Bo czym?
Bo czym byłoby życie, którego smak dzieciństwa tak prosty,
pisane z kunsztem, duszą poskromione w nicości. Melancholii wyuzdane nuty, wciąż wznosi powiewem
śpiewu i rozpaczy,
krzykiem skrzywdzonych doszczętnie.
Liczone na palcach lat mijanych biegiem,
poszukiwania skarbów, dziś znaczą już więcej.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania