Aisak ja nigdzie nie napisałam, że nie mógłby być, chociaż trudno by było coś tego ułożyć, ja się nie podejmę ujarzmić ten chaos... za trudne dla mnie.
Aisak usprawiedliwię się. To z braku czasu, wpadłam i chciałam przeczytać jak najwięcej. Bardzo spodobała mi sie Twoja wyliczanka, dałam gwiazdki, ale gdy przeczytałam, że betti posądza Cię o stawianie sobie ocen, odezwałam się, choć nieco niefortunnie.
No tak, Aisaczku→ Człowiek jest wszystkim po trochu. Przeważnie, statystycznie. Choć zdarzają się wyjątki w te lub wewte.
Ciekawe wersy w sensie sformułowań !!! Pozdrawiam→5
Ja pierdzielę, co ja właśnie przeczytałem. Przecież to mogłoby otwierać większość zbiorków.
Strasznie,ale to przestrasznie mi się widzi.
Ale gra słów, ale nośniki emocjonalne. Większość konkursów pod butem.
Zrobiłbym z tego dwa zbieżne utwory. Jeden jak idzie. I drugi od będę. Ale utwór taki, że az głupio mi cokolwiek sugerować.
Chociaż nie, bo jak wydziela, to na trzy, ale przy przejściu z byłam do jestem w ogóle nie odczulem. Duża płynność. Dopiero zauważyłem przejście na byłam.
Jestem debil bo przecież tytuł to sugeruje, ale tekst sztos.
Właśnie, co ja przeczytałam?
Nie wygłupiaj się, Can. I nie ironizuj
To naprawdę bardzo stary tekst.
Jest, jaki jest.
Też już zasypiałam.
Ale mnie coś podkusiło, żeby tu zajrzeć...
Ale co to mnie obchodzi, że stary tekst?
Wyimki z pewnego opowiadania W. Kreda pamiętam od 19 lat.
Psychoterapię Godzilla również. Ja tak mam, to pewien rodzaj choroby.
Generalnie skomentowałem Twój tekst na 15% tego, na co według mnie zasługuje.
Problem jest taki, że jeśli chodzi o zachwyty, to ja od kilku dni cierpię na monotematyczność i wtórność w pochwalnych peanach. Być może przesilenie lub jest mnie na portalu za dużo.
Dlatego skomentowałem lakonicznie, bo nie chcę używać tych samych: czemu wow.
Nie w tym przypadku.
Nie ironuzuję.
Jestem chuj, cham, bardzo często złośliwy cynik i za bardzo się mądrze, ale nie w tym przypadku.
byłam pestką w jabłku ewy i nędzarką u wrót teby
sępem w godle nemes króla brzuchem buddy okiem węża
byłam sznurem zdrajcy judy śmiechów szeptów klechów złudy
winem w kanie ogniem w grocie owcą w stajni biedą w złocie
byłam mydłem z jude ciała śladem kul na sypkich ścianach
żywym mięsem na prąd-drutach czaszką dziecka w brudnych butach
głosem byłam i niemową zapomnieniem i odmową
byłam pałką w rękach zomo i podbojem serc giacomo
cegłą z muru berlińskiego i ulotką zabitego
struną gitar Kaczmarskiego *byłam błędem i nadzieją
jestem martwą drzewców korą wściekłą dziką wilków sforą
krwią kałuży na chodniku felgą auta w martwym triku
jestem Azją na stadionie i bezdomnym na peronie
kulką lodu kuflem piwa ścierą w zlewie gdzie syf spływa
jestem hiv'em w pochwie dziwki czarnym dymem z długiej fifki
telefonem komórkowym i szaleństwem dzikim nowym
jestem flegmą na drzwiach windy i hinduską z biednych Indii
bombą z września wisły cudem znów porządkiem oraz brudem
zimną wódką z coca-colą hazardzistką z nową rolą
wieczorynką dla dorosłych kaskiem trupa Rider’owca
nastolatek dyskoteką mlecznym barem super dietą
furią skina z miną hardą *jestem grzechem i pogardą
i litością będę kata nowym genem snem wariata
zakochanych pocałunkiem będę zgubą i ratunkiem
światłem w oknie dla zagaszonych matką głodnych i spragnionych
i ukropem w swojej wierze wspólną jazdą na rowerze
piękną wonią kwiatów polnych kawą z mlekiem myślą zdolnych
będę zdrowiem i mądrością będę życiem i radością
czystym sercem świeżą nutą metaforą w nocy snutą
będę akwizycją marzeń i przygodą nowych zdarzeń
dźwiękiem szczęścia czekoladą z bąbelkami oranżadą
będę ciepłą wodą mórz będę chlebem z ziaren zbóż
płatkiem śniegu kroplą rosy drogą kiedy nie ma szosy
będę ziemią – żywicielką w podniebieniu słodką żelką
biblioteką ważnych słów powodzeniem mądrych głów
będę cnotą będę grzechem będę krzykiem będę echem
Jeszcze w kilku miejscach pasowałoby poprawić, ale zasypiam...
To jak prezent na urodziny!
No, nareszcie coś zrobiłaś.
Zamiast czczego gadania.
Muszę wieczorem zerknąć na lapku, bo na fonie gucio widać, ale przeczytałam i bardzo mi się podoba!
Szczególnie w jednym miejscu, gdzie u mnie czuć ząbek, a u ciebie płynie super!
Komentarze (38)
Postawiłaś sobie piąteczkę tylko z jednego nicku? Nie bądź taka skromna....
dwulicowe, obłudne, podłe yetti :(
:)
Pozdrawiam.
Ale bardzo dziękuję za gwiazdki z nieba :)
yetti, podejrzewa mnie o różne rzeczy.
Bo plecie od rzeczy.
Kto by się przejmował gadaniem yetti?
To biedna chora osoba.
U chrumci tego nie czytałam :(
Pozdrawiam :)
Dziękuję Karola!
:)
:)
:)
Byłam, jestem, bede... Wszystko podzielone według prawidła. Przeszłość - teraźniejszość - przyszłość.
Mocny tekst.
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę
Był już tutaj.
Masz tą siłę przebicia w przekazie.
Ciekawe wersy w sensie sformułowań !!! Pozdrawiam→5
W cokolwiek.
Dziękuję DD.
Będąc sędzią, adwokatem i prokuratorem.
Dziękuję Tinka.
Strasznie,ale to przestrasznie mi się widzi.
Ale gra słów, ale nośniki emocjonalne. Większość konkursów pod butem.
Zrobiłbym z tego dwa zbieżne utwory. Jeden jak idzie. I drugi od będę. Ale utwór taki, że az głupio mi cokolwiek sugerować.
Jestem debil bo przecież tytuł to sugeruje, ale tekst sztos.
Nie wygłupiaj się, Can. I nie ironizuj
To naprawdę bardzo stary tekst.
Jest, jaki jest.
Też już zasypiałam.
Ale mnie coś podkusiło, żeby tu zajrzeć...
Dobranoc.
Wyimki z pewnego opowiadania W. Kreda pamiętam od 19 lat.
Psychoterapię Godzilla również. Ja tak mam, to pewien rodzaj choroby.
Generalnie skomentowałem Twój tekst na 15% tego, na co według mnie zasługuje.
Problem jest taki, że jeśli chodzi o zachwyty, to ja od kilku dni cierpię na monotematyczność i wtórność w pochwalnych peanach. Być może przesilenie lub jest mnie na portalu za dużo.
Dlatego skomentowałem lakonicznie, bo nie chcę używać tych samych: czemu wow.
Nie w tym przypadku.
Nie ironuzuję.
Jestem chuj, cham, bardzo często złośliwy cynik i za bardzo się mądrze, ale nie w tym przypadku.
Rozumiem, że mogę?
Ale zobacz poniżej!
dobry ziomek yetti poprawiła
i z nóg zwaliła!
Mnie się podoba.
Napracowała się, i za to należy się jej Dobre Słowo :)
Tekst jest lepszy.
Nie mój, ale wartko płynie.
Skseruj drugi tekst.
Pierwszy jest trochę do bani.
:)
sępem w godle nemes króla brzuchem buddy okiem węża
byłam sznurem zdrajcy judy śmiechów szeptów klechów złudy
winem w kanie ogniem w grocie owcą w stajni biedą w złocie
byłam mydłem z jude ciała śladem kul na sypkich ścianach
żywym mięsem na prąd-drutach czaszką dziecka w brudnych butach
głosem byłam i niemową zapomnieniem i odmową
byłam pałką w rękach zomo i podbojem serc giacomo
cegłą z muru berlińskiego i ulotką zabitego
struną gitar Kaczmarskiego *byłam błędem i nadzieją
jestem martwą drzewców korą wściekłą dziką wilków sforą
krwią kałuży na chodniku felgą auta w martwym triku
jestem Azją na stadionie i bezdomnym na peronie
kulką lodu kuflem piwa ścierą w zlewie gdzie syf spływa
jestem hiv'em w pochwie dziwki czarnym dymem z długiej fifki
telefonem komórkowym i szaleństwem dzikim nowym
jestem flegmą na drzwiach windy i hinduską z biednych Indii
bombą z września wisły cudem znów porządkiem oraz brudem
zimną wódką z coca-colą hazardzistką z nową rolą
wieczorynką dla dorosłych kaskiem trupa Rider’owca
nastolatek dyskoteką mlecznym barem super dietą
furią skina z miną hardą *jestem grzechem i pogardą
i litością będę kata nowym genem snem wariata
zakochanych pocałunkiem będę zgubą i ratunkiem
światłem w oknie dla zagaszonych matką głodnych i spragnionych
i ukropem w swojej wierze wspólną jazdą na rowerze
piękną wonią kwiatów polnych kawą z mlekiem myślą zdolnych
będę zdrowiem i mądrością będę życiem i radością
czystym sercem świeżą nutą metaforą w nocy snutą
będę akwizycją marzeń i przygodą nowych zdarzeń
dźwiękiem szczęścia czekoladą z bąbelkami oranżadą
będę ciepłą wodą mórz będę chlebem z ziaren zbóż
płatkiem śniegu kroplą rosy drogą kiedy nie ma szosy
będę ziemią – żywicielką w podniebieniu słodką żelką
biblioteką ważnych słów powodzeniem mądrych głów
będę cnotą będę grzechem będę krzykiem będę echem
Jeszcze w kilku miejscach pasowałoby poprawić, ale zasypiam...
Chciało ci się!
Ale super!
To jak prezent na urodziny!
No, nareszcie coś zrobiłaś.
Zamiast czczego gadania.
Muszę wieczorem zerknąć na lapku, bo na fonie gucio widać, ale przeczytałam i bardzo mi się podoba!
Szczególnie w jednym miejscu, gdzie u mnie czuć ząbek, a u ciebie płynie super!
Dziękuję :)
Manifest szatana!
Szatan to mój ulubiony bób ze wszystkich bobów!
Dziękuję :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania