Bramy

Spoglądam na życia bramy

Których jeszcze nie przekroczyłem

Marząc o piekielnych czeluściach

Mogących dać mi moją wolność

Zabitą przez wspomnienia

Przepełnione uczuć cierpieniem.

 

Ciągle pukam w życia bramy

Lecz nikt nie słyszy pukania odgłosu

Stoję już kolejną noc pod drzwiami

Których nie potrafię przekroczyć

Zatrzymują mnie wspomnienia

Definiujące moją cenę.

 

Odchodzę w stronę piekielnych czeluści

Które są wiecznie otwarte

Wzywające imię mojej duszy

Wiszącej na mych życia drzewie

Lecz ja ciągle spoglądam na życia bramy zanikając w piekłach ciemnościach.

Następne częściBramy

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Tina12 03.05.2016
    Zacznę od tego że są całkiem fajne porównania jak np. życie to drzewo.
    Ale dalej to jekieś smutne.
    Dlatego zostawiam 4 na zachętę.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania