...

....

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 16

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • yanko wojownik 04.04.2019
    Smutno, ocenię na lepszy nastrój. Przeczytane kilka razy daje coś... coś więcej niż przeczytane raz.
  • Angela 04.04.2019
    Miło mi i dziękuję. Pozdrawiam
  • Cofftee 04.04.2019
    "Opatrzyć strach", jak to ładnie napisane. Tak. Strach też czasem się z nas wylewa, trzeba go tamować.
    Łatwo na początku zgubić się w wierszu, ale rzeczywiście po kolejnym przeczytaniu sprawa jakby się rozjaśnia. Jest smutny, ale kto powiedział, że poezja (czy w ogóle literatura) ma zawsze pokrzepiać? Skłonił mnie do rozmyślań, sprawił że zatrzymałam się na chwilę, o to wszak chodzi.
  • Angela 04.04.2019
    Jeśli skłonił do rozmyślań, to nic mi więcej niż do szczęścia nie trzeba. Dziękuję i pozdrawiam.
  • jesień2018 04.04.2019
    Ja wiem, to ten obiecany wiersz o nerwicy natręctw. Do mnie przemawia. Czuć niepokój i samotność. Współczuję podmiotowi lirycznemu. Dałam 5 :)
  • Angela 04.04.2019
    Obiecałam i jest, ale przyznam, że łatwo nie było, bo niby człowiek coś tam wie, ale...
    Jeśli przemawia, to bardzo mi miło.
    Dziękuję i pozdrawiam.
  • Pan Buczybór 04.04.2019
    Kurde, trochę tak jakby nie twoje. Naprawdę ładny wiersz, kreatywny, świetne metafory. Pozdro
  • Angela 04.04.2019
    To te wcześniejsze takie złe były? Wydaje mi się, że zwyczajnie temat inny niż zwykle, poważniejszy.
    Dziękuję i pozdrawiam : )
  • Pasja 04.04.2019
    Witam
    Smutek i melancholia i prośba o zniknięcie ściany. Zastanawia i burzy spokoj.
    Obsesyjne liczenie to rodzaj zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego, ale z miłości można też wpaść w zawirowanie.
    Pozdrawiam
  • Angela 04.04.2019
    Witam
    Tak, to o zaburzenia mi chodziło, ale w wierszach dobre jest to, że można je podpiąć pod to, co aktualnie
    myślimy i czujemy.
    Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
  • Dekaos Dondi 04.04.2019
    Angela... moje pierwsze skojarzenie było... z niewidomym człowiekiem. Faktycznie... lub metaforycznie. Musi codziennie liczyć... by nie pomylić drogi... każda zmiana, może być katastrofą... na domiar złego wie, że ''te 3 centymetry'' nie znikną. Już nigdy nie będzie normalnie.
    Nie stanie się cieńsza nawet. Nie mówiąc już ...o zniknięciu.
    Tak ja odczułem Twój tekst. Może dziwnie... Pozdrawiam*****
  • Angela 04.04.2019
    Te Twoje odczucia są bardzo ciekawe, pozwalają spojrzeć na własny twór z innej perspektywy.

    Dziękuję i pozdrawiam : )
  • Mia123a 04.04.2019
    Cooo za wiersz! Tysz widzę tu nerwice natrectw. Człowiek który, jest w tym wszystkim sam. Zamyka się we własnych obsesjach. Jest samotny bo ludzie go nie rozumieją. Jest mu ciężko, bo taka choroba wymaga poświęceń, wyrzeczeń. Ale wie, że nie może przestać. Ze to juz jest w nim. I mimo, że jest mu trudno, to bez tych obsesji już poprostu nie potrafi żyć. Tak se ja myślę. Pikna robota. Pozdrowionka :)
  • Angela 04.04.2019
    Piknie dziękuję i cieszę się strasznie, że tekst się spodobał.
    Pozdrawiam serdecznie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania