Bóg nie ma z tym nic wspólnego
cokolwiek powiem może zostać użyte przeciwko miłości
dlatego najczęściej milczę a wtedy śmierć
staje się niemal namacalna jak tamtego dnia
trzymałam ją w dłoniach
i nie stała się przez to mniejsza ani większa
o po prostu była i właśnie wtedy przestałam się bać
włożyłam ją do kieszeni
pomiędzy chusteczki i drobne na bilet
coś jak oswajanie przez bliskość dotyk nawet smak
gdy oblizałam usta poczułam że wszystko jest deszczem
cisza spływa z chmur liście czepiają się płaszczy
trumien parasoli otwartych nie w porę
oczu w które spadały krople i wyglądało to tak
jakbyś płakał do środka
Komentarze (14)
i ileż więcej w nim się dzieje...
A czemu takie jeno takie oceny? Pozdrawiam:)→5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania