Poprzednie częściBracia

Bracia 12

Widziałam jak Luke uśmiecha się do mnie, choć mogło mi się tylko wydawać, ponieważ migoczące światła utrudniały przejrzenie się czemukolwiek.

- Co tu robię? A powiedz mi co robi się w klubach. Oświecę cię, dobrze się bawi- powiedział i przybliżył się. Nie z własnej woli, ktoś przeciskał się przez tłum i lekko go szturchnął.

- Wiem, po prostu zdziwiłam się- odpowiedziałam. Nie wiem czy usłyszał, nawet nie byłam pewna czy blondyn był trzeźwy, ani ktokolwiek z obecnych tam osób.

- Nie mów, że przyszłaś tu sama- krzyknął. Postąpiłam podobnie i też odpowiadałam krzykiem, było to lekko żenujące, ale było mi wszystko jedno.

- Przyszłam z jednym idiotą, który mnie zostawił.-Upiłam łyk drinka, potem następny. Każdy z nich był większy od poprzedniego. Chciałam się zrelaksować, zapomnieć o gniewie, który ogarniał mnie zbyt często.

- Zatańczysz?- zapytał, od razu się zgodziłam. Alkohol działał, czułam błogość i bezpodstawną radość. Chwyciłam go za dłoń, albo on mnie, już nie pamiętam. Nawet nie chce pamiętać.

Zaczęliśmy tańczyć, każdy na własny sposób. Chyba posiadam odrobinę poczucia rytmu, bo odnalazłam się na parkiecie. Co jakiś czas upijałam odrobinę napoju, który po chwili zniknął. Luke ruszał się świetnie, nie widziałam w nim żadnych słabości, co mnie lekko onieśmielało, ale nie na tyle by tracić przy nim pewność siebie.

- A więc mówiłaś, że Chris cię zostawił- zaczął.

- Załapałeś, że Chris jest tym idiotą, jak miło- odpowiedziałam i zaplatałam się we własne nogi, ale udało mi się utrzymać równowagę i nie przewrócić się.

- To dlatego, że tylko on z twoich braci tu przychodzi.

- Błagam nie mów braci, to totalna pomyłka- powiedziałam, mimo że nie chciałam się żalić. Niestety alkohol rozwinął mi język i mówiłam dalej- Powiedziałeś, że Chris jest w porządku, ale go nienawidzę najbardziej, jest dziwny, nienormalny i podły- powiedziałam jednym tchem. Luke chyba mnie nie słuchał, ja go też nie. Czułam się samotnie w tamtym wielkim tłumie, który ledwo widziałam. Zanim się obejrzałam, poczułam jak coś ciągnie mnie do siebie. Zaczęłam się sprzeciwiać, wypowiadać serie przypadkowych słów.

- Opanuj się, na chwilę nie można zostawić cię samej- powiedział brunet. Poczułam się nieswojo. A jednak wrócił.

- Czemu mnie zostawiłeś?- wydukałam, starając się opanować czkawkę, którą nagle złapałam.

- Musiałem z kimś pogadać, nie wiedziałam, że się upijesz jednym drinkiem- powiedział. Wtedy to do mnie nie docierało, przestałam logicznie myśleć.

- Join chodź, pokażemy ci coś- powiedział Luke, tym razem to on pociągnął mnie za sobą. Nie stawiałam oporu, chyba, że zaliczyłabym do tego swój krzywy chód.

Skierowaliśmy się do drzwi, których kolor wtapiał się w ścianę, przez co były ledwo widoczne. Chris pociągnął za klamkę i ukazał jasne pomieszczenie, bardzo kontrastujące z klubem. W środku znajdowały się instrumenty, kanapy, lustra i kilku nie nieznanych mi ludzi. Wśród nich stała Mia, która na mój widok uśmiechnęła się szeroko. Podeszła do mnie i zaczęła przedstawiać wszystkim z osobna.

- Co to za miejsce?- zapytałam ogółu.

- To zaplecze. Przygotowujemy się tutaj do występu- oznajmiła rudowłosa dziewczyna.

- Jakiego występu?- dopytałam się, ale nie patrzyłam w jej kierunku, tylko w przestrzeń. Chyba nie udało mi się zrobić dobrego, pierwszego wrażenia.

- Będziemy występować na scenie, jako zespół- oświeciła mnie, choć wciąż nic nie rozumiałam i wcale nie była to wina alkoholu. Odwróciłam się do Christophera z pytająca miną.

- Pamiętasz dzień, w którym przyjechałaś? Wtedy też upiłaś się jak teraz- rzucił, a reszta wybuchła śmiechem. Dobrze, że byłam znieczulona przez drinka, bo pewnie spaliłabym się ze wstydu- Powiedziałaś, że interesujesz się muzyką, więc stwierdziłem, że przebywanie z osobami, które się nią zajmują, będzie dla ciebie czymś fajnym.

- Fajnym?- rzuciłam i skrzywiłam się na niego. Z jednej strony był to całkiem miłe, ale wciąż nie podobało mi się jak to wszystko było zaaranżowane.

- Tak myślałam, ale ty się upiłaś i na tym się skończyło- powiedział, przewracając przy tym oczami.

- To ty kupiłeś mi drinka.

- Kilkuprocentowego- powiedział, a reszta ponownie wybuchnęła śmiechem. Spojrzałam na każdego wrogo. Może i miałam słaba głowę, ale wszystkie zmysły były wyostrzone jak nigdy.

- Pewnie coś do niego wsypałeś, nieważne z resztą, idę do domu- powiedziałam i skierowałam się do drzwi. Luke zatrzymał mnie i zaproponował bym wystąpiła ze wszystkimi na scenie.

- Zaśpiewamy razem w chórkach- oznajmiła Mia.

- Pijana śpiewaczka? Brzmi kusząco- powiedziałam z wyraźną kpiną w głosie.

- Nie przejmuj się, ja jestem na prochach.- Kiedy to powiedziała zamilkłam, a po chwili wybuchnęłam śmiechem. Reszta również, pewnie też coś wzięli. Tamta noc zaczynała robić się dziwna, bardzo dziwna.

Następne częściBracia 13 Bracia 14 Bracia 15

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • NataliaO 22.05.2016
    Przyjemnie się czyta; 5:)
  • persse 22.05.2016
    To się ciesze :)
  • persse 22.05.2016
    Do tych co to czytają. (a nie oceniają na 1, bo tak) Poprzednie rozdziały poprawiłam. Co prawda na miarę możliwości, czyli jakieś błędy jeszcze są, ale myślę, że jest lepiej. Zmiany nie mają większego wpływu na fabułę, bo pozmieniałam tylko kilka drobnych rzeczy, informuje tak tylko dla jasności.
  • Grubas 22.05.2016
    Niestety te jedynki są anonimowe, bo większość daje jedyne od tak, albo nie ma jaj, żeby sie przyznać
  • persse 22.05.2016
    Grubas Wiem, że chociaż jedna wystawiona była bez przeczytania bo pojawiła się po kilku sekundach po dodaniu, serio nie wiem z czego to wynika, chyba ktoś mnie nie lubi ;)
  • Grubas 28.05.2016
    persse Ee tam nie lubi. Po prostu myśli, że ktoś poczuje sie gorszy przez to 1 ;) Kiedy nowa część?
  • persse 01.06.2016
    Grubas Postaram się na ten tydzień wrzucić.
  • Grubas 22.05.2016
    Daje 5 ;) Jak w każdej części zresztą
    Apropo to na miejscu admina (o ile taki istnieje) wprowadziłbym blokadę ocen dla gości i konieczność wystawienia komentarza z oceną
  • persse 22.05.2016
    Dzięki za 5 ;) Raczej istnieje, jednak sama nie wiem czy to by się sprawdziło, bo nie zawsze komuś się chce napisac komentarz, a jednak oceni by dac znać, że się podobało.
  • levi 23.05.2016
    doczekałam się hura:)
    czyta się jak zwykle świetnie, Chris zaprezętował się z miłej i nowej strony, czekam na więcej oczywiście 5
  • persse 24.05.2016
    Nie taki diabeł straszny ;)
  • Kajamoko 29.05.2016
    To zakończenie...
    Już zaczyna podchodzić pod horror xD
    Zostawiam 5 i nie mogę się doczekać następnego
  • Szalokapel 29.06.2016
    Jezu, ile emocji :D Zaciekawienie mnie zżera. Lecę dalej, 5.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania