Średnia ocena: 4.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Agnieszka Gu 16.01.2018
    Świetne, jestem pod wrażeniem. Widać, że masz sporą wiedzę historyczną, którą potrafisz ciekawie wykorzystać.
    To jedna z lepszych i ciekawszych rzeczy, jaką czytałam tu, na opowi.
    Pozdrawiam :)
  • Nazareth 16.01.2018
    Kłaniam się nisko, brodą zamiatając podłogę. Również pozdrawiam.
  • Bardzo fajnie prowadzone opowiadanie, nie za szybko nie za wolno. Czytając łapie sie każde kolejne zdanie, i tylko trzeba patrzeć, żeby zaraz nie było końca, niestety w końcu sie skończyło, przynajmniej ta cześć. To opowiadanie, powieść z rodzaju tych, które czyta sie za jednym podejściem, nie ważne, że trzeba iść spać, bo rano do pracy, trzeba się po prostu dowiedzieć co dalej.
    Bardzo mi sie podoba, że akcja dzieje sie u nas, na naszych polskich pradawnych ziemiach, zwłaszcza, że jestem z Pomorza:)
    Pozdrawiam
  • Nazareth 16.01.2018
    "To opowiadanie, powieść z rodzaju tych, które czyta sie za jednym podejściem, nie ważne, że trzeba iść spać, bo rano do pracy, trzeba się po prostu dowiedzieć co dalej" - to jeden z najfajnieszych komplementów jakie otrzymałem odnośnie mojej pisaniny. Dziękuję. Cieszę się niezmiernie że ta przypadło ci do gustu i nieśmiało sugeruję, że na moim profilu znajdziesz parę już skończone przygody "braci Wilków".
  • Nazareth 16.01.2018
    Skończonych przygód *
  • Ozar 16.01.2018
    Jak zwykle bardzo dobre, ale kufa kończyć w takim momencie, to już złośliwość do kwadratu. To tak jak bym dostał talerz ze schabowym, ukroił jeden kawałek, zjadł, odwrócił się, a talerza już niet. Powiem więcej, twoje klimaty chyba najbardziej mi się podobają na opowi. Mało tego, to się aż prosi o całą powieść !!! Dla mnie 6 + Czekam na następne odcinki i nie waż sie ich nie wstawić, bo będę jojczyc na całego !!!!!!!!!!
  • Nazareth 16.01.2018
    Dziękuję, Ozarze za miłe słowa. Naprawdę doceniam. Pisać będę dalej, oczywiście, chociaż nie mam na to tyle czasu ile bym sobie życzył (bo jak na ironię piszę, tyle, że coś zupełnie innego w co nie wkładam nawet połowy serca, ale każdy musi kupić chlebek, a czasem fajnie jest też posmarować go masełkiem, ale nie o tym) więc proszę o cierpliwość i wyrozumiałość :)
  • KarolaKorman 17.01.2018
    ,, ten, który go schwytał, natomiast nie przestawał ciągnąć '' - - to dałabym w nowym zdaniu
    ,,– Znalazłem go w lesie, jak obserwował naszą obóz.'' - nasz
    ,,– Mów że! – pogonił go mężczyzna.'' - jeśli ten sam mężczyzna, który zadał pierwsze pytanie - to piętro wyżej
    Młody zobaczył na własne oczy tych, o których słyszał opowieści :) To dla takiego szkraba coś wyjątkowego, niesamowitego :) Nie dziwię się, że zemdlał.
    Biedny, jak ja, martwił się, by nie zapomnieć drogi :)
    Nie wiedziałam, że będzie kontynuacja :O Bardzo się cieszę, że mogę dalej śledzić losy młodych wojowników o nadprzyrodzonej sile. Może to oni pomogą w walce z Wieletami. Czekam na cd, by się dowiedzieć :) 5 :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
  • Nazareth 17.01.2018
    Kontyuacja, albo raczej seria luźnych opowiadań, chodzi po głowie od dawna, więc ie wykluczone, że w końcu się zbiorę i je napiszę. Szczególnie, że bracia Wilcy spotykają się z tak ciepłymi reakcjami.
  • Ozar 17.01.2018
    Nazareth Pisz, jak widzisz sporo ludzi czeka na dalsze odcinki !
  • Agnieszka Gu 17.01.2018
    Nazareth Pisz, pisz... też czekam... Jak te skończę to na pewno za nowe się też wezmę :D
  • Nazareth 17.01.2018
    No to teraz nie mam wyjścia ;) Zamknę skład i zaraz wracam do pisania historii :)
  • Kim 06.05.2018
    Jeszcze jeden rozdzialik, a potem muszę mykać do mojego czterokopytnego pożeracza pieniędzy. ;)
    1) "Nie mógł spać, targany zmartwieniem i strachem, ale bał się nocą zgubić." - trochę nie rozumiem zastosowania partykuły 'ale' w tym zdaniu. W sensie... ale zazwyczaj zestawia przeciwieństwa (było zimno, ale poszliśmy na dwór), a tutaj nie ma żadnego przeciwieństwa. Już lepiej byłoby z samym przecinkiem. ;)
    2) "Na brzegu rzeki ktoś rozstawił obóz, grupa ludzi krzątała się wokół niego, tocząc beczki, nosząc skrzynie, gliniane naczynia i inne przedmioty, których Miestwin nie potrafił rozpoznać z odległości, w jakiej się znajdował." - tu bym sie pozbyła pierwszego zaimka, ale to taka moja zaimkowa nadgorliwość. Obadaj se.
    3) "Potem brat opowiadał mu o tych potwornych wojach, którzy przybyli z dalekiej północy i bardziej przypominają bestie niż ludzi" - i tu bym sie pozbyła zaimka
    4) "Nim Miestwin pojął co się dzieje, stał już na brzegu rzeki, a oczy wszystkich mężów zwrócone były na niego ten, który go schwytał, natomiast nie przestawał ciągnąć go w stronę obozu." - to bym przecięła na pół. Może jakoś tak na przykład:
    "Nim Miestwin pojął co się dzieje, stał już na brzegu rzeki, a oczy wszystkich mężów zwrócone były na niego. Ten, który go schwytał, nie przestawał ciągnąć go w stronę obozu."
    5) "– Mów że! – pogonił go mężczyzna." - nie powinno byc 'mówże' ?
    6) "Również posturą bracia różnili się od siebie skrajnie, pierwszy z nich był rozrośnięty i bułowate mięśnie tłoczyły się na jego ciele, jedne na drugich walcząc o odrobinę miejsca, u drugiego natomiast były drobne i zwarte, prężąc się pod skórą jak plątanina lin i postronków." - ładne. Długie zdanie, trochę ryzykowne, bo mamy 'jedne na drugich' a potem 'drugiego', to niby można uznać za powtórzenie, ale mi osobiście nie zawadziło. Całość brzmi bardzo git.
    7) "(...) mimo iż jedna para była kryształowo niebieska a druga soczyście zielona, jarzyły się one podobnym głodnym blaskiem." - a to świetne. Kryształowo niebieskie. Nigdy się nie spotkałam z takim określeniem, a genialnie obrazuje. Super.
    8) W sumie to dopiero zauważyłam, że brakuje spacji po myślniku dialogowym. Sprawa się powtarza w całym tekście chyba. Obadaj sobie.
    "–[w sensie tutaj brakuje spacji]W sumie – (...)"
    9) "Pomorzaninie, podczas gdy szepty załogi tłoczącej się w około z każdą (...)" - wokoło
    No i koniec. Fajnie, mamy już drobną poszlakę dotyczącą tytułu. Osobiście tytuły są dla mnie czymś ważnym, także cieszę się bardzo, że ukazałeś nieco tajemnicy. Ciekawe, czy owa legenda o Braciach okażę się prawdziwa ;)
    Pozdrówka, Naz. ;)
  • Nazareth 06.05.2018
    1) Przeciwieństwo jest może mniej oczywiste. Bo jak i tak nie spał, to niby mógłby dalej iść, ale bał się zgubić. Zdaje się taka myśl mi tam przyświecała.
    4) Dokładnie. Świetny pomysł.
    Tych podpunktów, do których się nie odniosłem nie zignorowałem, ale zostawiam sobie do przemyślenia. Myślę że jak dobrnę z historią do końca, to zrobię gruntowną edycję i redakcję. Na razie, skupię jednak głównie nad tym, by dopisywać kolejne strony ;) Nie mniej dziękuję za wkład w proces twórczy, na pewno zostanie on wykorzystany :) No i oczywiście cieszę się, że coś się spodobało i zaciekawiło.
    Pozdrowionka, Kim :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania