowicie, to przestaje mnie to już bawić i należy Ci się ban.
Ty s***?
Może teraz ktoś zdąży. :P
Idę dziękować Ichiś. ^^
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania