Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (29)

  • ausek 25.11.2015
    Poruszyłaś ciekawy temat w swojej pracy. Czytałam z zapartym tchem. Myślę, że większość z nas przerabia podobne dylematy w swoim życiu. Zgrabnie to opisałaś, zasłużone 5. :)
  • KarolaKorman 25.11.2015
    Miło jest przeczytać taki miły komentarz, dziękuję :)
  • Slugalegionu 25.11.2015
    Błędy oraz pseudo błędy:

    1) powykrzywiana gośćcem ręka mojego ojca powędrowała(,) drżąc(,) w stroną mostka [...] ~ Od razu mówię. Przeczytałem to zdanie parę razy, aby je zrozumieć. Bez obaw, do stylu Sapkowskiego też długo się przyzwyczajałem, a teraz jestem na etapie, że czytam Grę o tron i myślę se, że nasz rodak pod względem stylu bije na głowę tłumacza.
    2) Mały musi wiedzieć(,) w co wierzy jego dziadek [...]
    3) Może z wyjątkiem pierwszego, bo kto(,(?)) kiedy mówi o innym Bogu. ~ Eee... tego nie rozumiem, chyba coś zjadłaś...
    4) No(,) chyba, że kiedyś przyjdą na naszą ziemię jacyś innowiercy. ~ Bez przecinka przed "że", bo to spójnik złożony.
    5) Nie dlatego, że twierdziłem(,) iż jestem katolikiem ~ zasady są takie same, jak dla "że".
    6) Z babcią, czyli twoją mamą(,) poznałem się(,) jak mieliśmy po siedemnaście lat [...] ~ Wszystko fajnie pięknie, ja w to wierzę, bo sam mam podobną sytuację rodzinną, ale to nie była jego babcia, a żona.
    7) [...] a kiedy byliśmy pełnoletni(,) nasze pierwsze dziecko już było w drodze.
    8) Siedziałam(,) uważnie się przysłuchując, bo nie słyszałam wcześniej tej opowieści.
    9) a ja nie wiedząc(,) co powiedzieć wypaliłem kolejne męskie hasło.
    10) Pewnie(,) żebym nie chciał [...]
    11) Zabił bym skurwysyna! ~ A ja zabiłbym go. :)
    12) Nawet nie wiesz(,) jak było mi głupio [...]
    13) [...] mama urodziła mnie(,) mając czterdzieści dwa lata. ~ Dość stara, jak na matkę, ale okej.
    14) Dziadku, a opowiedz mi o innych cudach(,) jakie robił pan Jezus [...]
    15) Jak pomaga mi przy pracy i ostrzega mnie przed złym.’’ ~ Ostatnią kropkę wywala się na zewnątrz cudzysłowu.
    16) Powiem ci, że opowiada mi czasem to(,) czego go nauczyłeś. ~ Chyba odpowiada.
    17) Czasem rzeczy, o których nie słyszałam nigdy wcześniej, tak(,) jak tej modlitwy.
    18) Sama nawet do niej nie zajrzałam ani jeden raz. ~ więcej niż jeden raz / ani jednego razu.
    19) Wolę to, niż gadanie tych czarnych wron. ~ Bez przecinka.
    20) Ziarnko do ziarnka, jak z naszym domem. ~ Bez przecinka.
    21) Po dwóch latach w starej stodole uzbierało się cegieł na cały dom. ~ Emm... rozumiem scenę, ale to się kupy nie trzyma. Dajmy in tyle szans, ile się tylko da. Jeden z roków jest przestępny, więc razem mają 731 dni. Razy trzy cegły każdego dnia daje nam to 2193 cegieł. Czyli o wiele za mało.
    22) Potem systematycznie inne rzeczy [...] ~ i co te rzeczy robiły?
    23) Staruszek nie doczekał(,) kiedy jego wnuczka zacznie mówić i powtarzać jego nauki. ~ Pytanie jakby co poważne, jeśli się wyjaśni mogę zapomnieć je usunąć. Czy ona jest umysłowo chora?
    24) Skąd znasz taką modlitwę [...] ~ Zjadłaś znak zapytania.
    25) [...] żeby zawsze wiedziała(,) do kogo się modli [...]
    26) Pamiętasz(,) jak dziadek zawsze mówił, że dopóki innowiercy nie przyjdą na nasze ziemie(,) nie ma co się martwić o pierwsze przykazanie?
    27) [...] pokłóciłem się z koleżanką(,) przypomniało mi się wszystko co mi opowiadał.
    28) Powiedziała mi, że co innego jest coś dać, a co innego(,) jak ci to ktoś zabiera siłą.
    29) [...] że zgwałcić można tyko dziewczynę [...] ~ tylko.
    30) [...] obruszyłam się jego słownikiem. ~ To akurat było jasne, ale nie narzekam.
    31) Legł by w gruzach mój ideał [...] ~ Ległby.
    32) [...] żądają wszystkiego(,) co najlepsze [...]
    33) [...] chcą(,) by wszyscy się im podporządkowali.
    34) Zaplotłam palce i zasłaniając nimi usta(,) siedziałam tak podparta i słuchałam jego wywodu [...] ~ powtórzenie "i".
    35) Mówił(,) żebym zawsze szanował rodziców [...]
    36) [...] jak mam się zachować(,) kiedy innowiercy pojawią się w naszym kraju.
    37) Tacy, którzy nawet w boga wierzą innego(,) jak my. ~ No z reguły na tym polega bycie innowiercą.
    38) Ujęłam go za szczupłą(,) chłopięcą dłoń.
    39) Synku, pamiętaj(,) czego nauczył cię dziadek.
    40) Teraz twoja kolej(,) by przekazać ją dalej.
    41) Sam widziałem(,) jak czułaś się na pogrzebie dziadka [...]
    42) a na co dzień w niczym nie przypominają(,) w jakiej wierze zostali wychowani.
    43) A i na sam koniec. W imię ojca i syna i ducha świętego amen, ma droga. :)

    Ojejuniu, dużo tego było. Cały ogrom to przecinki, ale ciężki styl był tylko w punkcie pierwszym, potem był najwyżej dociążany. Może efekt tego, że nie jestem katolikiem. I nie, tekst mnie nie uraził, a nawet gdyby, to i tak nie mogłaś wiedzieć.

    Całokształt:

    Czytałem też inny tekst, nie Twojego autorstwa, który też był wręcz propagandą chrześcijaństwa. Tyle że tamten miał być o wybaczaniu, no trudno. W pierwszym mnie to irytowało, bo autor ciągle mówił, że tak trzeba, a u Ciebie tego nie ma. Bohaterowie wierzą i swą wiarę pokazują, ale nie mówią, że skoro ja nie wierzę, to muszę być od razu zły. Za to wielki plus. Nie raz użyłbym innych słów, bo taki ich układ jakoś kłuje mnie w oczy. Nie mniej jednak to subiektywne, więc nie ma tego w błędach.

    Pomysł:

    Pałace snów ledwo muśnięte, ale ma to na tyle ważny wpływ na fabułę, że uznaję temat. Pogadajmy więc o religii. W sumie, to opisałem to w błędach, teraz dopowiem tylko, że trochę uderzyło mnie to, że zignorowałaś tych dobrych imigrantów. Sam mam koleżankę z innego kraju, która chodziła ze mną do szkoły i wiem, że takie ukazanie innowierców, mogłoby ją zranić. I za to będzie niska ocena, bo krytykując brak pokory, trzeba ją mieć.

    Pomysł dodatkowy:

    Był, ale nieco naciągany. To znaczy sam w sobie pasuje jak ulał, ale raczej nikt nie używa w dialogach zwrotu, że ktoś jest inny. A przynajmniej nie w takiej sytuacji.

    Błędy: 4
    Całokształt: 6
    Pomysł: 5
    Pomysł dodatkowy: 3
  • KarolaKorman 26.11.2015
    Mam wrażenie, że mało jest obiektywizmu w Twoim komentarzu, a Twoje pytanie w 23 ,, Czy ona jest umysłowo chora?'' to lekka przesada. Opowiadanie jest o najzwyczajniejszym przekazywaniu wartości, wiedzy z pokolenia na pokolenie. Równie dobrze dziadek mógł być piekarzem i mówić wnukowi o recepturach na wypiek chleba czy bułek, a w związku z obecną sytuacją w Europie nawiązałam do niej. Jeżeli na Tobie ta sytuacja nie robi wrażenia, to podciągnij to pod przepis na chleb.
    Napracowałeś się przy moim nieumiejętnym wstawianiu przecinków, za co dziękuję :)
  • Slugalegionu 26.11.2015
    Bardzo subiektywny, bo obudził we mnie emocje. Pytanie nie jest przesadą, wtedy myślałem, że dziadek jeszcze żyje.
  • Slugalegionu 26.11.2015
    A i jeszcze porównanie do chleba. Przesadzasz, religia to jednak co innego, a ten tekst to niepotrzebny atak. Posłużyłaś się tu raniącym wrzuceniem imigrantów do jednego worka, co według mnie jest jeszcze gorsze niż ta hołota, którą przedstawiłaś. Tamta może przynajmniej powiedzieć, że robi to dla religii, a Ty co masz na swoje usprawiedliwienie? Że wszyscy tak mówią? No błagam, to śmieszne. Hitler miał mnóstwo sojuszników w zabijaniu żydów i sporo ludzi go popierało, czy to znaczy, że ja też mogę tak robić? Schemat jest ten sam.
  • Majeczuunia 26.11.2015
    KarolaKorman
    Heheszki... Mogę się wypowiedzieć?
    Sama jestem imigrantką w kraju, w którym mieszkam, od dobrych siedmiu lat rezyduję za granicą. Powiem że... czasem jest z tym naprawdę ból dupy.
    W związku z ostatnimi wydarzeniami w Paryżu, w szkole jest ciężko. Do niedawna panował zakaz grupowania się przed szkołą, parę dzieciaków potraciło w zamachu rodziny. Ja sama mam do stolicy Francji 4 godziny samochodem.
    Skończmy kłótnie i tematy o imigrantach, bo to może krzywdzić! Ja jestem imigrantką i co? Niegroźna ze mnie niewiasta! (Chyba). A więc... Radujmy się, bo w Polsce narazie nie ma takich bajerów :)
  • KarolaKorman 26.11.2015
    Majeczuunia Ja nie pisałam o emigrantach z Europy do Europy, bo wszyscy jesteśmy europejczykami. Chris napisał kiedyś opowiadanie ,,Demon pukający do węgierskich bram'' oto link http://www.opowi.pl/demon-pukajacy-do-wegierskich-bram-a9254/, jest pod nim mój komentarz, sama możesz przeczytać jakie jest moje zdanie.
    W moim opowiadaniu zawarłam obawę młodego chłopaka przed zupełnie czymś innym, jak emigrantka która przebywając w obcym kraju chodzi do szkoły, jej rodzice pracują, stosując się równocześnie do praw w danym kraju rządzących.
  • KarolaKorman 26.11.2015
    Myślę, że zupełnie się nie rozumiemy. Porównanie z chlebem było przypadkowe. Równie dobrze mogło to być zupełnie co innego np. ciastka czy przetwory typu dżemy, ale widzę, że ty uparcie trzymasz się religii.
    Nie zamierzałam swoim tekstem nikogo obrazić, ani poniżyć, a ty sugerujesz tu wielki atak z mojej strony.
  • Slugalegionu 26.11.2015
    Ja nie twierdzę, że chciałaś kogokolwiek obrazić, ale mnie to jednak uderzyło. Tu zaznaczyłem, że nie odebrałem tego jako atak: "I nie, tekst mnie nie uraził, a nawet gdyby, to i tak nie mogłaś wiedzieć". To bardziej "rykoszet". Czemu trzymam się religii? Bo chleb czy dżem to jednak zupełnie inna liga. Weszłaś w światopogląd, więc nie porównujmy tego do chleba. Jeśli się nie zrozumieliśmy to trudno, ja oceniłem tekst według mego serca.
  • El Guardia 27.11.2015
    Błędy : 3
    Całokształt : 6
    Pomysł : 5
    Pomysł dodatkowy : 4
  • KarolaKorman 27.11.2015
    Dzięki El za wyczerpujący komentarz :)
  • Slugalegionu 27.11.2015
    Niezły żart. :D No, ale masz rację Karola (dla każdego mam ksywkę, muszę też Tobie znaleźć...). El, wysil się trochę, poważnie.
  • KarolaKorman 27.11.2015
    Szczerze mówiąc, czasem się lepiej nie wypowiadać,więc uznajmy to za komplement :)
  • Constantin 27.11.2015
    Droga Karolu ,dziadka polubiłam i pięknie się czytało.....Jestem anarchistyczną katoliczką i też nie chętnie słucham tych :"czarnych wron".Jednak coś mi zabrakło ..."kochaj bliźniego swego jak siebie samego",prawię w każdej religi woda i chleb są symbolem świętości i szacunku i nawet najbardziej fanatyczna religia nie pozwoli sobie na takie pochańbienie.Ostatnio napisałam w "Czarnych krukach", że już nikt nie pamięta "kto pierwszy rzucił kamieniem"; bo gdyby zaczęło się to analizować ,to myślę , że katolicy byliby na jednym z czołowych miejsc w sprawach barbarzyństwa i gwałtu.Wszystko co nowe i nieznane wywołuje strach i panikę, ale każdy ma prawo na drugą szansę.Bycie rodzicem to także najtrudniejszy zawód na świecie.Przepraszam, ale jakoś mnie tak wzięło.Pozdrawiam.
  • KarolaKorman 27.11.2015
    Wspomniałaś ,,kochaj bliźniego swego, jak siebie samego'', może i zabrakło tego w moim tekście, ale skupiłam się na obawach, strachu i braku wiedzy, co dalej robić w takiej sytuacji. Wiedza jaką przekazał dziadek nie wspominała o tym i chłopak czuł się bezradny.
    ,,w każdej religi woda i chleb są symbolem świętości i szacunku i nawet najbardziej fanatyczna religia nie pozwoli sobie na takie pochańbienie.'' Pisałam, że chłopak oglądał relacje świadków w Internecie. Oto link: https://www.youtube.com/watch?v=lFFxq2izkMU.
    Nie porównywałam religii i nie mówiłam, która jest lepsza czy gorsza. Sam chłopak w wypowiedzi podkreślał, że ci których się obawia wierzą w to, czego nauczyli ich, ich dziadkowie.
    Mój tekst nie ma na celu przekonywania kogokolwiek do zajmowania jakiegoś stanowiska i określania się, po którejś ze stron.
    Cieszę się, że przeczytałaś i skomentowałaś. Również pozdrawiam :)
  • Angela 28.11.2015
    Opowiadanie jak zwykle pełne domowego ciepła. Wzruszyłam się czytając o kupowaniu cegieł na dom. Odrobinę utożsamiam
    się z matką z opowiadania. Prawdą jest że brak wiedzy czasami paraliżuje i ogłupia. Koran sam w sobie nie uczy nienawiści,
    jednakże w każdej religii znajdą się zgniłe jabłka, interpretujące nauki swojej wiary po swojemu.
    Przeczytałam z prawdziwą przyjemnością : ) 5
  • KarolaKorman 28.11.2015
    Cieszę się, że zaglądasz do bitew, bo lubię przeczytać Twoją opinię :)
  • Constantin 28.11.2015
    Karolu , świat wygląda już troche weselej.Dziękuję ci za wytłumaczenie i pozdrawiam.
  • KarolaKorman 29.11.2015
    Cieszę się, że dostrzegasz pozytywy otaczającego nas świata i potrafisz się cieszyć drobnostkami. Ja też cieszę się z najmniejszych drobiazgów, sprawiających radość, pozdrawiam :)
  • Jack O'Frost 29.11.2015
    "- W imię ojca i syna – powykrzywiana gośćcem ręka mojego ojca powędrowała drżąc w stroną mostka, potem z jeszcze większą trudnością na lewe ramię – i ducha świętego." - Myślę, że wszyscy dobrze wiedzą, jak wygląda "w imię ojca i syna, i ducha świętego". Opis nie jest do końca potrzebny.

    "Siedemdziesięcio siedmioletni staruszek i mój dziewięcioletni syn odziany w piżamę." - Siedemdziesięciosiedmioletni

    "Z mężem rozwiodłam się trzy lata wcześniej, a on nie kontaktował się z dzieckiem, więc może tym chciał mu wynagrodzić brak ojca lub po prostu, tak było mu wygodniej." - To zdanie jest dziwne. Niby poprawne, ale niedobrze się je czyta. Potrzebna rekonstrukcja.

    "Na niego samego też moje rodzeństwo mówiło dziadek Władek, choć mogli zwyczajnie, tato." - Zmieniłbym na coś w stylu: "Moje rodzeństwo również i na niego samego mówiło dziadek Władek, choć mogli zwyczajnie - tato."

    "Gdy drzwi dziecinnego pokoju zamknęły się, spytałam." - W tym wypadku postawiłbym dwukropek. Zdanie jest wprowadzeniem do dialogu, choć kropka również jest poprawna, więc za błąd nie uznaję. Luźna sugestia, z którą możesz się zgodzić lub nie ;)

    "Mały musi wiedzieć w co wierzy jego dziadek [...]" - Przecinek przed "w".

    "Wszystkich jego punktów musimy przestrzegać będąc zwykłym obywatelem." - Przecinek przed "będąc".

    "No chyba, że kiedyś przyjdą na naszą ziemię jacyś innowiercy." - Konstrukcji "chyba że" nigdy, przenigdy nie rozdzielamy przecinkiem.

    "– Z babcią, czyli twoją mamą poznałem się jak mieliśmy po siedemnaście lat, a kiedy byliśmy pełnoletni nasze pierwsze dziecko już było w drodze." - Przecinek przed "poznałem", przed "jak" i przed "nasze".

    "- Ja zawsze przestrzegałem. – Uderzył się w pierś pomarszczoną ręką. – Nie dlatego, że twierdziłem iż jestem katolikiem, ale – urwał, spuszczając głowę." - Przecinek przed iż, poza tym opis "urwał, spuszczając głowę" nie kończyłbym kropką, a dalszą część dialogu prowadził małą literą.

    "Zapytała, a ja nie wiedząc co powiedzieć wypaliłem kolejne męskie hasło." - Przecinek przed "nie wiedząc", przed "co" i przed "wypaliłem".

    "- To z kim ci faceci zdradzają swoje żony, skoro kobietom tego robić nie można? Zapytała, a ja nie wiedząc co powiedzieć wypaliłem kolejne męskie hasło. Bo to jest tak. Jak mężczyzna zdradza kobietę, to jakby ktoś z domu splunął na zewnątrz, a jak kobieta zdradza męża, to jakby napluł mu ktoś do mieszkania. Koledzy przytaknęli i skwitowali śmiechem, a Marysia znów spytała. A chciałbyś, żeby tobie ktoś napluł do mieszkania? Pewnie żebym nie chciał, odpowiedziałem rozbawiony. Zabił bym skurwysyna!" - Tutaj użyłbym cudzysłowów, by porozdzielać to, co mówi żona, co on wtedy mówił i tak dalej, bo ciężko się połapać... Btw, zabiłbym piszemy razem.

    "- Bym pamiętał swoje słowa i jak kiedyś będę miał zamiar to zrobić, to był pewien, że jej mąż myśli tak samo. Nawet nie wiesz jak było mi głupio, jak przemyślałem to później. Zawsze trzymałem się tej zasady. Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe." - Tutaj w ogóle nie mogę się połapać, o co chodzi...

    Wybacz, ale muszę zrezygnować z wytykania błędów, bo inaczej mogę się nie wyrobić z ocenianiem. Mam nadzieję, że nie będziesz mi miała tego za złe.
    Muszę przyznać, że, mimo błędów, opowiadanie czytało się dobrze, nawet bardzo. Zaciekawiłaś mnie, wciągnęłaś. Spodobała mi się interpretacja zarówno tematu dodatkowego i głównego. Mimo że sam wierzący nie jestem, akceptuję wiarę innych ludzi i nie rozumiem tych uchodźców, szczególnie że z kraju uciekają sami młodzi mężczyźni... Kobiety i dzieci z karabinami latają?
    Podoba mi się, że poruszyłaś temat wiary, którym nie jest mnie łatwo zaciekawić, ale Tobie się udało. Podobała mi się rozmowa dziadka z babcią. Ciekawa odpowiedź kobiety na temat zdrad!
    Z początku nieco mnie rozbawiła rozmowa chłopca z koleżankami z klasy, potem poczułem niesmak, ale jest to chyba zabieg celowy. Co do uchodźców - wypowiedziałem się na ich temat powyżej, więc nie widzę sensu tego powielać.
    Wierszyk, który ułożył chłopiec podobał mi się, choć nie lubię interpunkcji w wierszach.
    Końcówka, gdy chłopiec wyraził się o księżach, tak samo jak jego dziadek sprawiła, że się zaśmiałem ;)
    Podobało mi się, że chłopiec zmusił matkę do refleksji, choć wydaje mi się to nieco naciągane, nie wiem czemu :(
    Cegiełka po cegiełce i mamy solidny pałac pamięci w głowie chłopca. Dobrze wymyślone, choć słowa niezbyt pasują mi do mowy potocznej. Temat "bo są inni" ciekawie zrealizowany. W pierwszym momencie poczułem jego przerost nad "pałacem pamięci", ale po dłuższym zastanowieniu się, wszystko grało.
    Podsumowując:
    Błędy: 4, niestety, ale było ich naprawdę dużo.
    Całokształt: 8, solidne. Byłoby więcej, gdyby nie błędy przeszkadzające w odbiorze tekstu.
    Pomysł: 8; w tekście nie zauważyłem czegoś naprawdę oryginalnego, nic nie zmusiło mnie do refleksji, mimo wszystko bardzo mi się spodobał.
    Temat dodatkowy: 5, zasłużone.
  • KarolaKorman 29.11.2015
    Co do błędów cieszę się, że zdecydowałam, że w bitwach ich nie poprawiam, bo miałabym sporo roboty :)
    Cieszę się z twojego komentarza i ocen. Dziękuję i pozdrawiam :)
  • Sileth 30.11.2015
    Emm, zacznę od tego, że to kompletnie nie typ opowiadania dla mnie. Chrześcijaństwo, imigranci... Po prostu nie lubię takich rzeczy czytać. Naprawdę będę się starać, by to nie wpłynęło bardzo na ocenę, ale jednak zawsze przedziera się gdzieś trochę subiektywizmu, dlatego nie miej mi tego za złe. ;)

    Błędy:
    Wymienione, jeśli zauważyłam ich więcej, to nie miałam nawet ochoty wymieniać. Jest ich strasznie dużo.

    Całokształt:
    Opowiadanie nie przypadło mi do gustu, nie wiem czy przez dość ciężki styl, czy pełno odniesień do wiary. Cieszę się natomiast, że bohaterowie nie wciskali chrześcijaństwa ''na chama". Okazywali w co i dlaczego wierzą, ale nie mówili, że tak trzeba i nie ma innego wyjścia. I te czarne wrony, rozwaliło mnie to po prostu. xD Myślę, że to taki rodzaj opowiadania, gdzie albo się jest jego fanem, albo krzywi podczas czytania. Niestety jestem w drugiej grupie, mam nadzieję, że cię tym nie uraziłam, ale po prostu ciężko mi się to czytało.

    Pomysł:
    Niby nikło przedstawiony, ale ważny. Podobał mi się. Nie był może idealny, ale ciekawy. Nie mam co tu więcej powiedzieć.

    Temat dodatkowy:
    Był jakiś dziwny,,, na pewno zasługuje na ponad połowę punktów, bo został ciekawie przedstawiony, ale... sama nie wiem. Po prostu, dla mnie, był jakiś taki średni. Ni to zły, ni to dobry. Nie potrafię określić skąd moje odczucia.

    Błędy: 3
    Całokształt: 5
    Pomysł: 7
    Temat dodatkowy: 3, jak mówiłam, ponad połowa

    Podsumowując:
    15/30 +3 za temat dodatkowy, ew. 18/35 jeśli wliczamy temat do skali.
  • Sileth 30.11.2015
    Zapomniałam wspomnieć w błędach, że uznaję za jeden z nich dywizy zamiast myślników. Oceny nie zmieniam.
  • KarolaKorman 03.12.2015
    Sileth Co do dywiz i myślników, wina sprzętu, ale masz prawo mieć swoje zdanie. Dziękuję za komentarz o oceny :)
  • DeadHuman 02.12.2015
    Jesteś moim faworytem, Karolo :D

    Otóż... Błędy zostały wymienione, więc nie będę powtarzał.
    Ale! Temat poruszony bardzo ciekawie i mimo że jestem na pograniczu ateizmu i deizmu (waham się, tak) to naprawdę twój tekst mi się spodobał, bo uderza głównie w wartości ludzkie, a nie bezpośrednio w wiarę.

    Błędy: 6/10 - nie było ich ogromu, a później, kiedy tekst mnie wciągnął, nie zauważałem ich.
    Pomysł: 8/10 - bo mam niedosyt i jest to krótkie :C Ale naprawdę, mocna ósemka.
    Całokształt: 7.5/10 - bardzo ładny styl, spodobał mi się i gdyby nie błędy, byłoby nawet dziewięć, tak podejrzewam :D
    Temat dodatkowy: 4/5 - czegoś mi w nim brakowało, nie powiem czego, gdyż nie mam pojęcia. Ale bardzo ładnie wtrącone. Nie wiem, czy Ichi zezwoli na taką kombinację z "oni" zamiast "ty".

    Miło się czytało, pozdrawiam :D
  • KarolaKorman 03.12.2015
    Cieszę się z twojej oceny i komentarza, dziękuję :)
  • Dziedzictwo pamięci, naturalna nauka i wspólnota pokoleń. Mój dziadek uczył mnie, jaką wartość ma wrażliwość, ciekawość świata, stale pogłębiana wiedza. Uczyłam się, obserwując go. Dziękuję Ci za to opowiadanie :) Tak na marginesie, wiedza bez wrażliwości sprzyja totalitaryzmom. Jestem ateistką, ale interesuję się religiami, ponieważ również religie kształtują rzeczywistość. Nie boję się ludzi wierzących, boję się wszelkich prób zniewolenia.
  • KarolaKorman 14.01.2016
    Dziękuję, że zajrzałaś i zostawiłaś po sobie ślad :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania