Bóg nie ma z tym nic wspólnego

cokolwiek powiem może zostać użyte przeciwko miłości

dlatego najczęściej milczę a wtedy śmierć

staje się niemal namacalna jak tamtego dnia

trzymałam ją w dłoniach

 

i nie stała się przez to mniejsza ani większa

o po prostu była i właśnie wtedy przestałam się bać

włożyłam ją do kieszeni

pomiędzy chusteczki i drobne na bilet

coś jak oswajanie przez bliskość dotyk nawet smak

gdy oblizałam usta poczułam że wszystko jest deszczem

 

cisza spływa z chmur liście czepiają się płaszczy

trumien parasoli otwartych nie w porę

oczu w które spadały krople i wyglądało to tak

jakbyś płakał do środka

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Misiu M 07.08.2019
    Czytam tyle śmierci we współczesnej poezji a życie jest takie piękne
    i ileż więcej w nim się dzieje...
  • betti 07.08.2019
    Ten wiersz kojarzy mi się z ''dziewczynką z zapałkami''. Takie to biedne, nieszczęśliwe, zasmarkane od płaczu...
  • IgaIga 07.08.2019
    Boszsze...
  • betti 07.08.2019
    Bo tak między nami, po co tę śmierć wywyższać, głaskać... było minęło, trzeba żyć dalej. Jaki sens płakać nad rozlanym mlekiem?
  • Dekaos Dondi 07.08.2019
    Igalga→Podchodzą mi Twoje teksty. Ten też. Szczególnie trzecia.
    A czemu takie jeno takie oceny? Pozdrawiam:)→5
  • IgaIga 08.08.2019
    Dziękuję.
  • RebelMac 07.08.2019
    Ładne i poetyckie. Ode mnie 4. Pozdrawiam.
  • IgaIga 08.08.2019
    Dziękuję. Pozdrawiam.
  • Florian Konrad 07.08.2019
    nawet ładne...
  • IgaIga 08.08.2019
    Dzięki.
  • Pan Buczybór 07.08.2019
    Bardzo spoko
  • IgaIga 08.08.2019
    Dziękuję.
  • Tjeri 08.08.2019
    Ten zdecydowanie bardziej mi leży niż Mamidłak :). Ale wiesz - tak sobie porównuje te wcześniejsze i te teraz i widać, że poszłaś do przodu. Te ostatnie wg mnie lepciejsze. :)
  • IgaIga 08.08.2019
    To dobzie. To znaczy, że IgaIga się uczy... na błędach. Dziękuję:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania