Bo cię kocham

Patrzyła na pusta butelke wina w kącie mieszkania, dochodziła północ a tysiące kilometrów stąd on był z nią i ślubował jej. Jak ona kobieta zaradna doprowadziła się do takie stanu jak to wszystko się zaczęło. Pamięta ten dzień bardzo dobrze. Pracowali w jednej firmie zawsze się kłócili i sprzeczali aż do tamtego dnia gdy po kolejnej kłótni poczuła ukłucie. Usiadła na krzesło i patrzyła na niego . Wszystko wydało jej się takie dalekie a jego głos był jak głos anioła . Tamtego dnia myślała co się stało nie spała całą noc poprostu się zakochała. Od tamtej pory robiła wszystko dla niego . Wspólne zmiany , wyjścia do restauracji i delegacje była taka szczęśliwa pomimo że wiedziała że jest ta druga...a dzisiaj była sama w pustym mieszkaniu. Otworzyła kolejna butelkę ,jutro musiała wcześnie być w firmie mieli kontrolę na którą szykowała się tygodniami. Zawsze razem cieszyli się ze wspólnych sukcesów a jutro miała być tam zupełnie sama bez niego. Rano obudził ja głośny dźwięk alarmu. Nie miała ochoty wstać a tym bardziej iść do pracy nie widziała sensu. Straciła go na zawsze...wstała, wzięła zimny prysznic i poszła. Wszystko oczywiście się udało wszyscy jej gratulowali ale nie on. Nie cieszyła się ze swojego sukcesu pomimo że dawał jej otwartą drogę do kariery. Wróciła do domu był weekend . Spędziła go sama w mieszkaniu starając się choć na chwilę zasnąć . W poniedziałek poszła wcześniej do pracy wiedziała że on będzie chciała go zobaczyć i może usłyszeć słowa nie zrobiłem tego kocham jednak ciebie. Jednak gdy weszła zobaczyła go siedział przed komputerem a jedyne co rzucilo jej się w oczy to złote kółko na jego palcu . Jednak wybrał ja wszystkie nadzieję umarły. Milczenie zabijało. Współpracownicy wchodząc składali gratulacje na nowej drodze życia, on dziękował ale nie było uśmiechu na jego twarzy czy naprawdę był szczęśliwy?. Nie mogła tego słuchać i wtedy weszła ona uśmiechnięta go pocałowała. Żona miala ze sobą plik zdjęć którymi chwaliła się promieniując przy tym z radości. Ona nie wytrzymała wyszła do toalety. Wiedziała że to koniec że nie może nadal pracować u jego boku i udawać że wszystko jest ok. Zmieniła zmiany żeby nie być obok, często wyjeżdżała ale to nie pomagało. To uczucie rozrywalo ja od środka. Jak mogła normalnie funkcjonować obok mężczyzny którego tak bardzo kochała. Już nie było tak jak dawniej nie potrafili cieszyć się z sukcesów firmy . On nie był tym samym wesołym mężczyzną rzadko się uśmiechał nie potrafili już nawet rozmawiać. Musiała podjąć tą decyzję musiała się zdecydować. Chciała żeby on był szczęśliwy nie chciała się już narzucać. Postanowiła odejść... Tamtego wieczoru znów nie spała napisała wypowiedzenie. Wiedziała że musi je wręczyć jemu, nie chciała się tłumaczyć chciała poprostu odejść zniknąć na zawsze. Z zamyślenia wyrwał ja dźwięk przychodzącego SMS. To był on, serce zaczęło jej bić mocniej, przez głowę przechodziły jej myśli może nie wszystko jeszcze stracone. W treści sms odczytała tylko głupie przepraszam. Nie potrafiła zrozumieć za co ja przeprasza, jedyne co wiedziała to że to naprawdę koniec.... Wręczając mu wypowiedzenie nie chciała nic mówić ale złapał ją za rękę nie wytrzymała i powiedziała jak bardzo go kocha. Wyszła nie chciała tego dłużej przeciągać nie chciała zmienić zdania. Szła w stronę drzwi wyjściowych kilka metrów wydało jej się wiecznością. Odwróciła się po raz ostatni chciała spojrzeć na niego ten ostatni raz . Stał smutny i zamyślony patrzył jak odchodzi. Jego spojrzenie było puste. Nie chciala żeby widział jak płacze wyszeptała tylko odchodzę bo cię kocham bądź szczęśliwy.

Następne częściBo cię kocham cz.2 (jego oczami)

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Sisi26 07.02.2019
    Opowiadanie całkiem całkiem, masz ode mnie czwóreczkę. Pozdrawiam. I życzę dalszej weny.
  • ausek 08.02.2019
    Sisi, napisz proszę, co w tym opowiadaniu jest takie "całkiem, całkiem".
    Ten "styl" strasznie mi przypomina Twój... Zbieg okoliczności?
  • Canulas 08.02.2019
    ausek, nie byłby to pierwszy ani drugi raz. Tu już chyba naprawdę trzeba zostawić wszystkobw spokoju, bo nic z tego nie będzie.
  • ausek 08.02.2019
    Canulas ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania