Hm... filmy katastroficzne również lubię, opowiadania postapokaliptyczne tak samo, ale sęk w tym, że moje własne jakoś nie dorastało im do pięt i chyba jeszcze trochę zajmie, nim ponownie zdecyduję się na napisanie czegoś podobnego. Miło jednak, że Ci się spodobało, dziękuję bardzo :)
Zaciekawiłaś mnie i zastanawiam się co chowasz w zanadrzu. A jak doczytałam do fragmentu o remizie strażackiej, to miałam już rogala na twarzy. Mam nadzieję, że bohaterkę nie spotka tam nic złego. Zostawiam 5. ;)
Hehe, rzeczywiście, teraz już widzę Twoje powody radości, ale wcześniej w ogóle się na tym nie skupiłam :) Dziękuję Ci i cieszę się bardzo, że Ci się podoba ;)
"Przebiegunowanie"? Genialny, nowatorski pomysł na postapokalipsę! Szkoda tylko że trochę bardziej tego nie rozwinęłaś, ale i tak za styl i oryginalność 5 się należy ;D
Dziękuję, być może kiedyś to rozpiszę, ale to było akurat opowiadanie, które musiałam dostosować, jeśli chodzi o długość, co moim zdaniem odbiera mu sporo uroku, bo jednak... postapokalipsa na 6 stron... ;) Dziękuję jednak za miłe słowa :)
Komentarze (11)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania