Brudne naczynia

Tęsknota za płaczem i ciągłym napięciem?

Ocena, że koniec zmartwień jest już błędem.

Może to i dziwne lecz tak mam u siebie.

Brudy które były wciąż trzymam gdzieś w zlewie.

Staram się je umyć by były jak nowe.

By były wciąż dobre, dla wszystkich gotowe.

Nie chce ich wyrzucać i ich zastępować.

Nie sztuką zapomnieć, sztuką pielęgnować.

I nawet jeśli to naczynie pęknie.

Zostawić na półce coś co było piękne.

Bo z czasem nadejdzie coś co to naprawi.

Złączy elementy i uśmiech Ci sprawi.

Bo czas i nauka, to dwaj cudotwórcy.

Więc został, poczekaj i zburz w głowie mur dziś...

 

 

#DeJotGie

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Billie 26.05.2016
    Czegoś mi brakuje w tym wierszu, czuję niedosyt, w pewnych momentach jest zbyt prosty. Ale bardzo dobry przekaz :) Dam 4 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania