Wierszee <*> Bóg i Przyprawy
Gdybym wiedział tyle co nie wiem, to byłbym geniuszem.
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
<U kanibali>
– Mamo! Dzisiaj przyrządzisz na obiad: mądrego czy głupiego?
– Ależ dziecko! To nie istotne. Tak samo smakują.
– A co jest istotne?
– Właściwe przyprawy.
?<––––––~~~//~––––––––>?
choć twoja moc jest ogromna
nie zawsze spełniasz życzenia
człowiek zgnębiony strasznie
żegna cię pełen zwątpienia
lecz co to byłby za pan Bóg
chyba jakaś podróbka
gdyby go łatwo pojęła
ludzka myśląca główka
człowiek jest nawet zdolny
bardzo wysoko podskoczyć
ale swojego rozumu
nigdy on nie przeskoczy
wierzący w to że nie wierzy
z przekonań swych i niegroźny
także jest godzien szacunku
lub wielkiej miłości choćby
lepiej innych nie sądzić sądzić
po głowie znacząco się pukać
ktoś dobrem bliźnich wałkuje
lecz Bogu przestał on ufać
może jest przekonany
że pan Bóg zło mu dostarczył
zawiódł się srogo i cierpiał
błagał lecz nie otrzymał
za krzywdy mu wyrządzone
jego winą obarczył
nie znamy przecież my jego
planów na ludzkim padole
co dla nas okaże się lepsze
gdy życia nadejdzie koniec
a może za różne cierpienia
po stokroć będzie nagroda
wieczna nie nudna ciekawa
że ktoś pomruczy do siebie
za mało cierpiałem a szkoda
nie pan Bóg każe zło czynić
to człowiek wali po mordzie
gwałci morduje poniża
jakby pracował w akordzie
od dawna jest rzeczą wiadomą
wewnętrzny głos nam to powie
że najgroźniejszy na świecie
drapieżnik to właśnie człowiek
trzeba być bardzo zimnym
albo diabelnie gorącym
bo wszak takiego letniego
chłodny i wrzący odtrąci
zgnije światowe cielsko
lub spłonie zostanie popiołek
czy będzie to człeka każdego
ostateczny już koniec?
lepiej zwłok nie spopielić
wetknąć w całości do grobu
bo jeszcze kochane robaki
pomrą nam biedne z głodu
lub lepiej organy przekazać
wiekiem ich nie zamykać
wtedy na człeka podrobach
bliźni poskacze pobryka
nie może zniknąć materia
bo coś innego wzbogaci
lecz informację co niesie
można na zawsze utracić
spalona książka w ognisku
nie zginie popiół zostanie
lecz nie da się z niego zrobić
rozdziałów i wznowić czytanie
no chyba że jakaś siła
co mocy ogarnąć się nie da
zasadę tę przezwycięży
czytanie wznowi jak trzeba
jak mogło powstać coś z pustki
można się zgubić w tym wątku
albo Coś dało początek
albo nie miało początku
jeżeli się wszechświat rozszerza
to nie w czymś jak sobie zechce
dopiero się powiększając
tworzy on czasoprzestrzeń
za dużo pytań mam w sobie
odpowiedź gdzieś mi umyka
a może musiałbym zaufać
po prostu bez żadnych pytań
dopiero gdy człowiek ten pyłek
znajdzie się w śmierci potrzasku
czas nie będzie miał władzy
ani w ciemności ni brzasku
zerknie czy słusznie nie wierzył
zrozumie wiele nie wszystko
lub pojmie że jego niewiara
była największą pomyłką
tak czy inaczej przed kosą
może przypuszczać on tylko
albo też ludzkość przeminie
nie pójdzie nigdzie w zaświaty
w kosmosie będzie materią
a wszechświat w dalszym istnieniu
nie zauważy tej straty
Komentarze (6)
O matko ale przyprawiłeś. Dużo tych smaków i filozofii zacnej. Przemijanie i wszechświat? Odwieczne pytanie.
Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania