"Opatrzyć strach", jak to ładnie napisane. Tak. Strach też czasem się z nas wylewa, trzeba go tamować.
Łatwo na początku zgubić się w wierszu, ale rzeczywiście po kolejnym przeczytaniu sprawa jakby się rozjaśnia. Jest smutny, ale kto powiedział, że poezja (czy w ogóle literatura) ma zawsze pokrzepiać? Skłonił mnie do rozmyślań, sprawił że zatrzymałam się na chwilę, o to wszak chodzi.
Witam
Smutek i melancholia i prośba o zniknięcie ściany. Zastanawia i burzy spokoj.
Obsesyjne liczenie to rodzaj zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego, ale z miłości można też wpaść w zawirowanie.
Pozdrawiam
Witam
Tak, to o zaburzenia mi chodziło, ale w wierszach dobre jest to, że można je podpiąć pod to, co aktualnie
myślimy i czujemy.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Angela... moje pierwsze skojarzenie było... z niewidomym człowiekiem. Faktycznie... lub metaforycznie. Musi codziennie liczyć... by nie pomylić drogi... każda zmiana, może być katastrofą... na domiar złego wie, że ''te 3 centymetry'' nie znikną. Już nigdy nie będzie normalnie.
Nie stanie się cieńsza nawet. Nie mówiąc już ...o zniknięciu.
Tak ja odczułem Twój tekst. Może dziwnie... Pozdrawiam*****
Cooo za wiersz! Tysz widzę tu nerwice natrectw. Człowiek który, jest w tym wszystkim sam. Zamyka się we własnych obsesjach. Jest samotny bo ludzie go nie rozumieją. Jest mu ciężko, bo taka choroba wymaga poświęceń, wyrzeczeń. Ale wie, że nie może przestać. Ze to juz jest w nim. I mimo, że jest mu trudno, to bez tych obsesji już poprostu nie potrafi żyć. Tak se ja myślę. Pikna robota. Pozdrowionka :)
Komentarze (14)
Łatwo na początku zgubić się w wierszu, ale rzeczywiście po kolejnym przeczytaniu sprawa jakby się rozjaśnia. Jest smutny, ale kto powiedział, że poezja (czy w ogóle literatura) ma zawsze pokrzepiać? Skłonił mnie do rozmyślań, sprawił że zatrzymałam się na chwilę, o to wszak chodzi.
Jeśli przemawia, to bardzo mi miło.
Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam : )
Smutek i melancholia i prośba o zniknięcie ściany. Zastanawia i burzy spokoj.
Obsesyjne liczenie to rodzaj zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego, ale z miłości można też wpaść w zawirowanie.
Pozdrawiam
Tak, to o zaburzenia mi chodziło, ale w wierszach dobre jest to, że można je podpiąć pod to, co aktualnie
myślimy i czujemy.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Nie stanie się cieńsza nawet. Nie mówiąc już ...o zniknięciu.
Tak ja odczułem Twój tekst. Może dziwnie... Pozdrawiam*****
Dziękuję i pozdrawiam : )
Pozdrawiam serdecznie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania