Bóg Życia i śmierci :DD

Obudziłem się pewnego ranka, nie pamiętając z poprzedniego dnia nic. koło mnie leżała kilka butelek po alkoholu.

Pokój jest zniszczony, nie mogłem sobie przypomnieć co mi się przytrafiło z poprzedniego dnia, więc ruszyłem do łazienki umyłem się, w kuchni zjadłem śniadanie. Po południu wyruszyłem w miasto i sprawdzić czy jest coś nowego i dowiedzieć co się stało z poprzedniego dnia. Po Godzinie Szukania przypadkowo od nalazł mnie znajomy, który wiedział co się stało poprzedniego dnia, więc wyruszyłem się z nim do restauracji i mi opowiedział co się stało nie mogłem w to uwierzyć co się stało po skończonej rozmowie wróciłem do swojego pokoju. Następnego dnia wyruszyłem bardzo wcześnie z rana nie miałem czasu do stracenia, Odwiedziłem kilku znajomych i nie chcieli ze mną rozmawiać, więc błąkałem się po mieście i nie wiedziałem co ze sobą zrobić po takim przeżyciu.

 

Życie masz jedno nie strać je bo nie odsyskasz . :DDD

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Canulas 14.12.2018
    Dlaczego śmierć jest z małej? Nie zgadzam się.
  • oldakowski2013 14.12.2018
    Aby to skomentować, musiałbym napisać od nowa to opowiadanie, a na to nie mam czasu, ani ochoty. Nawet nie będę oceniać tego Pozdrawiam.( Ktoś kiedyś tu poprawił prawie całe opowiadanie, może teraz też się tego podejmie?)
  • Pan Buczybór 14.12.2018
    słabiuśkie
  • Aisak 15.12.2018
    normalnie pękam ze śmiechu :/

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania