Blondyn
Pewnego dnia blondyn Rikardo udał się do lasu szedł i szedł i zobaczył biały domek ujrzał tam piękną brunetkę Sylwię i się w niej zakochał ,wracając myślał o jej przepięknych brązowych oczach i o długich włosach szedł i nie mógł wytrzymać ,wrócił do domu. Następnego dnia chciał jej podarować konia siwego pięknego, ponieważ chował ich tyle ,gdy już tak o niej myślał rozkochał się w niej ale jego miłość była pusta i nie spełniona. Gdy kolejną noc śniła myślał co robić miał w głowie zamęt tyle kobiet myślał i żadnej nie zlożył serca do stóp!!!.W następną noc poszedł pod jej dom bo nie mógł wytrzymać z miłości i namiętności ,ale ona wyjechała i krzyczał tylko przy jej domu-"Ukochana wyjechałaś '' i pękło mu serce ze smutku.
Komentarze (4)
Szkoda trochę, że to nie był Ricardo Milos, ale nie można mieć wszystkiego
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania