Blad
W dniu dzisiejszym
to jest 23-ci październik, dwutysięczny osiemnasty,
po skonsultowaniu z niniejszym
Tadkiem,
ustalono, że najbardziej optymalne
rozwiązanie problemu, gdzie nienormalne
litery rozpłatują naszą dobrą renomę,
to zmiany językowe.
Nie spadamy w dół!
Nie cofamy w tył!
Nie pozwolimy, by muł zlepiał nasz Tybr.
Większa połowa obywateli miasta wystarczyła do
przegłosowania.
Ta ilość mieszkańców zablokowała proces dalszego
zlepiania.
W każdym bądź razie
nie siadamy na laurach
i na chwilę obecną pozwalamy, by bazie
żyły razem z chwastami,
lecz tylko przez pewien okres czasu;
może 10-cio dniowy.
A pewnego dnia sobie poszłem do centralnej części.
Chciałem wziąść pożyczyć pieniądze od gościa
z adresem zamieszkania: 3, ulica Najwyższej Treści.
Ta droga zawsze idzie po kościach.
(jak czołg).
I nie jest to pomysł orginalny,
ta ustawa dla miasta o poprawności językowej.
Można napisać w cudzysłowiu wyraz „palny”
lub „w sytuacji gorączkowej”. Bo tacy będą ludzie,
co błędem mówią, a argument ich jest taki:
język nowocześni się na bledach.
Bynajmniej.
23 października 2018
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania