Nie wiem czemu ale założyłem na dzień dobry, że to o dziewczynie
potem, że to jednak ( tradycyjnie?) o miłości. I tak przeczytałem do
połowy bez entuzjazmu, bo cóż może być zaskakującego w kolejnych
wzlotach i upadkach miłosnych uniesień. Każdy to przeżywa, każdego
nawet zatwardziałego sceptyka to dopada, bo tak jesteśmy stworzeni,
by kochać.
A jednak warto było doczytać bo nie dość, że mnie zaskoczyłaś puentą
to jeszcze dobrze wprowadziłaś w dzień. Taki dobry optymistyczny...hm
wiersz? Nie, to dla mnie jednak przypowieść z morałem.
Komentarze (6)
potem, że to jednak ( tradycyjnie?) o miłości. I tak przeczytałem do
połowy bez entuzjazmu, bo cóż może być zaskakującego w kolejnych
wzlotach i upadkach miłosnych uniesień. Każdy to przeżywa, każdego
nawet zatwardziałego sceptyka to dopada, bo tak jesteśmy stworzeni,
by kochać.
A jednak warto było doczytać bo nie dość, że mnie zaskoczyłaś puentą
to jeszcze dobrze wprowadziłaś w dzień. Taki dobry optymistyczny...hm
wiersz? Nie, to dla mnie jednak przypowieść z morałem.
Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania