-

Wyjaśnienie na forum.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • ausek 25.11.2015
    Przeczytałam tekst jednym tchem i... wzruszyłam się, więc zasłużone :) 5
  • Slugalegionu 26.11.2015
    Błędy oraz pseudo błędy:

    1) Popielniczka jest zabrudzona i przpełniona petami ~ przepełniona.
    2) Na stoliku piętrzą się stosy czaspoism „Twój Styl", „Zwierciadło" - rozdzielam, abyś zauważyła apostrof -' „Sens". ~ Czasopism.
    3) Spierdalać –mówię do nich [...] ~ zjadłaś spację przed dywizem.
    4) Cóż, przez jakiś czas tak było, Jednak niedługo potem ten ideał rozprysł się w drobny mak [...] ~ jednak małą.
    5) Marzec, 2002 r. ~ Nie powinno stosować się skrótów w opowiadaniach.
    6) Nie mogli ustalić imienia wcześniej?
    7) Kłębki jej włosów mają kolor ciemnobrązowy, jak czekolada. ~ bez przecinka.
    8) rozlega się dzicięcy głosik. ~ dziecięcy.
    9) Laura, wracaj do łóżka –mówię surowo, a dziewczynka aż turchleje. ~ Zjedzona spacja; truchleje.
    10) Mi na ten widok przewraca się w żołądku. ~ Mnie lepiej by brzmiało.
    11) Nie ma ciasta, ani zabawy, ani prezentów? ~ Bez pierwszego przecinka.
    12) Wychodząc z pokoju(,) przypadkiem się o mnie ociera.
    13) [...] di Bydgoszczy [...] ~ do.
    14) Po raz pierwszy czuję, iż nie do końca mam rację. ~ Wcześniej już to czuła.
    15) Po jej policzach spływają ogromne, gorące łzy. ~ policzkach.

    Całokształt:

    Masz u mnie plus jak nie wiem kto za to, że nie ma tu postaci jednoznacznie złej lub dobrej. No i minus za ogrom literówek. W sumie to praca jest nieco za krótka, nie wiem, czy to plus czy minus...
    Główna bohaterka jest świetnie wykreowaną postacią. Mając tak mało słów, udało jej się wzbudzić we mnie emocja, a na dodatek mogłem ją ocenić tak, jak chcę.
    Ojciec też nie jest jednoznaczny. Nie mówię tu o zdradzie, bo to dość częsty motyw, a o tym, że przyznał, iż córkę kocha bardziej niż żonę. Po mojemu karygodne, obie te osoby trza kochać inaczej, ale tak samo mocno.
    Córka... o tym później.

    Pomysł:

    Chyba jest tu mała inspiracja jednym z poprzednich tematów. :) Pomysł jest dobry, ale zrealizowany za krótko.

    Pomysł dodatkowy:

    No i tutaj poczułem niedosyt. Przecież córka jest normalna... o wiele lepiej pasuje do tej roli matka, którą zmieniło macierzyństwo... nie wiem, czy tak miało być.

    Błędy: 7
    Całokształt: 7
    Pomysł: 8
    Pomysł dodatkowy: 2

    Dam cztery, bo te literówki...
  • Sileth 26.11.2015
    Polskie imiona, wohoo, jak ja się cieszę! Moja niechęć do polskich imion nie odbije się oczywiście na ocenie, ale co mam nie wyrazić swojego zdania na ten temat! :D

    Błędy:
    1) Wymienione wyżej. Stwierdziłam, że nie ma sensu ich przepisywać. Jest ich 15, piszę żeby mi nie uciekło. ;)
    16) Dywizy zamiast myślników, możesz powiedzieć, że się czepiam, ale mnie to denerwuje i uznaje to za błąd.

    Całokształt:
    Na początku nie ogarniałam co się dzieje, dopiero tak w połowie miałam w głowie ,,Achaaa~ Rozumiem!". I nie wiem czemu, ale jakoś tak ciężko mi się to czytało, a przynajmniej z początku. Postacie za to miały bardzo ciekawe charaktery, tylko ta Laura nieco zbyt rozwinięta umysłowo jak na 12-latke, moim zdaniem przynajmniej. W ogóle jakoś tak mi nie pasowała... Nie wiem czemu. Nie rozumiem też jej inności. Ale i tak, bohaterowie, zdecydowanie są jednym z lepszych akceptów historii.
    Było to też nieco za krótkie, chociaż dłuższe od mojego. Po prostu wolałabym żebyś tak jakoś bardziej rozpisała tę historię... Nie wiem dlaczego.

    Pomysł:
    Niby był okej, ale jakoś tak... Nie wiem. po prostu chyba go za mało było. Za to sama koncepcja bardzo dobra. ^^

    Temat dodatkowy:
    Był raczej znikomy, niby wymieniony... Ale jakoś tak nie rozumiałam tej inności Laury, może dlatego, że jestem do niej podobna. xD Punkty przydzielę, bo się pojawił. Nie był za to jakiś bardzo dobry.

    Błędy: 6
    Całokształt: 7
    Pomysł: 6
    Temat dodatkowy: 2

    Podsumowując:
    19/30 +2 za temat dodatkowy, ew. 21/35 jeśli wliczamy ten temat do skali.
  • Sileth 26.11.2015
    Yeah, oczywiście zawsze musze gdzieś zrobić pomyłkę i wpisać złą cyferkę, a potem przez to źle zsumować. ;__; Przepraszam, w połowie śpię, klawisze mi się mylą, a chciałam dzisiaj zrobić chociaż połowę.

    Błędy: 6
    Całokształt: 7
    Pomysł: 7
    Temat dodatkowy: 1

    Podsumowując (wychodzi tyle samo, ale poprawkę musiałam wnieść >.
  • Sileth 26.11.2015
    I to cudowne opowi, które usuwa resztę wiadomości po odwórconym znaczku ,,>"

    Podsumowując, znowu:
    20/30 +1 za temat dodatkowy, ew. 21/35 jeśli wliczamy ten temat do skali.
  • DeadHuman 27.11.2015
    "Jeśli to ja wybiorę imię dla córki, zrobi się jeszcze gorzej. Nie będę jej kochała, ale zostawić też nie będę umiała." - zmiana czasu narracji?
    "Nie trafiam i przedmiot spada z hukiem na posadzkę. Ocieram wściekle łzy." - niby dynamiczne, niby wszystko ładnie, ale naprawdę brzmi to strasznie nienaturalnie i źle :c

    Bohaterka jest tępa. Jej mąż też. Nie chciała dziecka, ale nie poprosiła o to męża? Nie poprosiła go o to, by się zabezpieczał, sama nie brała tabletek i potem się dziwiła, że jest w ciąży? Na dodatek sprawdzała testem ciążowym. Nielogiczność.
    Dalej.
    Bardzo mało opisu myśli bohaterki, nie rozumiem jej postępowania, nawet nie starałem się zrozumieć, tylko strzelałem się w twarz, kiedy ta coś odwalała.
    A potem, tak nagle jak Scrouge zrozumiała, że robiła źle.

    Błędy: 6.5/10 - wymienione.
    Pomysł: 5.5/10 - wybornie ci to nie wyszło, a nawet bardzo słabo. Czuję sztampowość, mainstream, czy jak można to inaczej nazwać. Bardzo klasyczna sytuacja i bardzo naiwna. Czytelnik musi uwierzyć w zmianę na słowo oraz w taką głupotę matki. Nie mogę się bardziej rozpisać, a zrobiłbym to, jednak nie mam jak skomentować dalej...
    Całokształt: 7/10 - nie było źle, styl całkiem przypadł mi do gustu dużo opisów (zbędnych, co prawda, i pewnie wrzuconych, by jakoś dobrnąć do limitu, ale jednak). Brak opisu psychiki bohaterki był nieznośny, a przy takim opowiadaniu BARDZO by się przydał
    Temat dodatkowy: 4/5 - dobrze wstawiony, choć przeze mnie pominięty, niezbyt ważny, dlatego nie ma piątki.

    Pozdrawiam ;)
  • KarolaKorman 28.11.2015
    Zauważyłam, że błędy już wypisane, więc jeśli coś dojrzę to dorzucę
    ,,i po namyśle się w niego ubieram.'' - tu zmieniłabym szyk: i po namyśle ubieram się w niego
    ,, i na niej siadam.'' - jw: i siadam na niej
    ,,- Ty mi mówisz, że ja mam nie histeryzować?! Ja pierdolę, to ty mnie zdradziłeś!'' - ta wypowiedź od nowego wersu, bo mówi inna osoba
    ,, Po chwili szukania zapalniczki zanoszę się uzależniającym dymem'' - przed zanoszę przecinek, a tak w ogóle to chyba zaciągam
    ,, i głucha na jej łzy.'' - łez nie słychać, więc słowo płacz pasowałoby bardziej
    Czytało się świetnie, ale. Dziwiło mnie dlaczego bohaterka wiedząc, że nie kocha swojego dziecka mówi o nim pieszczotliwie. To mi nie pasowało.
    Błędy 6/10
    Pomysł 6/10
    Całokształt 7/10 Tu opisy zaważyły, bo są trafione.
    Temat dodatkowy 1/5 Bardziej skłaniała bym się do tego, że to matka powinna zostać nazwana inną, a córka jej ofiarą.
  • KarolaKorman 28.11.2015
    *skłaniałabym się
  • Jack O'Frost 28.11.2015
    „Ja sama leżę na mojej kołdrze w samej koszuli nocnej.” – „Ja sama” jest tutaj zupełnie niepotrzebne.

    „Uśmiecham się do niego i przytakuję, ale moje czyny są naciągane.” – Nie jestem pewien, czy słowo „naciągane” jest tu błędem czy nie, jednak zupełnie nie pasuje mi do ów opisu. Wydaje mi się niepoprawne. Bardziej pasowałoby „sztuczne” przykładowo. Zdanie od razu lepiej brzmi.

    „Kiedy zobaczyłam dwie kreski na białym, aptecznym pasku, od razu zaczęłam rozważać aborcję.” – Dwie kreski na aptecznym pasku? A nie dwie kreski na teście ciążowym?

    „- Moim domu, zgadza się. Mieszkanie jest zapisane na moje nazwisko. I nie histeryzuj już tak. - Ty mi mówisz, że ja mam nie histeryzować?! Ja pierdolę, to ty mnie zdradziłeś!” – Dwie wypowiedzi różnych bohaterów w tej samej linijce.

    „- Dzisiaj są urodziny taty – mówi Laura przy kolacji. Nieśmiało skubie kanapki ze swojego talerza, jakby się bała, iż są zatrute.” – Nie lepiej zamiast „iż” użyć „że”? Zdanie nie brzmiałoby tak sztucznie.

    „Słowa Laury puszczam mimo uszu, choć ze złości musuje się we mnie krew.” – Według SJP „musować się” oznacza tyle, co „pienić się, wydzielać pęcherzyki gazu”. Więc uznaję to za błąd, gdyż nie słyszałem, żeby było takie powiedzenie, czy sama krew mogła się „musować”. Poprawniej by było „choć ze złości wrzała we mnie krew” lub też „buzowała we mnie krew”.

    „Słyszałam wiele razy, iż taka odzywka ze strony dziecka jest nieunikniona dla każdej matki. Jest to najgorsza część całego macierzyństwa.” – Znowu “iż” zamiast “że”, przez co zdanie jest sztuczne… Wierz mi, to, że zaczniesz wiecznie używać „iż” nie znaczy, że zdania będą brzmiały lepiej.

    „Bo zniszczyłaś mi życie. Bo wcale cię nie chciałam. Bo przez ciebie Paweł mnie zdradził.
    - Bo jesteś inna - odpowiadam, ściskając w dłoniach fragment swojego szala.
    Była inna. Dokładnie. Wolała grać w koszykówkę, niż bawić się lalkami. Uczyła się genialnie. Szyła. Interesowała się mangą i anime. Była tak całkiem inna niż jej rówieśnicy.” – Temat dodatkowy niby jest, ale wydaje mi się, że wciśnięty na siłę.

    „Po raz pierwszy czuję, iż nie do końca mam rację.” – Wszędzie ci się wkrada to „iż”, zaczyna mnie to irytować… :(

    Temat „pałac pamięci” również wydaje mi się wciśnięty na siłę (
    „Bohaterka jest tępa. Jej mąż też. Nie chciała dziecka, ale nie poprosiła o to męża? Nie poprosiła go o to, by się zabezpieczał, sama nie brała tabletek i potem się dziwiła, że jest w ciąży? Na dodatek sprawdzała testem ciążowym. Nielogiczność.” – Tutaj się nie zgodzę z DeadHuman. Bohaterka mogła brać tabletki, ale one nie zawsze działają. Mogli się zabezpieczać, ale, jak to wiadomo, gumka mogła pęknąć. Co do sprawdzania testem ciążowym – łatwiej jest sprawdzić tak, niż iść do ginekologa, szczególnie że wiele kobiet się tego wstydzi.
    Mam wrażenie, że opowiadanie miało się głównie skupiać na przeżyciach, ale tutaj ich zabrakło. Wiem, że suchość była celowa, ale tym razem po prostu Ci nie wyszło. Nieumiejętnie Ci to wyszło, mimo wszystko nie mogę uważać opowiadania za złe. Gdybyś jeszcze trochę nad nim popracowała, myślę, że bitwa mogłaby być naprawdę dobra. Styl masz dobry, ciekawy. Po prostu tym razem nieumiejętnie użyłaś słowa. Mimo wszystko czytałem Twoje poprzednie teksty i wiem, że masz potencjał.
    W sumie sam się zbytnio nie rozpiszę. Typowy klasyk, jak było wspomniane wyżej. Interpretacja tematu wciśnięta na siłę, tak samo jak temat dodatkowy. Choć muszę przyznać, że całkiem spodobał mi się opis:
    „"Pałac. Zbudowany z każdego dnia spędzonego z Laurą. Odrzucałaś ją, ale była jedyną osobą, która przy tobie stała. Każda cegiełka jest wspomnieniem: uderzeniem, kłótnią, krzykiem... A także rozmową, cieniem uśmiechu, wycieczką na ten plac zabaw."”
    Zabrakło mi w nim wyjaśnienia, dlaczego zdania są w w cudzysłowie... Bohaterka słyszy jakiś głos w swojej głowie? Mówi to sama do siebie? Nie wiem.

    Podsumowując:
    Błędy: 6
    Pomysł: 6
    Całokształt: 7
    Temat dodatkowy: 1
  • Slugalegionu 28.11.2015
    „- Moim domu, zgadza się. Mieszkanie jest zapisane na moje nazwisko. I nie histeryzuj już tak. - Ty mi mówisz, że ja mam nie histeryzować?! Ja pierdolę, to ty mnie zdradziłeś!” – Dwie wypowiedzi różnych bohaterów w tej samej linijce. ~ Jack, ale drugie zdanie to przecież myśli bohaterki...
  • Jack O'Frost 28.11.2015
    Mam rozumieć, że Paweł czyta Dominice w myślach?
    "- Moim domu, zgadza się. Mieszkanie jest zapisane na moje nazwisko. I nie histeryzuj już tak. - Ty mi mówisz, że ja mam nie histeryzować?! Ja pierdolę, to ty mnie zdradziłeś!
    - A zgadnij dlaczego? Bo Marzena faktycznie mnie kocha. Jest rodzinna. Nie pali jak komin, nie pije, nie jest egoistyczną hipokrytką bez cienia uczuć i ludzkich wartości." - Spójrz tylko. Skoro zdania "Ty mi mówisz, że ja mam nie histeryzować?! Ja pierdolę, to ty mnie zdradziłeś!" jest celowo w jednej linijce, wynika, że Paweł czyta w myślach. Odpowiedział na pytanie, które Dominika zadała w myślach. Myślisz ty czasem? U innych zauważasz wiele "błędów" (które oczywiście błędami nie są), a u innych nie widzisz ich wcale. Widać nie jesteś osobą bezstronną i obiektywną, więc nie nadajesz się do oceniania prac. Wybierasz osoby, które lubisz i osoby, których nie lubisz. Tym pierwszym nie wytykasz praktycznie nic, nawet, jeśli błędy są przerażające; u tych drugich - szukasz dziury w całym. Dodatkowo śmiem twierdzić, że jesteś faktolubny.
  • Majeczuunia 28.11.2015
    Dobra, Jezus Maria, nie kłóćcie się, bo nie mam humoru na kolejny shitstorm.
  • Chciałem przeczytać, a tu nie ma. Szukałem na forum i nic nie znalazłem.
  • Majeczuunia 03.12.2015
    Przepraszam ;-;

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania